Dziewczyna stanęła jak wryta. Przeszłość wróciła. Wróciła jak jej uczucia do niego ale wraz z tym wróciło cierpienie i dawny ból. Była przekonana że zabiła go. Że nie żyje.
-Skarbie?- odezwał się Zayn. Mimo wszystko co Ivy zrobiła nadal ją kochał. Obserwował ją przez ostatnie dwa tygodnie. Wie że mają córkę i że ona tez go kocha. Widział to codziennie przez okno jak przytulała się do ich zdjęcia. Jak płakała cicho w poduszkę i jakim uczuciem obdarzyła ich córkę.
-Zayn?- nadal nie mogła w to wszystko uwierzyć. Chłopak podszedł do niej i objął ją swoim wielkim ramieniem. Dopiero teraz doszło do niej że miłość jej życia żyje i jest tu z nią. Zaczęła płakać tak jak Zayn. Tęsknili za sobą tak potwornie. Chłopak juz dawno wybaczył swojej ukochanej to co zrobiła trzy lata temu. Wiedział ze to nie jej wina.
-Przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam.- szeptała mu do ucha. Była cała rostrzęsiona. Płakała i nie mogła się uspokoić.
-Skarbie ja juz dawno ci wybaczyłem. Nie płacz kochanie proszę Cię.- głaskał ją uspokajająco po włosach. W końcu dziewczyna oderwała się od niego. Spojrzała na niego z czerwonymi od płaczu oczami i pocałowała. W całym pocałunku zawarła wszystkie uczucia. W końcu miała przy boku swojego ukochanego.
-Ale jak?- szepnęła gdy opanowała swój oddech.
-Nie ważne jak. Ważne że żyje i jestem tu z wami. Prawda córeczko?- puścił oczko do małej.
-Tata?- Mała wyciągnęła do niego rączki. Zayn przejął ją i pocałował w czoło. Chwycił za rękę Ivy i spojrzał jej w oczy.
-Kocham cie wiesz?- szepnął
-Ja ciebie też.- odpowiedziała mu.Pov. Ivy
Teraźniejszość
-I co? Co dalej?- zapytała siedemnastoletnia Selena.
-Dalej? Nadal są razem. Żyją w gangu zabijają ale przede wszystkim się kochają.- odpowiedziałam jej. Opowiadałam jej historię pewnej pary nastolatków. Chciała żebym pocieszyła ją po zerwaniu z chłopakiem. Wiedziałam że kręci się w towarzystwie niewłaściwych ludzi i starałam się ją razem z mężem odciągnąć od tego ale mimo wielu prób była nie ugięta. Ostatecznie zostawiłam ją z tym. Wiem że ma na sumieniu kilka osób. Miałam nadzieję że nie pójdzie w ślady matki a jednak. Z drugiej strony jest juz na tyle dorosła i odpowiedzialna ze wie czym to grozi. Ona na pewno wie ze ja o tym wiem.
-A masz mi może coś do powiedzenia? Bo ja wiem o wielu rzeczach.- poinformowałam ją.
-Wiesz o wszystkim więc po co mam ci opowiadać?- westchnęła.
-Bo chciałam żebyś mi o tym opowiedziała. Tak jak córka matce.- przytuliłam ją do siebie.- Nie żałujesz że zamordowałaś tych ludzi z zimną krwią?
-Nie. Nie żałuję. Oni byli winni. Wiedzieli że jeżeli nie odpuszczą mi i będą dalej ze mną zadzierać to skończą jak skończą. I skończyli. To przestroga dla innych.- wzruszyła ramionami. Moja mała słodka córeczka.
-Tylko proszę cie. Uważaj na siebie dobrze?- spojrzałam prosto w jej oczy.
-Dobrze.- kiwnęła głową a na mojej twarzy zawitał uśmiech.- Ale wiesz że wiem że opowiadałaś historie twoją i taty?- zapytała ze śmiechem na co ja też się zaśmiałam.
-Pizza przyjechała!- do pokoju wbiegł najmłodszy z rodzeństwa. Ethan. Był jeszcze Gabriel i Elizabeth. Zayn chciał mieć przedszkole to mu to zapewniłam.
-Idziemy?- zapytałam. Selena pokiwała ochoczo głową i ruszyła biegiem do kuchni. Za ten czas do pokoju wszedł mój mąż.
-Jak tam skarbie?- cmoknął mnie w usta. Na mojej twarzy od razu pojawił się uśmiech.
-Dobrze. Skoro dzieciaki są zajęte to mamy czas dla siebie. Co ty na to żeby go jakoś spożytkować?- uśmiechnęłam się łobuzersko do niego. On od razu pochwycił mój pomysł. Zaniósł mnie do sypialni i zamknął drzwi na klucz.
-Co ty na to żeby popracować nad jeszcze jednym bobasem?- poruszył brwiami a ja wybuchłam śmiechem.
-Ale ty niewyrzyty jesteś.- przewróciłam oczami i pocałowałam go.I co wy na to! To już koniec historii Ivy i Zayna. Mam nadzieje że wam się podobało. Dziękuję wam za wsparcie za wszystkie komentarze i gwiazdki. Dziękuję ze byliście ze mną do końca. Kocham was po prostu💓❤💕 Zapraszam do czytania mojej drugiej książki której teraz poświęce całą swoją uwagę. "Księżniczka i Książę? Nie suka i chuj" zapraszam serdecznie 💓❤
CZYTASZ
Very bad girl
AksiIvy- zwykła nastolatka jakich wielu. Ma problemy, w końcu nie wytrzymuje i ucieka do Los Angeles. Tam poznaje nowych przyjaciół i strasznie się zmienia. Pytanie tylko czy na dobre?