50

88 4 1
                                    

***Zoe***

Obudziłam się i zobaczyłam, że nie ma koło mnie Zacka, zrobiło mi się smutno ponieważ to pewnie z powodu tego co stało się wczoraj. Myślałam, że dzisiaj obudzę się obok Zacka, a to co stało się kilka godzin temu pójdzie już w niepamięć. Postanowiłam w końcu wstać z łóżka i doprowadzić się do ładu, miałam tu na myśli odświeżenie się. Wychodząc z pod prysznica zauważyłam Zacka, który siedział na łóżku wraz ze śniadaniem:

-Jesteś - odparłam tylko, zła na siebie że w ogóle przyszło mi do głowy to, że on mógłby mnie zostawić

-Jestem i zawsze będę, obiecuję

-Jest dzisiaj jakiś dzień o którym zapomniałam?

-Nie, dzisiaj jest normalny dzień

-W takim razie czemu zrobiłeś mi śniadanie - podejrzane było jego zachowanie

-Tak po prostu, wczoraj był dla nas trudny dzień, a ja chciałbym żebyś o tym zapomniała, dlatego postanowiłem zrobić ci dzisiaj dzień niespodzianek

-Naprawdę?

-Tak,a pierwszą z nią jest śniadanie prawie że do łóżka

-Dziękuję, nawet nie wiesz jaka głodna byłam

-Domyślam się, a teraz zjedz posiłek ponieważ za chwilę idziemy na plażę

-Okej

Po zjedzonym śniadaniu, doszłam do wniosku że wolałabym spędzić dzisiejszy dzień w domu leżąc i nic nie robiąc, ale Zack przygotował dla mnie niespodziankę, która zapewne wymagała dużo jego pracy. Swoją drogą jesteśmy w tak pięknym miejscem, że żalem byłoby spędzać cały czas tylko w tych czterech ścianach. W końcu postanowiłam wstać z łóżka i ubrać się w coś innego niż koszula nocna. Po krótkim namyśle postanowiłam założyć taki strój:


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Zeszłam na dół, gdzie zastałam czekającego na mnie Zacka. Po krótkiej wymianie zdań ruszyliśmy w stronę plaży, ale zanim do niej weszliśmy, pochodziliśmy jeszcze trochę po małych straganach, które tam były. Oczywiście ja jak to ja musiałam znaleźć masę niepotrzebnych rzeczy, których finalnie kupić mi się nie chciało. Za to wpadł mi w oko najpiękniejszy pierścionek jaki widziałam do tej pory, od razu poczułam że chciałabym nosić go do końca swojego życia. Wiem jednak, że Zack nie jest jeszcze gotowy zresztą jak ja na podjęcie tak ważnej decyzji, jaką jest związanie się ze sobą na stałe. Przestałam patrzeć na pierścionek i skupiłam swoją uwagę na równie pięknym łańcuszku, już miałam go już kupić kiedy to Zack poprosił mnie, abym poszła do sklepiku obok i kupiła coś do picia oraz do jedzenia.



***Zack***

Zauważyłem że Zoe zwróciła szczególną uwagę na łańcuszek, który w prawdzie nie był idealny, ale miał w sobie to coś. Wysłałem swoją dziewczynę, aby kupiła nam coś do jedzenia i do picia, bo na dworze duchota jak w piekle. Ja tymczasem postanowiłem kupić jej ten łańcuszek:

-Ten łańcuszek jest dla tej dziewczyny co z panem była, jak ma na imię? - zapytała sprzedawczyni

-Myśli pani, że Zoe się nie spodoba? - może źle odczytałem jej reakcję

-Zoe piękne imię, myślę, że będzie w nim wyglądać przepięknie, ale może zamiast łańcuszka chciałaby dostać pierścionek

-W jakim sensie?

-Proszę mi nie mówić, że nie widzi pan jak Zoe na pana patrzy

-Jak niby patrzy?

-Patrzy na pana mając w oczach wypisane jak bardzo jej zależy, proszę zrobić wszystko żeby była szczęśliwa, ponieważ na to zasługuje

-Myśli pani, że chciałaby zostać moją wybranką? - chyba o to sprzedawczyni chodziło

-Na pewno by chciała, ale nie dlatego że czuje pan iż tak właśnie powinien się wobec niej zachować, myślę że chciałaby go dostać jako wyraz pana miłości

-Skąd pani może to wszystko wiedzieć?

-Pracuję w tej branży wiele lat i jak do tej pory widziałam tylko jedną taką parę, która patrzyłaby na siebie takim wzrokiem

-Kto to był?

-Moja siostra i jej mąż

-Jak pani myśli który by jej się spodobał?

-Ten - wskazała na niego palcem - jestem pewna że chciałaby nosić go do końca swoich dni, jako dowód waszej miłości

-Skąd pani to wie?

-Widziałam to w jej oczach - mówiąc to uśmiecha się




*****

 Szczęśliwego Nowego Roku <3

A tak na marginesie to sorki, za to że rozdział wstawiam dzisiaj (środa), a nie tak jak powinnam czyli we wtorek.

**Autorka**



Pokrewne duszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz