51

76 3 0
                                    

***Zoe***

Wróciłam z zakupionymi przedmiotami, które jak się okazały były nie zbędne ponieważ mój chłopak postanowił zrobić dla nas piknik. Sam pomysł był genialny, ale fakt iż był on na plaży, gdzie co chwile ktoś przebiega już tak genialny nie był. Chociaż pod koniec przyzwyczaiłam się, że czasem w jedzeniu było ziarnko piasku, które potem nie przyjemnie chrupało podczas jedzenia. Na plaży łącznie spędziliśmy jakieś 3 godziny, co mnie ucieszyło ponieważ odpoczęłam i nic nie musiałam robić. Po czasie spędzonym na plaży poszliśmy do hipermarketu, aby zakupić jedzenie, którego w naszym domu zdecydowanie brakowało. Oczywiście jak to ja zakupiłam masę słodyczy, ale jestem na wakacjach więc mogę sobie pozwolić. Po czasie dziesięciu minut spędzonych w kolejce, zapłaciliśmy za wybrane produkty i wyszliśmy z tego sklepu.


***Zack***

Po powrocie do domu spędziliśmy czas oglądając filmy, które zobaczyć chcieliśmy już od dawna. Jak się okazało pod koniec naszego oglądania, zabrakło nam słodyczy, a to wszystko za sprawą tego iż większą część zamiast zjeść, to wyrzuciliśmy na skutek naszej durnej zabawy. Oczywiście po skończonym seansie Zoe stwierdziła że jest zmęczona i najlepiej będzie jak pójdzie spać. Nie zatrzymywałem jej, ponieważ w sumie i tak chciałem załatwić coś na mieście, a że jest to coś w rodzaju niespodzianki dla niej, to logiczne, że z nią iść nie mogę.

Wpadłem na genialny pomysł, aby ściągnąć tu naszych wspólnych przyjaciół, ponieważ im odpoczynek i chwila wytchnienia przydałaby się równie jak nam, a dodatkowo moglibyśmy lepiej wykorzystać czas jaki nam tu pozostał. Dzisiaj na plaży Zoe mówiła, że szkoda iż jej przyjaciółka nie może tego zobaczyć, bo z całą pewnością by jej się widok spodobał. Postanowiłem, że taki pomysł wyjdzie wszystkim na dobre. Problem jednakże polega na tym, że nie wiem jaki cudem mam załatwić lot z dnia na dzień w jedno miejsce, aż tylu osobom. Również może być problem ze znalezieniem miejsca do nocowania, na taką ilość osób w godnych warunkach i za dobrą cenę.




*****

Sorki za to, że nie było rozdziału w czwartek (2.01) ale czułam się źle i ostatnie na co miałam ochotę to myślenie nad rozdziałem. W każdym razie moje samopoczucie się polepszyło, więc wrzucam rozdział, mam nadzieję że wam się spodoba <3

**Autorka**

Pokrewne duszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz