*Martyna*
Całą noc wspędziliśmy z małym w szpitalu.
- kochanie. Może idź się przespać? - Piotrek patrzy na mnie badawczym wzrokiem - wszystko jest dobrze, ja z małym zostanę a ty pójdź się połóż do bazy.
- no dobrze, ale jak coś to dzwoń.
- jasne
Dał mi buziaka i poszłam do bazy.
Położyłam się na górze. Jednak cały czas zerkałam na telefon czy Piotrek nie dzwoni.
*Piotrek*
Przyszedł lekarz do małego.
- kiedy będzie mógł wyjść?
- jak nic mu nie będzie to go jutro wypuszcze
Uśmiechnąłem się.
- zamianę zrobili?
- na to wygląda.
Zaśmiał się. Poszedł a pięlegniarka zmierzyła małemu temperaturę.
Wystraszył się i zaczął płakać.
- ojoj. - pielęgniarka.
Wziąłem go na ręce.
- spokojnie misiu. Patrz jaki ma pani super urządzenie.
- tiak?
- no zobacz.
Nic strasznego.
Przytulił się do mnie.
- idziemy pozwiedzać?
- tiak
Wstałem i Wyszliśmy na korytarz.
- patrz jaka duża choinka
- ooo
Ładna
- nasza też jest ładna
- nio
Poszliśmy bliżej choinki.
- a gdzie mama?
- Mama poszła lulu.
Odpocznie i do nas wróci, wiesz?
- yhym
Poszliśmy do kantorka lekarzy.
Mały sprawdził wszystkie przyrządy.
- słodki maluch - Adrian
Uśmiechnąłem się.
- chodź wracamy. Będą nas szukać
- właśnie - wszedł lekarz prowadzący.
Zaczęliśmy się śmiać.
Usiadłem z nim a on go bada.
- chcesz go już wziąść?
- jasne. Nie za wcześnie?
- siedział już 4 dni. Nic mu nie jest.
Nie?
- yhym
- ok. To go zabieram.
- no to idź. A ja szykuje wypis.. Jeszcze ty nie byłeś moim pacjentem.
- zapomnij.
Poszliśmy na sale i szykuje małego do wyjścia. Ubrałem mu bluzę dinozaura.
Uczesałem mu włoski i dałem buziaka.
Dostaliśmy wypis.
- zapraszamy ponownie
- nie skorzystam
Podaliśmy sobie ręce a z małym przybil piątkę.
Poszedł a my się Ubraliśmy i poszliśmy do bazy po Martyne.
- kochanie. Idziemy - dałem jej buziaka. Otworzyła oczy i szybko wstała.
- ooo.
- chodź jedziemy do domku
- macie wypis?
- nie. Porwałem małego
Zaczęliśmy się śmiać i pojechaliśmy do domu. Zjedliśmy obiad i wspólnie się bawimy.
Jak dobrze, że wszystko skończyło się szczęśliwie :)
CZYTASZ
Do Końca Razem ~MaPi~ Zakończone
FanfictionMartyna i Piotrek są małżeństwem od miesiąca, jednak już mają na drodze wiele trudności. Martyna myśli o rozwodzie a Piotrek zupełnie inaczej. Czy uda im się znaleźć chęć walki o siebie?