43.

1.6K 103 97
                                    

Kiedy weszłam do mieszkania po imprezie dostałam sms-a od Aiden'a czym mnie osobiście zaskoczył.

Od: Aiden

Dziękuję, wpadnę po nią, śpij dobrze

Uśmiechnęłam się pod nosem i schowałam telefon do torebki.

- Co tak szybko? - usłyszałam głos babci na który się uśmiechnęłam.

- Jest już... Prawie jedenasta. Późno.- stwierdziłam chcąc brzmieć jak najpoważniej.

- Nie ściemniaj, znam cię kochanie. Idź się wykąpać i przyjdziesz się wygadać.- zaśmiała się, a ja pokiwałam głową i poszłam pod prysznic w celu odświeżenia.

Aiden

Kiedy skończyłem załatwiać problem z naćpanym synem jednego z polityków postanowiłem poszukać szarowłosej.

Jednakże idealnie w tym momencie dostałem od niej wiadomość, po której dało się wywnioskować, że wróciła do domu.

Poczułem dziwne uczucie zawiedzenia.  Chciałem z nią spędzić dzisiaj trochę więcej czasu, gdyż czułem się przy niej naprawdę dobrze. Poza tym przyłapałem siebie samego na tęsknieniu za nią.

Za jej pięknymi oczami.

Za jej ślicznymi włosami.

Za jej śnieżnobiałym uśmiechem, który dawał mi samemu w chuj szczęścia.

Za całą Nią.

- Aiden, możemy pogadać? - usłyszałem nagle głos Faith przez co szybko wróciłem na ziemię.

- Tak, pewnie, o co chodzi?

- Chodźmy w jakieś ustronne miejsce. To ważne. - odparła, więc skierowaliśmy się na zewnątrz budynku. Stanęliśmy przy jednym z murków, gdzie praktycznie nikogo nie było.

- Gadałam z Laylą.- stwierdziła.- Czy ty coś do niej czujesz? - zapytała wprost, czym mnie zdziwiła. - No juz nie bądź taki zszokowany.

- Nie.- odpowiedziałem.- Chyba nie.- dodałem ciszej, na co ta się uśmiechnęła.- Po prostu lubię ją, nawet bardzo, ale to chyba tyle.

- Chyba tyle? Dałeś jej swoją kurtkę, Aiden. Ty nikomu nie dajesz swoich rzeczy. Nie ufasz ludziom. - odparła, czym mi lekko otworzyła oczy.

Miała jebaną rację.

- Layla jest naprawdę fajną dziewczyną. Nie spierdol tego jak to masz w zwyczaju robić. Wiem, że wyrażanie uczuć to nie jest twoja mocna strona, ale widzę te wszystkie sygnały. Ciągnie was do siebie jak chuj i mi nie wmówisz, że nie.- mówiła, a ja jej uważnie słuchałem.- To może być twoja szansa. Nie zmarnuj jej.

- Nie wiem.- westchnąłem.

- Ale ja wiem. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz. Z resztą tyle razy Nick mi mówił, że gadałeś o niej jak pojebany. Czekałeś aż ją spotkasz. To naprawdę coś znaczy Aiden. I to u ciebie.- uśmiechnęła się sympatycznie.- Gdzie ona w ogóle jest?

- Już w domu. Wyszła z imprezy i napisała mi sms-a, że wzięła moją kurtkę, żeby się nie zgubiła.

- Jeju, widzisz! Mega miłe z jej strony. - odparła.

Racja.

- Wiesz co? Pojedź do niej teraz. Nick nawet nie zauważy, że cię nie ma, a nawet jeśli, to powiem mu o co chodzi i na pewno się ucieszy. Widać, że ta dziewczyna daje ci chociaż troszkę szczęścia. - powiedziała.- Nie spierdol tego.- dodała, a ja kiwnąłem głową.

That Girl | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz