~Part 27~

1.6K 161 33
                                    

- Najwyżej zamienię się w małą grubą kulkę - wzruszyłem delikatnie ramionami, przyjmując smakołyk od starszego. - Ciastko, Kookie, Jungkook. Jesteś ciastkiem - spojrzałem na chłopaka lekko rozbawiony, po czym ugryzłem trzymane przeze mnie ciasteczko.

-------------------

- Skoro jestem ciastkiem to znaczy, że mnie też chcesz tak połykać? - zagryzł swoją wargę, żeby tylko nie wybuchnąć falą gromkiego śmiechu.

- Nie! - zacząłem kaszleć, próbując nie udławić się jedzeniem, a moje policzki stały się całe czerwone. Odetchnąłem z ulgą, gdy udało mi się przełknąć to co miałem w buzi. - Zboczeniec.

- Wybacz, nie mogłem się powstrzymać. - wyciągnął dłoń, żeby poprawić mi grzywkę. - Już nie będę.

- Nie dotykaj mnie, zboczeńcu - pokazałem mu język, odsuwając się od jego ręki. - Nie wiem co robiłeś tymi swoimi ślicznymi rączkami - spojrzałem na niego, wykrzywiając buzię w zabawnym grymasie.

- Młody, nie przesadzaj. - starszy zaśmiał się cicho. - Przypominam, że jestem starszy i należy mi się ciut szacunku.

- Dobra.. - kiwnąłem szybko głową, znów kładąc ją na stole. - Wybacz. Możesz pogłaskać moje włosy czy co tam chciałeś - ziewnąłem przeciągle, zamykając oczy.

- Miło, że pozwalasz... - poczułem jak jego dłoń wplątuje się w moje włosy i zaczyna delikatnie je przeczesywać. - Jakie mięciutkie...

- Przyjemne uczucie.. - wymruczałem cicho, a po moim ciele przeszedł przyjemny dreszcz. - Czuję się jak jakieś małe zwierzątko - zachichotałem pod nosem.

- Jesteś takim słodkim i małym szczeniakiem. - oznajmił. - Potulnym, jak baranek i uroczym.

- Szczeniaczki gryzą - wymruczałem rozbawiony. - Więc musisz uważać.

- Ajć, mnie byś nie ugryzł... - stwierdził rozbawiony.

- Skoro ja jestem szczeniakiem, a ty ciastkiem, to nigdy nic nie wiadomo - posłałem mu szeroki uśmiech.

- To mam przestać głaskać? - zapytał, spoglądając w moje oczy. - Nie podoba się mojemu szczeniaczkowi?

- Nie przestawaj - wyszeptałem, czując delikatne rumieńce na policzkach. - Głaskanie jest bardzo przyjemne..

- Okay... - rozczuliłem chłopaka. - Nie przestanę. No przynajmniej do chwili, gdy zadzwoni gość od pizzy.

- Więc niech nie przyjeżdża - zachichotałem, a po chwili głośno zaburczało mi w brzuchu. - Zmieniam zdanie, niech jak najszybciej przyjedzie. Jestem głodny.

- Mały, wytrzymaj jeszcze chwilkę. - starszy posłał mi uśmiech.

- Dobrze - przytaknąłem i spojrzałem na niego wydymając dolną wargę. - Ale daj mi ciasteczko.

- Już się robi. - uśmiechnął się w taki sposób, że jego oczy zamieniły się w dwie kreski. - Proszę.

- Dziękuję - przyjąłem od niego ciastko i zacząłem je pomału przeżuwać. Siedzieliśmy tak rozmawiając o różnych pierdołach, do czasu aż zadzwonił dzwonek oznaczający, że dostawca pizzy właśnie przyjechał.

- Proszę. - pielęgniarz postawił na stoliku pudełko z pizza i usiadł ponownie na swoim miejscu. - Smacznego, Jiminnie.

- Dziękuję. Smacznego, Jeonggukkie - uśmiechnąłem się, sięgając po kawałek pysznej pizzy.

Reszta dnia minęła całkiem normalnie. Trochę porozmawialiśmy, Jungkook nie wracał już do tematu związków. Zajął się babcią, a ja obejrzałem jakiś serial czekając aż Jeonmin wróci do domu i będziemy mogli porozmawiać. Naprawdę zależy mi na spotkaniu z nim więc chcę aby jak najszybciej znalazł na nie czas.

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Hello, daddy~

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Chciałbym o czymś z tobą porozmawiać

gσℓ∂єиσρρα: Hej, maleństwo;*

gσℓ∂єиσρρα: O czym chciałbyś porozmawiać, hm?

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Chcę się spotkać

gσℓ∂єиσρρα: Skarbie... Na razie jestem zabiegany...

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Wiem.. i rozumiem..

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Ale naprawdę zależy mi na spotkaniu

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Najlepiej jak najszybciej :<

gσℓ∂єиσρρα: Nie uważasz, że dobrze jest bez spotkań?

gσℓ∂єиσρρα: Kochanie, co cię nagle na to wzięło?

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Wydaje mi się, że spotkanie jest ważne skoro jesteśmy w związku..

gσℓ∂єиσρρα: Uprawiamy seks przez Internet, rozmawiamy przez Internet. Możemy też się zakochać przez Internet. Na razie jest dobrze, mówiłem, spotkamy się najwcześniej za miesiąc, maleństwo

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Ale..

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Naprawdę nie znajdziesz nawet chwili?

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Jedno krótkie spotkanie..

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Chcę z tobą porozmawiać

gσℓ∂єиσρρα: Kotku, dam ci znać, okay?

gσℓ∂єиσρρα: Na razie mam dużo nauki

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Ta.. ok

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: A co gdyby..

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Gdyby w trakcie tego miesiąca znalazł się ktoś, komu by na mnie zależało?

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Wtedy też nie miałbyś dla mnie czasu?

gσℓ∂єиσρρα: Nie wkurwiaj mnie, Jimin

gσℓ∂єиσρρα: Już wskoczyłeś tej pielęgniarce do łóżka? Będąc ze mną w związku?

gσℓ∂єиσρρα: Mam ci przypomnieć kto jest twoim tatusiem?

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Nie wskoczyłem nikomu do łóżka!

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Jestem ci wierny

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: I przestań z tym cholernym "tatusiem" kiedy chcę z tobą normalnie porozmawiać

gσℓ∂єиσρρα: Przestań się tak do mnie odnosić, bo twój tyłek mnie po pamięta

gσℓ∂єиσρρα: Skarbie, zrozum, że zależy mi na tobie. Jak masz zamiar stawiać mi ultimatum, grożąc, że jak się z tobą nie spotkam to zostawisz mnie dla kogoś innego, to lepiej zastanów się najpierw z kim chcesz być.

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Nie stawiam ci ultimatum.

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Mi też na tobie zależy więc to chyba normalne, że chcę się z tobą spotkać..

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Niczego od ciebie nie wymagam, tylko proszę..

gσℓ∂єиσρρα: Prosisz, bo co? Pojawił się ktoś inny?

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Nie!

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Chcę się spotkać bo mi zależy

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Dlaczego tak dziwnie się zachowujesz?

gσℓ∂єиσρρα: Kochanie, nie zmieniaj tematu. Dlaczego sądzisz, że przez ten miesiąc ktoś się tobą zainteresuje?

✿ CʜɪᴍCʜɪᴍ ✿: Zawsze jest taka możliwość. Tobą też ktoś może się zainteresować

Male Nurse ||KookminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz