z dedykacją dla Limma_12
Zayn
Delikatnie pocałowałem go w policzek. Miał szczelnie zamknięte powieki, lekko rozchylone usta, a jego kilku dniowy zarost tak miło drażnił moją skórę. Patrzyłem na niego i zastanawiałem się, czemu ktoś tak idealny istnieje w tak brutalnym świecie.
Chciałem rozpłynąć się w swoich myślach nad jego fizycznością i duchowością, ale Liam dotknął ciepłą dłonią mojej klatki piersiowej. Patrzył na mnie tymi dużymi oczami.
- O co chodzi? – spytał.
- Jaki masz kolor oczu?
- Co? – spytał ponownie zaskoczony.
- Brązowy. Jasno brązowy. A ty?
- Nie wiesz?
- Nie wiem tak samo jak ty nie wiesz – odpowiedział. Położyłem dłoń na jego, która ciągle spoczywała na mojej klatce piersiowej.
- Brązowy – rzekłem.
- Taki brudny brąz, a w prawym oczku masz plamkę.
- A nie w lewym? – spytałem chcąc trochę go zmylić, ale on pokręcił głową i uśmiechnął się do mnie zabierając dłoń z mojego ciała. Spojrzałem w dół, gdzie została tylko moja ręka. – Boisz się mnie?
Widziałem, że zastanawia się nad odpowiedzią.
- Nie idziesz do firmy? – spytał zmieniając temat.
- Czemu byłeś ostatnio smutny? – Zadałem kolejne nie zręczne pytanie. – Przedwczoraj wtuliłeś się we mnie jak koala w drzewko.
- Koala i drzewo, co to za porównanie?
- Wymigujesz się od odpowiedzi – oznajmiłem.
- Wiem.
- Nie odpowiesz mi...
- Co będziemy dziś robić? – spytał wtrącając się w moje słowa. – Masz jakiś plan?
- Mam.
- Jaki, Zayn?
- Cały dzień będę cię...
- Rozumiem. A najpierw mógłbym cię o coś prosić? – spytał trochę niepewnie.
- Pytaj.
- Jesteśmy ze sobą szósty dzień. – Zamilkł. – Potrzebuję gotówki. Nie prosiłbym, ale to ważne i pilne – oznajmił pospiesznie.
- Dobrze dostaniesz.
- Dziękuję, Zayn – powiedział.
- Na co ci potrzebne są pieniądze?
- Muszę odpowiadać? – odpowiedział pytaniem na pytanie. Pokręciłem głową. – Jak skończę wyślę ci adres, gdzie możemy się spotkać. Mam pomysł na miłe popołudnie w twoim. – Zamilkł. – Nawet w twoim towarzystwie – oznajmił z uśmieszkiem na słodkiej buzi.
- Idź póki nie zmieniłem zdania.
Sięgnął do moich ust. Pocałował mnie delikatnie, ale chcąc odwzajemnić gest i pogłębić doznanie uciekł bardzo zręcznie ode mnie.
Popołudniu dostałem wiadomość na telefon. To był adres, gdzie mam się pojawić.
- Ciekawe, co on kombinuje? – spytałem na głos siedząc w samochodzie.
- Liam?
Spojrzałem na Tom'a, który skręcał w prawo i uważnie przyglądał się ulicy, na której dziś panował chaos.
CZYTASZ
Niemoralna Propozycja / Immoral Offer #ziam
RomancePrzypadkowe spotkanie Zayn'a i Liam'a spowodowało, że tych dwoje połączyła romantyczna, pełna wzlotów i upadków historia o miłości niczym z Pretty Woman. moja mina, kiedy zobaczyłem twoją twarz po raz pierwszy wydawała mi się szczera byłeś autentyc...