40.

1.8K 101 25
                                    

- Layla, przyjdź na moją imprezę urodzinową.- powiedział nagle Nick wyrywając mnie z myślenia o tym co wcześniej usłyszałam z ust Faith na temat Aiden'a.

- Ja? - zdziwiłam się, a ten pokiwał głową z uśmiechem. - No nie wiem...

- Nie daj się prosić, laska. Napijemy się, potańczymy, poplotkujemy. - zaśmiała się dziewczyna, a ja spojrzałam na Aiden'a. Jednak oczywiście z jego wyrazu twarzy nie mogłam wyczytać żadnej reakcji na to.- No dawaj...- prosiła mnie dalej.

- No dobrze, przyjdę, dziękuję. - uśmiechnęłam się, a oni obydwoje mnie lekko przytulili.

- Zajebiście. - odparł Nick z wielkim uśmiechem na ustach.

Miałam wrażenie, że był przeciwieństwem Aiden'a. Wydawał się być bardzo towarzyski i miły, a także w miarę otwarty.

- Musimy już iść. - nagle poinformował chłopak, a ja kiwnęłam głową. Pożegnałam się z parą i ruszyłam za Aiden'em w stronę wyjścia.

- Coś się stało? - spytałam, ale ten nawet na mnie nie spojrzał. Dlatego też odpuściłam i podążałam za nim w ciszy.

I tak też było całą drogę. Dopiero kiedy wysiadłam chłopak pożegnał się ze mną cichym ,,hej" po czym odjechał szybko.

Niezbyt wiedziałam o co chodziło, ale w tym momencie nie miałam ochoty się nawet domyślać. Wróciłam do mieszkania, gdzie czekała na mnie dość zdenerwowana babcia.

- Gdzie się podziewałaś tyle czasu? - spytała, gdy tylko przekroczyłam próg mieszkania.

- Przepraszam, zapomniałam.- westchnęłam.

- No to powiesz mi gdzie byłaś?

Stanęłam przed nią nie wiedziąc co powiedzieć. Skłamać czy nie?

- Tłumaczyłam Loli chemię. - odparłam szybko, a ta przeskanowała mnie wzrokiem. Modliłam się, aby to łyknęła.

- No dobrze. Następnym razem napisz mi coś, dobrze?

- Tak, tak.- pokiwałam głową i ruszyłam w stronę pokoju. Czułam się mega zmęczona po całym tym dniu, a musiałam zrobić jeszcze zadania na jutro. Dlatego też poszłam od razu pod prysznic, a następnie ubrana w piżamę podeszłam do biurka, gdzie śpiąca próbowałam odrobić prace domowe.

***

Rano miałam ochotę wyjebać mój telefon przez okno słysząc nastawiony przeze mnie budzik. Byłam okropnie zmęczona, ale wiedziałam, że muszę wstać i co najgorsze - przeżyć.

- Hejka.- usłyszałam za sobą głos Loli.

- Mhm, hej.- mruknęłam ziewając, po czym zamknęłam szafkę i spojrzałam na uśmiechniętą dziewczynę.

- Wyglądasz jakbyś w ogóle nie spała.- stwierdziła, a ja prychnęłam pod nosem.

- No w sumie trochę tak jest. Uczyłam się.- odparłam.- No więc jak było wczoraj?

- Zajebiście. Boże. Jestem nim tak zajarana.- mówiła z ekscytacją.

- Było coś? - spytałam, a dziewczyna pokiwała głową. - Tylko tak jak mówiłam... Mam nadzieję, że ciocią nie zostanę zbyt wcześnie. - dodałam uśmiechając się.

- Spokojnie, zabezpieczaliśmy się.

- No ja mam nadzieję. - prychnęłam.- Czyli wyjazd był udany?

- I to jeszcze jak. Uwielbiam go.- nawijała cały czas z entuzjazmem o chłopaku, a mi przez to przypomniał się dość nietypowy Aiden.

- No i zapytał, czy zostanę jego dziewczyną.- usłyszałam nagle na co przystanęłam.- Zgodziłam się! - pisnęła, a ja z uśmiechem na ustach ją przytuliłam.

That Girl | ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz