- I jak? - spytałam mojego przyjaciela stając przed nim gotowa na imprezę u Nick'a.
Chłopak uśmiechnął się szeroko.
- Jest zajebiście.- stwierdził, a ja poczułam zadowolonie.
Spojrzałam na siebie w lustrze.
Niestety, nie należałam do szczupłych dziewczyn. Miałam swoje krągłości i sukienka, którą ubrałam idealnie podkreślała mój brzuszek, ale czułam się w niej niesamowicie. Oczywiście czarna, w miarę elegancka, z niewielkim dekoltem. Do tego płaszcz, gdyż na zewnątrz było już dosyć zimno.
- Jestem gotowa.- uśmiechnęłam się, a Harry przytaknął na moje słowa.
Po chwili wyszliśmy z mieszkania, a że nie było ani mojej babci ani dziadka to nie musiałam odpowiadać na zbędne pytania.
- Pamiętaj, uważaj na siebie. Masz telefon, dzwonisz do mnie i jestem. Nie pijesz drinków jeśli ich nie przypilnowałaś.- zaczął mi wszystko dokładnie tłumaczyć, ale przerwałam mu mówiąc, że wszystko ogarniam.
- Nie jestem pierwszy raz na takiej imprezie.- prychnęłam i wsiadłam do samochodu.- Z resztą, będę tylko chwilkę. Nie znam tam praktycznie nikogo.
- Na pewno poznasz. - uśmiechnął się.
Po kilkunastu minutach jazdy podjechaliśmy pod klub, a ja wysiadłam z samochodu.
- Baw się dobrze, młoda, ale nie szalej zbyt ostro.
- Dzięki. Jesteśmy w kontakcie.- odparłam i ruszyłam w stronę wejścia, którego pilnowało dwóch ochroniarzy. Kiedy nadeszła mojej kolej podałam im swoje dane i pokazałam dowód, na co ci skinęli głowami i wpuścili mnie do środka życząc udanej zabawy.
- O kurwa.- mruknęłam, kiedy zobaczyłam ilość ludzi na parkiecie i alkoholu na stołach.
Zaczęłam szukać Nick'a, aby wręczyć mu prezent urodzinowy i po chwili wyhaczyłam go przy jednym ze stolików, więc ruszyłam w jego stronę.
Przeciskałam się przez ludzi, co zajęło mi dośc sporo czasu, ale po chwili już stanęłam za nim i stuknęłam go w ramię. Ten odwrócił się z butelką wódki w ręce.
- Layla! Hej! - uśmiechnął sie szeroko.- Zaraz dokończymy.- odwrócił się i odstawił butelkę na stół.
- No więc, nie jestem kreatywną osobą, ale życzę ci szczerze wszystkiego co najlepsze. Oczywiście zdrowia, szczęścia z Faith, a tutaj ode mnie mały upominek.- odparłam i wręczyłam mu pudełeczko. Chłopak przytulił mnie mocno i podziękował.
- Faith na ciebie czeka. Zaprowadzę cię do naszego stolika.
- Ale ja nie chcę się wpierdalać czy coś...- odparłam.
- Przestań, jesteś zawsze mile widziana.- odparł, a ja ruszyłam za nim.
Po chwili znalazłam się już przy stoliku, gdzie przywitałam się z Faith.
- Boże, jak super, że jesteś. Myślałam, że nie przyjdziesz.- odparła uradowana dziewczyna i przytuliła mnie.
- Zjebałabym jakbym nie przyszła, co nie.- zaśmiałam się.
Faith wzięła mój płaszcz i zostawiła go na jednej z kanap.
- Kurde, muszę do łazienki, zaraz przyjdę.- odparłam.
- Pójdę z tobą.
- Nie trzeba, dziękuję laska.- uśmiechnęłam się i ruszyłam w stronę toalet.
Zaczęłam znowu przepychać się wśród dość nietrzeźwych ludzi, ale w pewnym momencie ktoś złapał mnie za rękę. Odwróciłam się i zobaczyłam Jonathana... Znaczy mojego nauczyciela.
CZYTASZ
That Girl | ✔
Teen FictionNastoletnia Layla uważana jest od dziecka za dziwną osobę, jednak kompletnie się tym nie przejmuje. Dlaczego? Bo ona doskonale wie, że jest inna. Widzi coś, czego inni nie widzą. Czuję to, czego inni nie potrafią. I przez to pewnego razu będzie mu...