6.

3.6K 168 18
                                    

Weszłam do szkoły czując powiew ciepłego powietrza. Od razu doskoczyła do mnie Jolene z dziewczynami.

— Słyszałyście, że Aaron wczoraj był całą noc w burdelu? — mówiła J.

— Dziwi cię to? — prychnęła Lola.

— Nieprawda. — odparłam, a dziewczyny popatrzyły na mnie zaskoczone.— Znaczy, nie sądzę.

— Layla? Co ty? — spytała Leah.

— Po prostu widziałam go wczoraj z chłopakami w barze w którym byłam. — wzruszyłam ramionami i wrzuciłam płaszcz do mojej szafki.

— Okeeeej...— powiedziała Lola.

— Zgadnijcie kto idzie na imprezę do Nathana? — nagle znalazła się koło nas Meghan. — Ta dziewczyna.— pokazała na siebie.

— Nie pierdol! — krzyknęła Jolene przez co się zaśmiałam.

— I to zgadnijcie z kim.— zaczęła.

— Mów! — pisnęły.

— Z Dannym! — odparła prawie piszcząc na całą szkołę, a ja pokręciłam głową śmiejąc się i ciesząc z radości Meg.

— To zajebiście, weź nas wkręć...

— Pytałam go. Powiedział, że możecie przyjść. — i w tym momencie wszystkie zamurowało, a gdy dotarło o co chodzi zaczęły skakać z radości na środku korytarza, ale inni mieli na to, mówiąc kolokwialnie, wyjebane.

— Laski, w czym my pójdziemy?

— Zakupy po szkole! — krzyknęła jedna i zaczęłyśmy iść w kierunku sali gdzie razem miałyśmy biologię. I kiedy one gadały między sobą ja zobaczyłam Maxa z chłopakami i postanowiłam do niego podejść.

— Ja muszę coś załatwić. — odparłam, a one przytaknęły i pochłonięte rozmową szły dalej.

Ja zaś powolnym i miałam nadzieję, że też pewnym krokiem kierowałam się w stronę chłopaków. Gdy już do nich dotarłam wypuściłam powietrze i odparłam:

— Hej.

Max słysząc mój głos odwrócił się do mnie i uśmiechnął.

— O hej...

— Możemy porozmawiać? — zapytałam niepewnie czując wzrok wszystkich chłopaków, przez co czułam się bardzo niezręcznie.

— Jasne. — odrzekł entuzjastycznie. — Zaraz wracam.— powiedział do reszty i odszedł razem ze mną na bok. — I jak tam? Przemyślałaś sprawę?— zapytał z nadzieją, a ja popatrzyłam na niego i z lekkim stresem próbowałam coś mu odpowiedzieć.

— Myślałam nad tym co mówiłeś i o tym co wczoraj przeżyłam. — zaczęłam.— Wiem, że ta sprawa jest dla was bardzo ważna, a dla Aarona to życia i śmierci. Dlatego stwierdziłam, że wam pomogę. — odparłam, a on momentalnie uśmiechnął się szeroko i przytulił mnie, przez co ja stałam zaskoczona nie wiedząc co robić.
— Ale mam swoje warunki.— dodałam mocno po chwili.

— Mów.

— Najważniejsza jest dyskrecja, nikt nie może się dowiedzieć o moim... tym czymś, dobra? Bo to by rozpętało burzę w moim życiu i ty o tym doskonale wiesz. — mówiłam i patrzyłam na niego znacząco.— Po drugie, nie nawiązujemy żadnych przyjaźni. — stwierdziłam. — No i w sumie to by było na tyle.

— Nie ma problemu.— odparł poważnie. — Witaj w załodze.

— Ymm... — mruknęłam pod nosem nie wiedząc jak na to odpowiedzieć.

That Girl | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz