Poniedziałek.
Jedno słowo, a tak bardzo boli.
Powolnym krokiem weszłam do wielkiego budynku zwanego szkołą i ruszyłam w stronę szafki mając oczywiście cały czas słuchawki w uszach. Nie przeżyłabym dnia bez muzyki. Jedynie ona dawała mi chwilę odprężenia.
Nagle poczułam stukanie przez kogoś w plecy, więc się odwróciłam.
— Hejka.— uśmiechnęłam się lekko na widok Loli.
— Przepraszam, że wczoraj nie zadzwoniłam, ale byliśmy z Andy'm cały dzień na randce.— mówiła, a ja pokiwałam głową utwierdzając, że nic złego nie zrobiła i nie musi przepraszać.— Ale teraz mi powiedz, jak było?
— Szkoda gadać.— westchnęłam i zamknęłam z hukiem szafkę.— Jolene powiedziała mi jak bardzo mnie nienawidziła i jedynym powodem dla którego się ze mną przyjaźniła, albo raczej udawała to to, że chodziło jej jedynie o profity.— odparłam.
— Co za kurwa.— syknęła dziewczyna.— Tak coś czułam. Nigdy jej nie lubiłam. Wydawała się być taka ponad wszystkich.
— Ja nie wiem co czułam. Wytknęła mi jaka to jestem chujowa i takie tam. — dodałam.
— Ej, laska, nie przejmuj się. Miej w nią wyjebane, a karma to suka i się nią zajmie, także spokojnie.— pocieszała mnie po czym przytuliła.— Ale tak poza tym... Jak z Aiden'em?
Ugh. Kurwa.
Z tym panem nie miałam kontaktu od jego wczorajszego wyjścia z mojego mieszkania, co mnie bardzo irytowało. Kompletnie nie wiedziałam na czym stoimy, jaka jest nasza relacja.
— Trochę długa historia. — wyszeptałam.— Pocałowaliśmy się, został na noc, a rano zjedliśmy nawet razem pizzę. Jednak wszystko się zjebało, kiedy tylko przyszedł Harry. Aiden zmienił w chuj szybko nastawienie, tak jakbym nic dla niego nie znaczyła i po prostu wyszedł. Nie mam z nim kontaktu od tamtej sytuacji.— wyjaśniłam dziewczynie, a ta słuchała mnie uważnie.
— Rzeczywiście trochę chujowo.— stwierdziła.— Ale laska, to jest Aiden, z tego co zdążyłam się dowiedzieć to to naprawdę dość... dziwny człowiek.— dodała, po czym zadzwonił dzwonek, a my obydwie skierowałyśmy na zajęcia hiszpańskiego, które akurat miałyśmy razem.
— Też zdążyłam to zauważyc, ale kurwa... Lola, ja go nie znam. Harry mi to uświadomił jak mało rzeczy o nim wiem, a z tego co ogarnęłam on wie o mnie naprawdę dużo. — westchnęłam kręcąc głową.
— Jebaniutki. — prychnęła.
— Ja nie czaję co się odpierdala.— powiedziałam.— Jedyne co wiem to to, że jego przyjaciel mnie nienawidzi.
— Skąd to niby wiesz? — zapytała, kiedy wchodziłyśmy już do klasy. Jednak nie dane mi było odpowiedzieć na to pytanie gdyż nauczyciel podszedł do mnie i oznajmił, że mam zgłosić się teraz do psychologa szkolnego. Zdziwiona spojrzałam na Lolę, po czym pokiwałam głową na znak tego, że zrozumiałam. Następnie skierowałam się w stronę gabinetu lekko zestresowana.
Nie wiedziałam o co może chodzić i nic mi nie przychodziło do głowy. Zapukałam do drzwi i usłyszałam dość głośne proszę.
— Dzień dobry, wzywał mnie pan...— zaczęłam niepewnie, a mężczyzna z uśmiechem na ustach pokiwał głową.
— Tak, tak. Proszę usiądź.— wskazał na krzesło przes nim, a ja po chwili zajęłam miejsce.
— Ja chcę od razu zaznaczyć, że nic nie zrobiłam.— zaczęłam, a ten pokręcił glową z lekkim rozbawieniem.
CZYTASZ
That Girl | ✔
Teen FictionNastoletnia Layla uważana jest od dziecka za dziwną osobę, jednak kompletnie się tym nie przejmuje. Dlaczego? Bo ona doskonale wie, że jest inna. Widzi coś, czego inni nie widzą. Czuję to, czego inni nie potrafią. I przez to pewnego razu będzie mu...