~Part 65~

1K 87 22
                                    

   Do odpowiedniej restauracji dotarliśmy akurat gdy wybijała godzina naszej rezerwacji, dzięki czemu bez problemu mogliśmy wejść do ciepłego lokalu i zająć swoje miejsca. Jeonggukkie jako dżentelmen pomógł mi zdjąć kurtkę i odsunął krzesło, abym mógł zająć swoje miejsce..  

--------------------

- Podoba ci się to miejsce? - zapytał, po tym jak złożyliśmy kelnerowi swoje zamówienie. Nie wydawał się zdziwiony faktem, że dwaj faceci przyszli do tak dystyngowanego lokalu na randkę. Najwidoczniej nie byliśmy pierwsi.

- Mhm.. - pokiwałem powoli głową i posłałem mu lekki uśmiech. - Jest bardzo ładnie, ale niestety też trochę drogo.. Nie musiałeś zabierać mnie do aż tak wyszukanego miejsca.

- Jimin, skarbie, cichutko. - przyłożył z uśmiechem palec do moich ust. - Nie myśl teraz o pieniądzach, dobrze?

- O-okey.. - spojrzałem na jego palec, robiąc przy tym lekkiego zeza przez co zapewne wyglądałem zabawnie, bo Jeongguk zaśmiał się cicho. - Po prostu wiem, że nie masz inne wydatki.. Ale dobrze, nie będę teraz o tym rozmyślał.

- I dobrze, kotku. - puścił w moją stronę oczko i sięgnął swoją dłonią tej mojej. - W domu... będzie pewna niespodzianka.

- Niespodzianka? - spojrzałem na niego z zaciekawieniem. - Domyślam się, że nie zdradzisz mi jaka - westchnąłem i zachichotałem cichutko, ściskając nieco jego dużą dłoń.

- No niestety, kochanie, nie powiem ci. - wymruczał z lekkim uśmiechem, gładząc moją skórę. - Ale mam nadzieję, że ci się spodoba.

- Przekonamy się w domu - posłałem mu uroczy uśmiech, zerkając kątem oka na nasze dłonie. - Chociaż wydaje mi się, że niezależnie co to będzie i tak mi się spodoba.. Ponieważ będzie od ciebie.

- Jesteś uroczy, słońce. - ujął moją dłoń w uścisk swoich i złożył na niej czuły pocałunek.

- Znów to powtarzasz - westchnąłem z rozbawieniem, zapewne nieco się rumieniąc. - Dziękuję za komplement, hyung.. Tak właściwie, kiedy zaplanowałeś i zarezerwowałeś nam kolację? - przechyliłem nieco głowę na bok, przyglądając mu się z lekkim grymasem uśmiechu na ustach.

- Niech to pozostanie moją słodką tajemnicą. - puścił mi oczko. - Kiedy zamierzasz wrócić do szkoły, kochanie?

- Um.. Nie wiem czy iść jeszcze w tym tygodniu czy dopiero od poniedziałku - odparłem po chwili zastanowienia. Po dzisiejszych wydarzeniach nie miałem pewności czy będę miał w ogóle z kim rozmawiać w szkole..

- Robisz sobie zaległości, które mimo wszystko w stanach będziesz musiał nadrobić. - uśmiechnął się lekko. - Nie zmuszam cię mimo wszystko do niczego. Jak chcesz to mogę ci pomóc nadrobić materiał.

- Więc.. Może jeszcze jutro zostanę w domu, a w czwartek już pójdę? - spytałem zerkając na niego. - I spokojnie.. Masz dużo obowiązków na głowie, a ja jakoś sobie poradzę z zaległościami.

- Skończyłem studia, więc mam więcej czasu wolnego. - przypomniał spokojnie. - Jak nie chcesz jeszcze iść to nie musisz. Wszystko rozumiem, kochanie.

- Zobaczymy jak to będzie - posłałem mu lekki uśmiech i zabrałem swoją dłoń, gdy kelner przyniósł nasze dania. Wszystko wyglądało bardzo ładnie i smacznie, a ten zapach był przecudowny.

- Skarbie, zamknij usteczka. - usłyszałem cichy śmiech Jeongguka, który zabrał się za jedzenie. - Wszystko wygląda smakowicie, nieprawdaż?

- Wygląda niesamowicie - pokiwałem głową i ochoczo zabrałem się za konsumowanie posiłku. Tak, to jest pyszne! - Kookie, podasz mi chusteczkę, proszę? - spytałem, zasłaniając swoje usta dłonią, gdy poczułem, że się ubrudziłem.

- Jasne. - skinął lekko głową, po czym podał mi to o co go poprosiłem.

- Dziękuję - przyjąłem chusteczkę i ostrożnie zacząłem wycierać nią swoją buzię. - Mam wrażenie, że nadal jestem brudny.. - westchnąłem cichutko i powoli wstałem od stołu. - Pójdę do łazienki, dobrze?

- Skoro musisz, złotko, to idź. - uśmiechnął się ciepło. - Tylko szybko, bo jeszcze nie poszedłeś a już tęsknię.

- Wrócę najszybciej jak tylko się da - zachichotałem i pochyliłem się je do niego, aby krótko musnąć jego usta. Zaraz po tym rozejrzałem się w poszukiwaniu łazienki i ruszyłem w odpowiednią stronę. Cały czas zerkałem na Jeongguka, przez co nie zauważyłem, że ktoś wychodzi z ubikacji i wpadłem na tą osobę. - Um.. Przepraszam..

- Nic się nie stało... - odparł chłopak, który na oko wyglądał jak mój rówieśnik. Nagle uśmiechnął się lekko i wyciągnął dłoń w moją stronę. - Wybacz. Spieszę się na samolot. Nie chciałem na ciebie wpaść.

- Huh..? - niepewnie chwyciłem jego dłoń. - To ja nie uważałem jak idę.. Jeszcze raz przepraszam.. Przeze mnie możesz się spóźnić..

- Stany nie uciekną. - zaśmiał się, pomagając mi wstać. - Jestem Gihyun.

- Um.. Jimin - przedstawiłem się i skinąłem głową, a zaraz po tym otrzepałem nieco swoje spodnie. - Wylatujesz do Stanów? Też mam tam niedługo lecieć..

- Tak? To może się spotkamy. - zaśmiał się cicho. - A dokładnie do jakiego stanu?

- Nie wiem czy takie przypadkowe spotkanie uda się w Kalifornii - zachichotałem cicho. - Z tego co wiem sporo tam ludzi i ciężko wpaść na kogoś znajomego.

- Kalifornia? Mam parę minut drogi do największego kalifornijskiego miasta. - wzruszył lekko ramionami. - Możemy się zgadać jak chcesz. Jestem w ostatniej klasie, czyli maturalnej, więc o ile jesteś na poziomie liceum, mogę ci polecić dobrą szkołę.

- Oh.. Taka pomoc byłaby bardzo przydatna - pokiwałem powoli głową i posłałem mu lekki uśmiech. - Teraz troszkę się spieszę i ty zresztą też, więc może skontaktujemy się kiedy indziej aby o tym pomówić?

- Okay... - sięgnął nagle do swojej marynarki i wyciągnął z niej małą karteczkę. - Nie pytaj dlaczego w tak młodym wieku posiadam już swoje wizytówki. - zaśmiał się cicho. - W razie co dzwoń.

- D-dziekuję - ukłoniły się lekko, przyjmując od niego wizytówkę. - Więc.. Do zobaczenia, Gihyun.

- Do zobaczenia. - pożegnał się ze mną, po czym ruszył w kierunku wyjścia z restauracji.

Schowałem małą karteczkę do kieszeni i jak najszybciej załatwiłem swoje potrzeby w ubikacji. Starałem się robić wszystko bardzo bardzo szybko, ponieważ Ggukie i tak musiał już długo na mnie czekać.. 

======================

Huh.. Komu zaczęły się ferie? Ja mam jeszcze tydzień szkoły T^T

Ogólnie.. Czyta(ł) ktoś moje drugie opko? Dawno go nie aktualizowałam i nie wiem czy nie powinnam w końcu się za nie zabrać i wstawić następny rozdział.. Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek odpowiedź <3 

Ps. Kto tak jak ja już teraz kocha TXT? ฅ^•ﻌ•^ฅ

Male Nurse ||KookminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz