38.

2.6K 105 15
                                    

                     Pov. Zayn Malik*

Siedze właśnie z chłopakami na kanapie w salonie i jem pizze. Zatopiłem sie we własnych myślach co niestety nie trwało długo, bo ktoś zaczął mnie szturchać 

-Ej. Zayn, znowu myślisz o tej lasce? Lepiej idź do Noah bo Carlos każe cały czas mu ćwiczyć od kąd przegrał z tą nową.- uśmiechnął sie kpiąco Ethan. 

-Ale musisz przyznać ze była strasznie seksowna. Dałem jej mój numer ale do tej pory nie zadzwoniła.- Westchnąłem zawiedziony. 

-No właśnie. Skoro nie zadzwoniła to ma cię w dupie i nie warto o niej pamiętać.- poklepał mnie po ramieniu. Do pomieszczenia wszedł Noah.

-Zayn, Carlos cię woła.- warknął i poszedł do kuchni. Nie tracąc czasu ruszyłem do jego gabinetu. Po prostu nie chciałem słuchać tego idioty. Wszedłem jak do siebie bo w końcu mnie wzywał a po drugie jestem jego prawą reką nie?

-Wzywałeś mnie. O co chodzi?- zapytałem prosto z mostu.

-Siadaj.- polecił co od razu wykonałem siadajac na przeciwko niego.- Chodzi o tą dziewczynę z wyścigów.- westchnął. Cóż nie tylko ja widzę sie nią interesuje.- Jest bardzo podobna do Camili. Niestety nie zapytam jej sie o to bo nic nie pamięta od kąd sie obudziła ze śpiączki.- wiedziałem ze to dla niego trudny temat więc nie przerywałem. Camilia razem z Carlosem 16 lat temu upozorowali wypadek. Niestety coś poszło nie tak i po operacji jaką Camilia przeszła po nim była w śpiączce przez 10 lat. To strasznie długo. Obudziła się cztery lata temu ale niestety nic nie pamięta. Albo udaje albo to prawda. Strasznie mi szkoda szefa, kochał ją nad życie. Carlos jest dla mnie jak ojciec którego nie miałem a Camilia jak ciocia. Zawsze mi doradzi i pomoże. Mamę mam ale to nie to samo co z Camilią.- Chciałbym żeby wróciła jej pamięć. Kocham ją nadal ale to nie to samo. Codziennie jeżdżę z nią na rehabilitację i tak dalej, ale wydaje mi się że ona mnie już, nie kocha? Chciałbym znowu zrobić z nią coś szalonego, znowu poczuć się jak nastolatek, niestety ona ma dystans do mnie. Lekarze mówią że skoro pamięć jej nie wraca to ona sama nie chce pamiętać tego, co zrobiła przed wypadkiem. Ale co to może być? Nie chcę pamiętać o tym kiedy mnie poznała? Przecież kochaliśmy się do szaleństwa. Do tej pory skoczyłbym za nią w ogień.- westchnął ciężko. Było mi go w chuj szkoda ale nic nie mogłem zrobić.- Jedynym sposobem na przywrócenie jej pamięci jest uświadomienie jej co takiego ciężkiego zrobiła przed wypadkiem. Tylko co?- uśmiechnął się blado i spojrzał na mnie z pytaniem w oczach.
-Ja... Nie wiem. Skoro nie jej pamięć nie chce tego pamiętać to musiało być to coś okropniejszego niż poznanie i zakochanie się w tobie.- wzruszyłem ramionami. Mimo że jestem na zewnątrz obojętny to w środku jestem małym chłopcem z uczuciami. Ci co znają mnie bliżej są tego świadomi.- Może ma to coś wspólnego z tą dziewczyną? A raczej dziewczynami.- przyjrzał mi się uważnie. Przyjechałem ręką po moich zielonych włosach.- Na początku była tylko Alokin a teraz jest ta druga z wyścigów. Spotkałem ją jeszcze na imprezie.- wzruszyłem ramionami.
-Ona jest teraz nowym bossem gangu nie?- jego brązowe oczy przeciął niebezpieczny błysk. To nie wróży nic dobrego.
-Mów o co chodzi. Co ci chodzi po tej główce?- nachyliłem się i spojrzałem w jego oczy.
-Wejdziesz w ich szeregi.- oparł się wygodniej o fotel a ja myślałem że wyjdę z siebie.
-Że kurwa proszę co?! Czyś ty zwariował?! Ona może mnie zabić bez żadnych wyrzutów sumienia! A co dopiero gdy dowie się dla kogo pracuje!- poderwałem się gwałtownie z fotela. Kręciłem niedowierzająco głową i myśląc że to żart spojrzałem w jego oczy które były w chuj poważne.- Ciebie pojebało.- skwitowałem.- Idę się przejść i dam ci znać jak podejmę decyzję.- nie czekając na jego wypowiedź ruszyłem do wyjścia. Byłem wkurwiony, zdziwiony i podekscytowany jednocześnie. Nie sądziłem że Carlos jest w stanie narazić swój gang na niebezpieczeństwo jakie wiąże się z tą misją. Już raz popełnił błąd za który płaci on i jego żona.

  Po godzinie marszu trafiłem do tego samego lokalu w którym po raz pierwszy widziałem bliźniaczki. Było może kilkanaście minut po dwudziestej ale zamierzałem się napić żeby wszystko dokładnie przemyśleć. Ona nie jest taka naiwna i się szybko domyśli że coś jest nie tak. A w tedy pożałuje nie tylko ja, ale cały nasz gang. Niestety Carlos miał rację. Jeżeli chce się dowiedzieć z nim prawdy o bliźniaczkach to muszę wstąpić w ich szeregi. Tylko kurwa pytanie jak?! Przecież nie podejde do niej i nie zapytam coś w stylu... "Cześć słyszałem że jesteś bossem gangu i chcę się do was przyłączyć." To by było głupie. Carlos mnie przygarnął jak byłem małym dzieciakiem i zawsze traktował mnie jak syna. Nie musiałem się starać o jego akceptacje, zawsze miał podobne zdanie do mojego i rzadko kiedy były między nami sprzeczki.
-Cześć przystojnaczku.- usłyszałem nad uchem głos Tarcy. Mojej osobistej dziwki.
-Cześć Tarcy! Co ty tutaj tak wczas robisz?-  próbowałem przekrzyczeć muzykę.
-Jest już po dobranocce a ja nie jestem ani grzecznym ani małym dzieckiem.- uśmiechnęła się zalotnie. Rękami błądziła po moim ciele a gdy dotknęła i ścisnęła mojego przyjaciela on stanął na baczność.
-Już od dawna wiem że nie jesteś grzecznym dzieckiem.- złapałem ją za dupe, na co cicho jęknęła. Wstałem z miejsca i trzymając ją za rękę pociągnąłem w stronę męskiego kibla. Miała na sobie dzisiaj różową sukienkę która odkrywała jej pół dupy a na piersiach (co z resztą nie można nazwać piersiami tylko poduszkami wielkości arbuza) miała pasek zasłaniający tylko sutki. Na ryju oczywiście kilo tapety a na nogach wysokie też różowe szpilki. Typowa dziwka do pieprzenia bez zobowiązań. Ale ja nie oceniam tylko pieprzę ją. Bo w sumie tylko po to mi ona.
-Pośpiesz się misiu. Ja już dawno jestem mokra.- mruknęła mi do ucha gdy znaleźliśmy się w jednej z kabin. Podniosłem jej sukienkę nad pępek i zachłannie wbiłem się w jej usta. Jedną ręką rozpiąłem rozporek a drugą umiejscowiłem na jej piersi. Gdy Tarcy próbowała zdjąć mi spodnie z bokserkami i zając się moim przyjacielem usłyszałem krzyk i tak dobrze znany mi głos dziewczyny.

****************************
Tak dla wiadomości to odmłodziłam troszkę Zayna i przefarbowałam jego włosy na zielono. Miłego czytania i do następnego!

Very bad girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz