15.

2.7K 130 29
                                    

Dajcie znać jak Wam się podoba kochani! ^^
(i czy nie przynudzam haha)
________________________

Layla

Wróciłam do domu i pierwsze co zrobiłam to położyłam się na moim jakże mięciutkim łóżku.

Przez dobre kilka minut zastanawiałam się co mną kierowało, że postąpiłam tak a nie inaczej. Nie chodziło mi nawet o to, co brunet sobie o mnie pomyślał.

O nie nie.

Chodziło mi o moją godność. Nigdy nie zachowywałam się tak w obecności chłopaków, zawsze starałam się być w miarę ogarnięta, nie gwiazdorzyć, nie zwracać na siebie uwagi. Być normalna.

A tutaj zachowałam się jak kompletna panikara.

- Kurwa.- mruknęłam niezadowolona pod nosem i schowałam swoją twarz w poduszcze.

Zamknęłam oczy i automatycznie poczułam się senna, jednak odpoczynek przerwał mi dzwonek do drzwi, a że nikogo nie było aktualnie to musiałam ruszyć swój tyłek i otworzyć.

- Hejka.- ujrzałam przed sobą Harry'ego na którego widok od razu się uśmiechnęłam.

- Hej, wchodź.- zaprosiłam go do środka, a ten poszedł w głąb mieszkania.

- Layla, musimy pogadać.- usłyszałam kiedy wyciągałam z szafki dwie szklanki. Lekko się zestresowałam, bo jak ostatnio ja mu tak powiedziałam to ta rozmowa skończyła się płaczem z mojej strony.

- Już idę.- odrzekłam i wzięłam po drodze sok pomarańczowy. Postawiłam wszystko na stole i usiadłam koło niego na kanapie.- Coś się stało?

- Meghan mi powiedziała, że widziała Cię w klubie z jakimiś chłopakami. - odparł.- Wiesz doskonale, że nie chodzi mi o zazdrość czy inne takie gówna.

- Rozumiem, ale w takim razie o co? Nigdy nie miałeś o to wątów. - odpowiedziałam niezbyt wiedząc czemu zaczął ten temat.

- O to, że byłaś z Aidenem.- powiedział, a ja popatrzyłam na niego.

- Z kim?

- Layla, proszę cię.

- Ale ja naprawdę nie wiem o kogo ci chodzi. Ja tam nikogo nie znałam oprócz Aarona.- stwierdziłam.- On chciał mi pokazać swój świat, żebym mogła mu lepiej pomóc. Rozumiesz?

- No okej, Layla, rozumiem. Ale naprawdę nie kojarzysz Monroe'a? - zapytał, a ja przecząco pokiwałam głową.

- Jedynie Marilyn Monroe. - zaśmiałam się.

- To ty nawet nie wiesz z kim ty miałaś do czynienia, mała. Ja się zmartwiłem bardzo, bo myślałem już, że wjebałaś się w jakieś gówno. - stwierdził, a ja go momentalnie przytuliłam.

Kochałam to w nim, że jako jeden z nielicznych osób naprawdę się mną przejmował i kiedy coś było nie tak od razu wchodził do akcji.

- Ale... Ten cały Aiden... Kim on jest? - spytałam z ciekawości.

- On jest... jednym z najważniejszych ludzi w naszym obszarze. - popatrzył dwuznacznie na mnie.

No to kurwa pięknie.

- A coś więcej?

- Po prostu lepiej trzymaj się od niego z daleka. - westchnął.- Ale kurwa znając twoje życie to pewnie nie raz się z nim spotkasz.- prychnął, a ja nie mogłam zaprzeczyć.

- Ale wy się znacie? - spytałam, a Harry pokiwał twierdząco głową.

- Znamy się nawet bardzo dobrze. Dlatego wiem co mówię.- puścił mi oczko, a ja zachichotałam.- Dobra, a teraz pytanie. Jak wrażenia po nocy w klubie?

That Girl | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz