-Ze kurwa co?!- teraz to nie wiem co powiedzieć. Jak to mnie mają porwac?! Ze kurwa co?! Chłopak westchnął
-Dobra wytłumaczę ci to jak znajdziemy się u nas w domu...
-U nas?!
-No u mnie i chłopakow. A teraz słuchaj jedziesz prosto, w lewo, w prawo a potem zobaczysz musisz ich zgubić bo inaczej będzie ciężko.- westchnełam, ale zaczęłam jechać tak jak chłopak kazał. Zaczęłam zakręcać na zakrętach aż w końcu ich zgubiliśmy
- Dobra to gdzie mam jechać?- chłopak zaczął mnie kierować a po dziesięciu minutach byliśmy pod wielką willą z basenem. Budynek był ogromny i pomalowany na biało. Podjechałam do bramy. Chłopak wpisał kod i brama się otworzyła. Zaparkowalam auto obok innych, które miały wszędzie dziury po kulach. Popatrzylam się na chłopaka w tym samym czasie co on na mnie.
-Tak w ogóle to Lucas jestem.- wyciągnął w moim kierunku rękę ktora uścisnęłam
-Ivy.- usmiechnelam sie
-Wiem.- zdziwilam sie. Jak to wie? Przecież ja dopiero dzisiaj przyleciałam... Tak właściwie to wczoraj, ale i tak.
-Jak to? Skąd?
-Miałem ci wytłumaczyć jak tutaj przyjedziemy. Chodz do domu odpowiem na wszystkie pytania.- zgodziłam sie i chwilę potem bylam juz w salonie w domu a na kanapie siedzialo kilkunastu chłopakow i jedna dziewczyna. Na szczęście nie byla ubrana jak dziwka. Miała na sobie taki sam strój jak ja tylko na nogach miała szpilki. Miała niebieskie oczy i niebieskie włosy miała może tyle samo lat co ja.
-Ci co nie są potrzebni... Wyjść.- połowa chlopakow wyszła z domu. Zostałam tylko ja, ta dziewczyna, Lucas i czwórka chłopaków.- Dobra więc jak wiecie to jest Ivy.- przedstawil mnie im.
-Hej.- odpowiedziałam
-Siema, Hej, Czesc- odpowiedzieli wszyscy na raz.
-Dobra ta zołza tu to Lotte.- gdy chłopak przedstawił ją ona błyskawicznie podeszla do chłopaka wyciągnęła nóż i przystawiła mu do szyji i wyszeptala mu do ucha.
-Ja ci dam zołze matole.- nie wiem dlaczego ale się zasmiałam a ci zaczęli mi sie przyglądać ze zdziwieniem. Każdy normalny by sie wystraszył ale ja sie śmiałam. Jestem nienormalna. Dziewczyna odlozyla nóż i podeszla do mnie. Przytuliła mnie a ja dopiero po chwili oddalam uścisk.
-Fajnie mieć jeszcze jedna dziewczyne wśród piątki facetow.- zaśmiała sie a ja z nią.
-Koniec tych czułości- zasmial sie Lucas.- Ten z kolczykiem w wardze to Ash.- Wskazał na chłopaka o brązowych oczach i zielonych włosach.- Różnooki to Mike.- jedno oko ma zielone a drugie niebieskie ma czerwone włosy.- Ivan.- niebieskie oczy i włosy. Bardzo podobny do Lotte. Pewnie rodzeństwo.- I Oliver.- Brązowe włosy i oczy. Wszyscy maja może z 18-19 lat.- A teraz posluchaj. Pójdziesz do swojego pokoju z Lotte i ona ci wszystko wyjaśni.- powiedział i wybiegl z domu a Lotte za nim. Zatrzymała się za drzwiami
-Zabije cię kurwo jak tylko wejdziesz do domu!!- krzyknęła a my wybuchlismy śmiechem. Poszłam z Lotte do mojego pokoju, który był podobny do tego jak w hotelu. Na wprost stało okno pod nim biurko a obok wielkie łóżko z czerwono-czarną narzutą. Na przeciwko łóżka były dwie pary drzwi. Potem sprawdze co za nimi jest. Meble są białe a fotel przy biurku czerwony. Wszystko było piękne. Usiadlam na łóżku a Lotte na fotelu i zaczęła mówić.
CZYTASZ
Very bad girl
AkcjaIvy- zwykła nastolatka jakich wielu. Ma problemy, w końcu nie wytrzymuje i ucieka do Los Angeles. Tam poznaje nowych przyjaciół i strasznie się zmienia. Pytanie tylko czy na dobre?