Patrząc na to, że najczęściej piszę tu kiedy źle się czuję, wygląda trochę (od strony czytelnika) jakbym całe życie była smutna i załamana. Nie jest tak, w końcu życie nie jest czarno białe, ale to właśnie w tych najgorszych momentach , pisanie umożliwia mi wyrzucenie trucizny ze mnie.
CZYTASZ
I'm nothing
SpiritualNie jest tu kolorowo. Najczęściej panuje tu obezwładniająca ciemność, wypływająca z mojego zakażonego, zepsutego umysłu. Bo tak właśnie się czuję. Zepsuta. | Zakończone | | Druga część „Struggling" na moim profilu |