Nie daję rady. Nie poradzę sobie.
Dasz radę. Walcz. Nie możesz się poddać.
Mogę. Właśnie to robię.
Pisz. Przecież chcesz.
Nie. Nie dam rady. Piszę źle, nigdy nie poprawię tej historii tak, jak chcę.
Nie możesz tak myśleć. Chcesz żeby ona wygrała? Chcesz dać jej satysfakcję?
W tym momencie gówno mnie to obchodzi. Niech idzie do diabła!
Skup się na swoich celach. Pisanie, fotografia.
Nie będę wystarczającym fotografem. Nic nie osiągnę. To tylko coś, co jest moją jedyną opcją. Chciałabym to robić w życiu.
To się nie poddawaj.
Chcę to robić w życiu, ale nigdy nie będę dość dobra. Nie nadaję się do niczego.
Więc za każdym razem będziesz się poddawać i nad sobą użalać?
Tak. Chyba właśnie w tym jestem najlepsza.
CZYTASZ
I'm nothing
SpiritualNie jest tu kolorowo. Najczęściej panuje tu obezwładniająca ciemność, wypływająca z mojego zakażonego, zepsutego umysłu. Bo tak właśnie się czuję. Zepsuta. | Zakończone | | Druga część „Struggling" na moim profilu |