13

350 6 2
                                    

***Zoe***

Oczywiście moja mama nie mogła się powstrzymać od rzucania komentarzami, że nie podoba jej się fakt iż mieszkam z przyjaciółmi. Do pewnego czasu słuchałam tego i starałam się jej wytłumaczyć, że to jest dobra decyzja. Potem ignorowałam przytyki, ale w końcu zaczęłam się denerwować i dzień skończył się na kłótni. Myślałam, że jej już przeszłą chęć zamknięcia mnie w czterech ścianach, ale jak widać nie do końca. Przyjazd tutaj na kilka dni był błędem i powoli mam ochotę znowu wrócić do siebie, a tutaj już nie wracać. Trochę uspokoiłam się kiedy wreszcie mogłam zajrzeć do telefonu i odczytać wszystkie wiadomości. Humor poprawiło mi kilka sms od Sierry, która w dosyć śmieszny sposób opowiedziała mi co dzisiaj się stało. Następnie zauważyłam kilka wiadomości od nieznanego numeru, normalnie coś takiego bym skasowała, ale jednorazowo postanowiłam ją przeczytać. Sama treść już wskazywała od kogo dostałam wiadomość, ale oczywiście na dole i tak musiał się podpisać imieniem. Jako iż była już 23 to stwierdziłam, że zamiast odpisać to zadzwonię do Zacka:

-Hejka

-Cześć Zoe mam nadzieję, że odczytałaś wiadomość

-Odczytałam i dzwonię, aby wyjaśnić że nic takiego się nie stało, jakby nie patrzeć ja zbyt dobrze też się nie zachowałam

-Cieszę się, ponieważ nie chciałbym aby pomiędzy nami była jakaś wrogość, w końcu mamy ze sobą mieszkać

-Sądzę tak samo

-Kiedy wracasz do nas? - tego pytania nie spodziewałam się usłyszeć

-Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z moim planem to powinnam być w czwartek jakoś nad ranem

-To co powiesz, na to że kiedy przyjedziesz to w ramach przeprosin zabiorę cie do kina

-Z przyjemnością pójdę, pod warunkiem czy wybierzesz ciekawy film

-Nudnego bym nie wybrał

-Mam nadzieję, a teraz pozwolisz że pójdę spać

-Masz moje pozwolenie

-Bez niego też bym to zrobiła, dobranoc

-Dobranoc

Pokrewne duszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz