14

310 8 0
                                    

***Zoe***

Do domu dojechałam lekko po 2 drugiej nad ranem, a co gorsza to potem wypakowałam walizkę. Przez to wszystko zasnęłam dopiero koło 5, a wstałam cztery godziny później. Jako iż wyjeżdżałam na kilka dni to moja część lodówki świeciła pustkami, a ja jak każdy człowiek muszę jeść. Na szczęście nie mam jakoś daleko do sklepu, więc pojechanie tam to ni był duży wyczyn, tym bardziej że ze względu na wczesną godzinę nikogo raczej nie ma, więc zaoszczędzę czas na parkowaniu. Co gorsza w domu była straszna cisza, co mnie nie dziwi dlatego, że duża część osób jest w pracy. Z tego co zdążyłam zauważyć to na ścianie w kuchni wisi rozkład obowiązków. Z tego wynika, że moim głównym zadaniem będzie sprzątanie salonu, co akurat nie powinno stanowić problemu.

Po zjedzonym śniadaniu, wróciłam do swojego pokoju gdzie zabrałam się za oglądanie najnowszego serialu. Opinie o nim były mieszane, więc muszę sprawdzić czy mogę go polecić czy raczej od radzić oglądania. Z tego co zauważyłam to w domu jest tylko Charlie, który o ile się nie mylę ma dzisiaj wolne. Reszta osób jest w pracy, w której spędzą jeszcze kilka najbliższych godzin. Jutro jestem umówiona z Alice w centrum, ponieważ wspominała coś że chce kupić kilka rzeczy do swojego pokoju. Oczywiście, gdyby nie to, że zajrzałam z rana do telefonu to bym się o tym nie dowiedziała. Mam dosyć krótką pamięć przez co zupełnie wyleciało mi z głowy to, że obiecałam Alice że jej w tym pomogę. Oczywiście jak każdy zapewne wie, ja też zakupię kilka rzeczy, które do życia mi są nie potrzebne, ale są po prostu ładne i ładnie wyglądać będą. Dzisiaj też muszę posprzątać syf jaki w ostatnim czasie narobiłam u siebie w pokoju. Niestety, ale należę do osób które sprzątanie omijają szerokim łukiem, z tego też powodu często można u mnie spotkać syf.



Pokrewne duszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz