Gałęzie opuściły Cię na dół. Stanęłaś delikatnie na kamiennej podłodze, patrząc zdezorientowana na Fusagaru i Shikaia. Zmarszczyłaś brwi. Działo się tu coś dziwnego.
— Co tu się dzieje? — spytałaś.
Doskonale wiedziałaś, że wytworzone drzewa nie mogły być robotą Shikaia. Chłopiec posiadał kekkei genkai klanu Yuki. Dodatkowo jego przerażony wzrok skierowany na spanikowanego Fusagaru zdradzał, że to właśnie robota jego nauczyciela.
Ty również posłałaś pytający wzrok w kierunku mężczyzny. Kiedy Wasze spojrzenia się skrzyżowały, momentalnie poczułaś się słabo.
— To nic takiego.
Kłamał. I Ty doskonale o tym wiedziałaś. Nie miałaś pojęcia, skąd, ale przeczuwałaś, że nie mówił Ci prawdy.
— Tak naprawdę nazywasz się Fujiwara Senju, prawda? — powiedziałaś powoli. Przed oczami stanęły Ci ciemne plamy i czułaś, że robi Ci się słabo.
— Co...? — szepnął. — Skąd?
Sama byłaś przerażona tym, co powiedziałaś. Nie miałaś żadnych dowodów na to, że to była prawda. Jednak w głowie pojawiły się myśli, których nie mogłaś kontrolować.
— Jesteś potomkiem Hashiramy Senju i Mito Uzumaki — wyszeptałaś przypływającą do Twojej głowy myśl.
— Fusagaru! — zawołał Shikai. — Nie możesz jej powiedzieć!
— Powinna wiedzieć — powiedział mu nienaturalnie poważny. — I to już dawno.
Czułaś, jak napięta była sytuacja. Już za chwilę miałaś się dowiedzieć, co tu się dzieje.
— Dobra, ale jak Orochimaru się dowie, to ja nie brałem w tym udziału — warknął.
— Mów — rozkazałaś Fujiwarze.
¦~¦~¦~¦
— Fusagaru powiedział mi o panującej u Orochimaru sytuacji. Wyglądało to tak, że każdy zaczynał tam od nowa. On kiedyś był Fujiwarą Senju, prawnukiem Pierwszego Hokage, użytkownikiem Uwolnienia Drewna, rzadkiego kekkei genkai. Kiedy trafił pod opiekę Orochimaru, rozwijał swoje umiejętności pod okiem Kabuto, przyjmując nowe imię: Fusagaru. Był najsilniejszym podwładnym Orochimaru. Niedługo potem został nauczycielem Shikaia, który w rzeczywistości nazywał się Shi Yuki. Posiadał on kekkei genkai Uwolnienia Lodu. Oboje otrzymali pieczęcie, które dały im szansę na prowadzenie nowego życia.
¦~¦~¦~¦
— Ja pochodzę z klanu Senju, a Shikai z Yuki. Dostaliśmy swoje pieczęcie, jednocześnie zostając podległym Orochimaru. Jako potężni shinobi zostaliśmy sparowani do Duetu Yuki-Senju. I tutaj wkraczasz ty.
— Ja? — Zdziwiłaś się.
— Tak — przytaknął. — Potrzebujemy 'złotego środka'.
Wielokrotnie zauważałaś przepaść dzielącą Shikaia i Fusagaru. Oboje byli swoimi przeciwieństwami, dlatego częściej się kłócili, niż dogadywali. Brakowało im kogoś, kto składałby ich relację do kupy. Nie spodziewałaś się jednak, że to będziesz Ty.
— [imię]-chama, pomóż tworzyć nam Trio Yuki-Mūn-Senju.
Otworzyłaś usta. To zupełnie nie mieściło Ci się w głowie. Miałaś do nich dołączyć? Kiedy oni stali na szczycie, Ty wciąż tkwiłaś na dole ze swoimi umiejętnościami. To było nierealne.
— Ale... Wy widzicie, na jakim poziomie jestem ja, a na jakim wy? — spytałaś po krótkiej przerwie.
— Dlatego trenujesz. Zanim się obejrzysz, zostaniesz naszym towarzyszem broni.
CZYTASZ
Medyk ¦ Kabuto x Reader
Fanfic"Gdybyś znała prawdę, już dawno by Cię tam nie było. Jedynie chęć poznania swojej tożsamości trzymała Cię w tych zatęchłych korytarzach. Potem nadeszła kolej na eksperymenty, treningi i zlecenia, aż w końcu zdałaś sobie sprawę, że nie opuściłaś Oroc...