42. Jest Cały I Zdrowy

310 17 3
                                    

*Martyna*
Dziś sylwester a my nie mamy planów przez to małe zajście z małym. Ale no cóż. Najważniejsze, że mały jest cały i zdrowy.
Dostajemy telefony od wszystkich czy mogą wpaść. Oczywiście, że mogą.
Teraz jesteśmy w drodze na zakupy.
Mały ogląda widoki bo przejeżdżaliśmy koło centrum a tam trwają próby. Przecież transmisja na żywa na tvn.
- co maluchu? Podoba Ci się? - Piotrek
- tiak.
- to może pójdziemy zobaczyć wieczorem - mówię
- super - mały
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili byliśmy na miejscu.
Wzięłam małego na ręce a Piotrek poszedł ogarnąć jakiś koszyk.
Zrobiliśmy trochę obszerne zakupy.
Kupiliśmy owoce.
- owocowe ludki - mały a wszyscy wokół w śmiech
My również.
- oj maluchu
Mały się patrzy a ja dałam mu buziaka.
Kupiliśmy szampany i jakieś przekąski. Mały też sobie coś wybrał.
Poszliśmy do kasy i stoimy w Wielkiej kolejce. Piotrek ogląda farejwerki i bierze dwie paczki. Zimne ognie.
Zapłaciliśmy i pojechaliśmy do domu. Następnie mały poszedł odpocząć a my zajęliśmy się sobą.
Jednak po dwóch godzinach przerwał nam mały oznajmiając nam płaczem, że wstał.
Szybko się Ubraliśmy i poszliśmy do niego.
- co się dzieje maluchu? - mówię i biorę go na ręce
Petarda wytrzeliła a on się wystraszył
- ojoj. Nie bój się. To tylko Petarda.
Dzisiaj tak będzie przez cały czas.
- tak?
- no.
Tata też odpali.
- tak w dzień. Przecież nic nie widać. - Piotrek
- może komuś wybuchło.
- może.

Później przyszli wszyscy nasi goście i miło spędziliśmy czas. Adaś zaś nie doszedł do domu. Baśka była wściekła. Nie dziwię się.


Adaś sobie jak zwykle nabroił a ja wam życzę szczęśliwego nowego roku i jak najwięcej Picolo. :)

Do Końca Razem ~MaPi~ Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz