Nikola zaparkowala z tylu budynku, tam gdzie jest miejsce dla personelu. Wsiadłam z auta i wyciagnelam mloty.
-Uniesiesz?- zapytałam siostrę a ta na odpowiedź przerzuciła go sobie przez ramie.
-Nie widać?- zasmiala sie a ja wzruszylam ramionami. Weszlam pierwsza a korytarze swiecily pustkami.
-Czemu tu tak pusto?- zapytała Niki.
-Bo jest lekcja? Za trzydzieści minut będzie dopiero na przerwę. Trzeba zadzwonić do nich i zwabic.
-To ty pisz SMS-a a ja idę tam gdzie miałam iść.- powiedziała i zniknela za scianami. Napisałam SMS-a do przyjaciółki Megan i pani od chemii ze za pięć minut mają być tutaj. Zamknęłam wszystkie sale na klucz aby nikt nie wyszedł i nie ucierpiał. Nikola miała zrobić to samo. Weszłam za ścianę a po chwili słyszałam odgłos dwóch par szpilek.
Pani z chemii i Eva były zdziwione swoim widokiem. Wyszłam z ukrycia i z wielkim hałasem położyłam młot na ziemi. Pani Felix byla ciocią Megan i Evy. Mimo to, one nie są rodziną. Denerwuje mnie jednak to ze właśnie pani Felix stoi za tymi filmami. Skąd to wiem? Proste. Sprawdzał Edie
-Witam, witam, witam. Dawno sie nie widzieliśmy no nie?- zapytałam retorycznie.
-Dziecko! Po co ci ten młot?!- zapytała Pani Felix
-Bo muszę sie zemścić?- zapytałam mimo ze odpowiedź byla jasna.
-Może to zostaw bo sie pokaleczysz tym?- zasmiala sie razem z Evie.
-Tak chcesz sie bawić? To patrz.- zamachnełam sie i uderzyłam w drzwi łazienki. Złamały sie na pół. Eva pisnęła przerażona a pani Felix nie reagowała. Była wręcz przekonana ze zaraz ktoś wyjdzie i im pomoże.- Niestety nikt wam nie pomoże. Wszyscy są zamknieci w klasach.- uśmiechnęłam sie i zaczęłam do nich podchodzić. Młot targałam na ziemi żeby wyglądało to strasznie. One zaczęły uciekać z krzykiem a ja sie śmiać. Schowałam sie za ściana i obserwowałam akcje. Nikola wyszła zza ściany i zaczęła iść w ich kierunku. Pani Felix i Eva stanęły jak wryte, obejrzały sie za siebie a kiedy mnie nie widziały uciekły do tylu. Moja siostra sie schowała a ja wyszłam
-Co? Macie juz dość?- zaśmiałam sie. Pani Felix upadła na ziemie. Chyba zemdlała.
-Czego ty ode mnie chcesz?!- zapłakała Eva. Boże. Dokładnie jak jej przyjaciółka. Eva ma czarne włosy do ramion i zielone oczy. Tak samo jak Megan puszcza sie codziennie i ma sztuczny biust. Nie jest wysoka ale na pewno wyższa ode mnie.
-NIKOLA!- zawołałam siostrę aby wyszła z ukrycia.
-No co tam? Jak tam kurewko?- zapytała się a Eva spojrzała nie zrozumiale na mnie i na nią.
-O co tu chodzi?!?! Czego ode mnie chcecie?!- krzyknęła zrozpaczona bo nie wiedziała co się dzieje. Mam nadzieję że nikt nie wezwał policji bo będzie przejebane. Co z tego że w każdej chwili możemy ją zwinąć tam gdzie jej plastikową przyjaciółkę.
-Wytęż swój tępy mózg i pomyśl.- doradziła jej a ona zaczęła się zastanawiac.
-No nie wiem no!- zapłakała a ja z siostrą wybuchłam śmiechem.- Po prostu mi powiedz!- boże to już się robi nudne!
-Kurwa! A kto umieścił filmik w internecie z moim udziałem?! Kto przerabiał moje zdjęcia na jakieś porno zdjęcia dla ubogich?! No kto?! Może ja?!- na krzyczałam na nią. Ona jak gdyby nigdy nic uśmiechnęła się i zaśmiała.
-A więc o to chodzi? Jesteś zrozpaczona że takie zdjęcia są w internecie. To cię boli!? To już wiem po co tu jesteś! Chcesz się zemścić!
-No kurwa ale ty bystra! W cale nie wpadłam na to! Przyjechalam tak sobie!- miałam już dość. Zamachnelam się i z całej siły uderzyłam ją młotem w rękę. Coś chrupnelo a dziewczyna padła na ziemię płacząc z bólu.- Że mną się nie zadziera!- warknęłam
-Może pokaleczymy jej te piękną buźkę?- zapytała mnie Nikola a ja uśmiechnęłam się psychicznie. Z resztą ostatnio dosyć często to robię.
CZYTASZ
Very bad girl
ActionIvy- zwykła nastolatka jakich wielu. Ma problemy, w końcu nie wytrzymuje i ucieka do Los Angeles. Tam poznaje nowych przyjaciół i strasznie się zmienia. Pytanie tylko czy na dobre?