~Part 33~

1.8K 152 24
                                    

- Ciągle mam wrażenie, że jesteś zbyt idealny aby mnie pokochać.. - wyznał szeptem, wtulając się w mój tors.  

- Nie jestem idealny. Mam swoje tajemnice, których się wstydzę i nie potrafię się sam przed sobą do tego przyznać. - wyznałem cicho. - Jestem tylko studentem, który chce kogoś kochać i być w zamian kochanym. Do ideału mi bardzo daleko.

- Dla mnie jesteś ideałem.. - znów pociągnął noskiem. - Jesteś mądry, zabawny, przystojny, dbasz o innych i jest w tobie coś co sprawia, że gdy tylko cię widzę to czuję się szczęśliwy..

- Lubisz jak jestem sobą? - ucieszyło mnie to co powiedział! Naprawdę! - To wspaniale, lecz ja nie czuje się idealny. Bardziej jestem przeciwieństwem.

- Oczywiście, że lubię gdy jesteś sobą - przytaknął. - I nie mów, że jesteś przeciwieństwem ideału, bo wtedy kłamiesz.. I ja.. j-ja zerwę z J-jeonminem.. - ostatnie słowa wybełkotał, chowając twarz w zagłębienie mojej szyi.

- T-tak? Dla mnie? - zapytałem, wtulając chłopaka jeszcze bardziej w siebie. - Kiedy?

- Nie wiem.. - pokręcił głową. - Powiem mu o tym przy najbliższej okazji.. I chociaż on jeszcze o tym nie wiem, to nieoficjalnie jestem już singlem - westchnął lekko rozbawiony.

- To cudownie. - oznajmiłem radośnie. - Zapytałbym ciebie teraz czy chciałbyś zostać moim chłopakiem, lecz poczekam aż zerwiesz oficjalnie z tamtym. Nie chce stawiać cię w niekomfortowe sytuacji.

- W nowy związek mogę wejść dopiero po oficjalnym skończeniu poprzedniego - odsunął się delikatnie ode mnie. - Ale skoro jestem teraz singlem to mam więcej możliwości - spojrzał mi głęboko w oczy, uśmiechając się.

- Randki i wiele przytulasów? - zapytałem rozbawiony, poprawiając mu grzywkę.

- Yhym - wymruczał. - I nikt nie może zabronić mi zrobić tak.. - przysunął się i cmoknął mój policzek. - Oraz tak.. - zrobił to samo na drugim. - A nawet tak.. - pocałował również czubek mojego nosa, po czym zachichotał.

- Słodziak. - rozczuliłem się, unosząc swoją dłoń, żeby pogładzić policzek tego uroczego stworzonka.

- Może jestem odrobinę uroczy - wtulił twarzyczkę w moją rękę. - Ale tylko troszeczkę.

- Bardzo. Jesteś bardzo uroczy. - zaśmiałem się, przytulając go do siebie mocniej. Mój najsłodszy maluch.

- A ty jesteś uparty - zachichotał, odwzajemniając mój uścisk. - Ahh.. ale jakie są plusy bycia uroczym? Wolałbym jednak być bardziej męski.. - wyszeptał.

- Kto jest uroczy ten potrafi to nikczemnie wykorzystać. - oznajmiłem z uśmiechem.

- Huh.. Ale ja jestem grzecznym chłopcem - powiedział uroczym głośnikiem i spojrzał na mnie wydymając wargę.

- I właśnie o to mi chodzi. Gdy spojrzysz na kogoś uroczym wzrokiem, albo ze słodkim uśmiechem to zaraz udaje ci się omotać tą osobę. - pogładziłem jego włosy.

- Lubię jak głaszczesz mnie po głowie.. - wymruczał cichutko, zamykając na chwilę oczka. - Nie jest ci za ciężko, gdy ciągle siedzę na twoich kolanach?

- Jesteś leciutki jak piórko, Jiminnie. - cmoknąłem go w czoło. - Ale muszę niedługo iść sprawdzić co u twojej babci.

- Rozumiem, w końcu jesteś jej pielęgniarzem. Czyli muszę zejść? - spytał smutnym głosem. - Ah.. Obejrzał bym w tym czasie telewizję w salonie.. ale nie mam ochoty chodzić.. - wyszeptał, spoglądając na mnie ostrożnie.

Male Nurse ||KookminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz