Złamanie

36 2 0
                                    

09.06.2020

Mam złamaną kość.

A raczej jedną z kości w nadgarstku prawej ręki. Mam ją w gipsie. Przewróciłam się w piątek do tyłu na wrotkach prosto na dłonie. Na szczęście lewa przestaje boleć, nie jest złamana, więc cokolwiek mogę zrobić. Gorzej, że omija mnie matura. Będę ją pisać w drugim terminie, pewnie sama...

Mogę mieć złamaną każdą kość, uszkodzony każdy organ... Ale nie czeka mnie złamane serce. Smutne i zarazem zabawne.

I'm nothingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz