Tak jak kazał zajęłam wolne miejsce, które było obok jakiejś na pierwszy rzut oka wyglądającej na pewną siebie blondynki w ostatniej ławce.
Przez całą lekcje czułam na sobie jej wzrok, aż w końcu nie wytrzymałam i szepnęłam. -Co jest? Jestem brudna czy jak? - blondynka pokręciła głową, więc rzuciłam jej pytające spojrzenie.-Nie, nie jesteś brudna ani nic z tych rzeczy -odpowiedziała patrząc na mnie rozbawiona- po prostu słyszałam to co powiedziałaś Caroline i jestem pod wrażeniem, masz cięty język -powiedziała z podziwem- Myślę, że możemy się zaprzyjaźnić- stwierdziła pewnie. Już miałam się jej zapytać o to jak się nazywa, ale Saltzman nas przyłapał na rozmowie.
- Czy pani Mikaelson z panią... -popatrzył na mnie pytająco.
Wow, gościu chyba ma słabą pamięć, bo dopiero co się przedstawiłam haha.
- Cassandra, Cassandra Gilbert proszę pana- podpowiedziałam mu z nutką rozbawienia.
- A więc czy pani Mikaelson z panią Gilbert chcą się czymś z nami podzielić? -zapytał patrząc na nas rozbawiony.
- Nie, raczej nie ma takiej potrzeby- odpowiedziała oschle blondynka.
- W takim razie proszę aby panie z rozmowami poczekały na przerwę- popatrzył na nas po czym wrócił do prowadzenia lekcji, a my razem z dziewczyną posłałyśmy sobie rozbawione spojrzenia.
Chwile później zadzwonił dzwonek, co oznaczało koniec lekcji, więc razem z moją koleżanką z ławki spakowałyśmy się i wyszłyśmy.
- Nie zdążyłam spytać się z kim mam przyjemność- powiedziałam i popatrzyłam się na moją towarzyszkę z ciekawością.
- No tak, nie przedstawiłam się. Rebekah Mikaelson - wystawiła w moją stronę z chytrym uśmiechem dłoń.
- Cassandra Gilbert - uścisnęłam jej dłoń z uśmiechem.
- Jesteś siostrzyczką Eleny? -zapytała z kpiną.
- Tak, niestety- stwierdziłam z niezadowoleniem
- Jeśli ja byłabym jej siostrą to też byłabym taka niezadowolona - odpowiedziała z taką samą miną jak ja. - Mimo, że moje rodzeństwo też nie jest idealne, a nawet gorsze- stwierdziła pod irytowana.
- No tak, Mikaelson już wiem z kąt kojarzę twoje nazwisko. Jesteś siostrą tej "Strasznej Hybrydy" która użyła perswazji na biednym ukochanym mojej siostry - stwierdziłam z udawanym smutkiem.
- Tak, chodzi ci o mojego kochanego braciszka Nika. - stwierdziła sarkastycznie.
-Nie ma to jak rodzeństwo - parsknęłam śmiechem a blondynka mi zawtórowała.
- Wiesz chyba w końcu jesteś kimś normalnym- stwierdziła kiedy się już uspokoiłyśmy i byłyśmy pod klasą, gdzie miałam mieć następną lekcje, która okazała się być Geografią.
- Niby czemu? - zapytałam.
- Bo jako nieliczna osoba, nie cierpisz Caroline.
I tu jesteśmy podobne, ja też jej nie lubię. W przeciwieństwie do Nika, on za nią szaleje, i nie mam pojęcia co w niej widzi - stwierdziła z odrazą.- Na serio? Za tą dziwką? - zapytałam ze zdziwieniem.
- Tak, ale... Wybijemy mu to z głowy- powiedziała z szatańskim uśmiechem.
- My? - parsknęłam patrząc na nią.
- Tak MY, przyjaciółki sobie pomagają odpowiedziała. - Więc jeśli mamy nimi być chyba by wypadało to robić- stwierdziła z oczywistą miną.
CZYTASZ
Little Evil
FanfictionCassandra Alison Gilbert Dziewczyna o wybuchowym charakterze. Człowiek? Czarownica? Wampir? A może wszystko naraz? Życie ją nie rozpieszczało. I wiecie co? Wystarczył jeden list, który dostała po śmierci rodziców by to się zmieniło. Teraz dzi...