Aiden
- No to mamy wszystko wyjaśnione? - spytał Jason, a ja pokiwałem głową i rozglądnąłem się w poszukiwaniu szarowłosej.
Mój wzrok spoczął na tarasie, gdzie stała Layla i grupka znanych mi chłopaków. Nagle jeden z nich przytulił ją przez co poczułem dziwny przypływ złości.
Ścisnąłem mocno pięść i stałem tak patrząc w ich stronę i nie kontrolując tego uczucia.
- Ktoś chyba jest zazdrosny.- odparł widocznie rozbawiony Nick.
- Zamknij się.- warknąłem.
- Widzisz? Lepiej o niej nie myśl. - powiedział zadowolony Jason.
- A weź się zamknij. Sam masz laskę aktualnie.- odezwał się mój drugi przyjaciel.
- Już niedługo. Po prostu małolata jest dobra.- prychnął, a ja przewróciłem oczami.
- Nie wpierdalaj się w moje życie. - warknąłem, po czym ruszyłem w stronę drzwi wyjściowych z zamiarem zapalenia papierosa.
Nie wiem czemu tak zareagowałem. Polubiłem Layle i nie będę temu zaprzeczał, ale chyba zaczęło mi na niej zależeć aż za bardzo. Znamy się dość krótko, a mimo to już trochę sytuacji razem przeżyliśmy. Nie chciałem i nie mogłem czegoś do niej poczuć.
- Kurwa mać.- mruknąłem pod nosem wypuszczając dym z ust.
Po śmierci Kate obiecałem sobie, że ani ja nikogo nie skrzywdzę ani nikt nie skrzywdzi mnie i chciałem pozostać przy tym jak najdłużej. Jednak bałem się, że przez tą szarowłosą istotę całe moje trudy dopilnowania mojego postanowienia, kolokwialnie mówiąc, pójdą się jebać.
Nagle usłyszałem dobrze znany mi śmiech na co lekko się spiąłem.
- Dobra, to jakby co to widzimy się jutro w szkole.- odparła roześmiana dziewczyna.
Miałem idealny widok na nią i resztę jej znajomych, gdyż wyszli oni przed dom. Layla po chwili odwróciła się w moją stronę, a uśmiech nie schodził z jej ust.
- Już po rozmowie z kumplem? - zapytała podchodząc do mnie.
Musiałem przyznać, że wyglądała dzisiaj naprawdę ładnie. Wyróżniała się pośród dziewczyn swoim dość zakrytym strojem, który przez to dodawał jej w moich oczach kobiecości.
- Tak.- odparłem.- Widzę, że znajomi?
- Tak... Ze szkoły.- powiedziała spokojnie.
Nagle zabrzmiał jeden z bardzo dobrze znanych mi kawałków Rihanny, przez co dostałem gęsiej skórki, co dziewczyna chyba zauważyła.
- Ulubiony kawałek Kate? - spytała, a ja przytaknąłem. Nie wiedziałem skąd miała o tym pojęcie, ale w tym momencie nie obchodziło mnie to zbytnio.
- Tęsknię za nią. Czasem aż za bardzo.- westchnąłem nie wiedząc czemu jej to mówię.
- To zrozumiałe. Straciłeś osobę, którą kochałeś. - odparła.
- Dalej ją kocham.- stwierdziłem.- Była jedyną osobą, która nie patrząc na to co inni mówią zawsze mnie wspierała. Mogła odpuścić, bo wiem jak się zachowywałem, ale nie zrobiła tego.
- Kochała cię. Nic dziwnego.
- Wiem.- odparłem twardo.- Gdybym wtedy z nia poszedł... Może by przeżyła... Kurwa.
- Czekaj. Nie myśl tak. Każdy ma swój los i nie da się go ominąć. Gdybyś tam był to możliwe, że widziałbyś jak umiera. To chyba najgorsze co może być, nie sądzisz? - spojrzała na mnie.
CZYTASZ
That Girl | ✔
Teen FictionNastoletnia Layla uważana jest od dziecka za dziwną osobę, jednak kompletnie się tym nie przejmuje. Dlaczego? Bo ona doskonale wie, że jest inna. Widzi coś, czego inni nie widzą. Czuję to, czego inni nie potrafią. I przez to pewnego razu będzie mu...