Kenan:
Kiedy wbiegliśmy do głównego pomieszczenia od razu rzuciała mi się w oczy wielka panika.
- Niech wszyscy schowają się w wyznaczonej strefie. - rozkazuje Aaron.
- Aaron!! - Neil znalazł się obok niego.
- Całe prawe skrzydło się pali. - mówi szarooki. - Na szczęście nikt stamtąd nie ucierpiał. - dodaje z ulgą.
- To Mutant ptaka. - informuje młody.
- Konkretnie Jaskółki. - wtrąca się Diablo.
Na chwilę poczułem jak moje ciało się spięło. Valnetine miała tatuaż jaskółki na biodrze. Pokręciłem głową. To niemożliwe żeby było to z nią powiązane.
- Co mamy robić? - pytam.
- Wszyscy biegają jak pokręceni. - wzdycha Aaron.
Czuje, że on też jest bliski paniki.
- Tutaj jesteście. - Monika podbiegła do nas, a za nią reszta moich towarzyszy.
Szybko się rozejrzałem i nie widzę Logana i Nadii. Zmarszczyłem brwi. Do pomieszczenia wbiegła Malia i od razu przybiegła do lidera.
- Aaron! Co mamy robić? - pyta.
Szarooki zaczyna panikować. Rozgląda się i szuka jakiegoś rozwiązania.
- Ja, Kenan, Neil i ty Aaron idziemy walczyć. - inicjatywe przejął wilk.
- Tak. - przytakuje lider. - Niech inni pójdą do wyznaczonej strefy. Malia! Twoim zadaniem jest przypilnować żeby wszyscy mi dotarli tam cali i zdrowi. - rozkazuje.
Malia pokiwała głową na znak zrozumienia.
- Też mogę walczyć. - wtrąca się Monika.
- I ja. - dodaje Marcus.
- 4 osoby wystarczą. Wy pomóżcie Malii i jeśli będzie trzeba, brońcie innych. - karze Diablo.
W tym czasie Logan i Nadia wbiegli do pomieszczenia. Pomagają Dylanowi.
- Dylan! - krzyczy Neil.
Louise weszła jako ostatnia. Czerwonowłosy jest ledwo przytomny.
- Co z nim? - pyta Malia.
- Miał mieć właśnie operacje. Już dostał środki nasenne. - tłumaczy czarnoskóra.
- Musi się położyć. - szepcze Neil. - Idźcie już do wyznaczonej strefy. - rozkazuje.
- Jeszcze jedno. - już chcieli iść, ale Diablo ich zatrzymał i podszedł do Roxi. - Użyć mi swego ciała. - mówi.
Mała pokiwała głową na znak zgody.
- Zgadzasz się z tym? - pyta Diablo Jane.
- J-ja... - zająkała się.
- Wiem, że nie chcesz tego, więc jak dostanie najmniejsze skaleczenie od razu odsyłam ją do was. - informuje.
- Dobrze. - zgadza się najstarsza.
Wilk bez czekania wchodzi w ciało Roxanne. Tak jak wcześniej, mała złapała się za czoło, a jak otworzyła oczy to tęczówki stały się czerwone. W tym samym czasie coś mocno huknęło.
- Musimy już iść. - pośpiesza nas Aaron i macha do reszty żeby odeszli.
Zrobili to bez żadnego problemu. Neil nie czakając wyważa z kopniaka drzwi i wybiega z Diablo na zewnątrz. Aaron jeszcze się rozejrzał po pomieszczeniu i zrobił to samo.
CZYTASZ
Dzierżycielka Diablo On
FantasyDruga część z serii Dzierżycielka Diablo (Pierwsza - Dzierżycielka Diablo Lewiatan) Minęły 3 lata od zabicia Lewiatana i odejścia Larissy. Kenan wraz ze swoimi towarzyszami myśleli, że w końcu zaznali spokój. Jednak pewnego dnia składa im wizyte sam...