Przerażona

483 37 6
                                    

Jedna upakarzająca sytuacja. Dzisiaj, na drugi dzień jest lepiej i znacznie trudniej mi przypomnieć sobie, jak dokładnie się czułam. Ale możecie sami przeczytać moje myśli...

Czuję, jak piecze mnie skóra na twarzy, boję się chociażby ruszyć czy przełknąć ślinę. Czuję paraliżujący lęk, że za chwilę zacznę płakać, oczy mnie pieką. Probuję przypomnieć sobie tabliczkę mnożenia, słyszałam że pomaga w opanowaniu płaczu.

Czuję gulę w gardle, chcę się zapaść pod ziemię.

Chcę iść do pokoju po ubrania, wziąć prysznic i pójść do SWOJEGO łóżka, wypłakać się tak, żeby nikt nie usłyszał a potem iść spać.

Chcę stąd uciec, chcę po prostu wyjść na świeże powietrze, ale nie mogę się ruszyć, bo będą wiedzieć dlaczego wychodzę.

Czuję, że każdy pamięta tą kłótnie, że każdy myśli o mnie i mnie ocenia.

Jeszcze trochę i pójdę do pokoju po piżamę, jakoś będę musiała to zrobić, a wtedy pójdę do łazienki, zamknę się i wezmę prysznic, moje łzy będą się mieszać z wodą, nikt nic nie zauważy, a jeśli z moich ust wydobędzie się szloch, woda to zagłuszy.

Boję się, że moja twarz zdradza emocje. Non stop boję się, że każdy odczyta z mojej twarzy każdą myśl i emocje jak z otwartej księgi, mam nadzieję, że się mylę. Mam nadzieję, że wyglądam normalnie.

Nie mogę przestać patrzeć w ekran, jestem jak przyklejona do krzesła, boję się ruszyć jak cholera, a jednocześnie każda chwila tutaj mnie zabija.

Jestem cholernie wdzieczma [imię], tak kurewsko wdzięczna...

I wdzięczna mojemu kotu, że leżał akurat na fotelu, przynajmniej dzięki prośbie [imię] mogłam go wziąć i wyjść stamtąd.

Nie powinnam płakać. Zbyt często to robię. Ale po prostu jestem słaba. Tyle. Nigdy nie udawałam że jest inaczej, skoro taka jestem.

Teraz leżę już w łóżku, kiedy przypomnę sobie jak tam siedziałam i wyobrażam sobie ich wzrok, chociaż potem na mnie nie patrzyli to... To czuję taki dziwny, kłujący ból w całym ciele, zmierzający do brzucha... Ten ból żołądka... Znam go.

A co jest jeszcze gorsze w takiej sytuacji? Że chcę jeszcze 1000x bardziej zapaść się pod ziemię, albo jak najszybciej uciec?

Kiedy osoby trzecie, obserwujące to, próbują mi pomóc, załagodzić sytuacje.

Wtedy po prostu chcę umrzeć, spalić się, uciec, zniknąć, wyparować...

Poprawiałam tylko literówki i dodałam przecinki, nic innego, żeby pozostało autentyczne, takie jakie było.

Przesiąknięte strachem.

I'm nothingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz