***Zoe***
Weszłam do pokoju, w którym siedział David:
-Słyszałam, że chciałeś o czymś porozmawiać?
-Tak, chciałem się spytać co powinienem zrobić w sytuacji kiedy ktoś ukradł mi auto
-Co? Ktoś ci ukradł auto? - zapytałam przejęta
-Też się zdziwiłem, wczoraj jak wychodziłem to zostawiłem auto na parkingu, a przychodząc dzisiaj auta nie ma
-A jakie auto ci ukradziono?
-Te które ostatnio kupowałem i to jest najgorsze, że miałem je niecałe dwa miesiące
-To dziwne, bo dokładnie takie samo widziałam przed wejściem, jesteś pewny że ci go ukradziono?
-No jak wchodziłem to chyba go nie było
-Chyba?
-No tak mi się wydaje, ale gadałem przez telefon i mogłem nie zauważyć
-No to na co czekasz, powinieneś pójść i sprawdzić czy to twoje auto, zanim podejmiesz jakiekolwiek kroki
-Dobra to ja idę to sprawdzić - na szczęście tym razem mi się udało
*Kilka godzin później*
Wróciłam do domu praktycznie już pod wieczór. Będąc zmęczoną po całym dniu pracy jedyny co chciałam to po cichutku dostać się do swojego pokoju i pójść spać. Myślałam że mi się to uda, bo połowa osób o tej godzinie miała pracować, a kolejna połowa pewnie będzie gdzieś na mieście. Ku mojemu zaskoczeniu weszłam do domu, a następnie do salonu gdzie zastałam zmartwionego Zacka:
-Stało się coś? - zapytała po dłuższym zastanowieniu się czy powinnam
-Martwię się o Zoe, bo nie odbiera telefonu
-Dobrze się czujesz? - nie wiem czy robi sobie ze mnie żarty czy nie zajarzył jeszcze ze mną rozmawia
-Tak, a czemu miałoby być inaczej - mówiąc to wreszcie podniósł głowę i na mnie spojrzał - Jezu to ty Zoe, czemu nie odbierałaś? Jesteś cała i zdrowa? Gdzie byłaś całą noc?
-Spokojnie, a teraz po kolei tak to jestem ja we własnej osobie, nie odbierałam po rozładował mi się telefon, a noc spędziłam u przyjaciela
-Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłem
-Nie musiałeś, w końcu byłeś na mnie zły
-I co z tego, że byłem na ciebie zły, zawsze martwimy się o ludzi na których nam zależy
-Tak bo tobie na mnie zależy - odparłam nie wierząc w to co od mówi
-A czemu miałoby być inaczej?
-Bo byłeś na mnie nieźle wkurzony i jak sam kiedyś zauważyłeś znamy się dopiero od nie dawna
-Nie muszę ciebie znać przez całe życie żeby się martwić - mówiąc to podszedł do mnie i mnie przytulił
-Auć - ścisnął mnie jakby chciał abym wyzionęła ducha
-Przepraszam, chyba trochę za mocno się uściskałem
-Trochę?
-No już nie przesadzaj
-Nie ważne, nie chce mi się dzisiaj gadać bo jestem zmęczona, możemy porozmawiać jutro? - zapytałam z nadzieją w oczach
-Nie porozmawiajmy teraz
-Okej
-Czemu nocowałaś u przyjaciela a nie w domu?
-A co ty mój ojciec jesteś?
-Nie zmieniaj tematu
-No wróciłam późno i bliżej nam było do niego niż tu do mnie
-Przez cały wczorajszy dzień też ciebie nie było
-Musiałam zapoznać się ze sprawami zawodowymi
-I robiłaś to prawie dwa dni?
-Wczoraj przez kilka godzin faktycznie się tym zajmowałam, a potem miałam lekki wypadek i pojechałam do szpitala gdzie spędziła kolejne kilka godzin, a później pojechałam do domu mojego znajomego, no i dzisiaj znowu pojechałam do firmy gdzie skończyłam to co miałam
-Jaki wypadek?
-Nieważne - powiedziałam, aby uciąć temat
-Nie denerwuj mnie tylko powiedz co się stało
-Moi przyjaciele chcieli mnie przytulić, rzucili się na mnie i wylądowałam na podłodze, a że coś mnie bolało to pojechałam zrobić badania
-I?
-I okazało się, że to nic wielkiego, przez kilka dni będę musiała na siebie uważać i wszystko będzie git
***Zack***
-Trzeba było po mnie zadzwonić, przyjechałbym
-Wiem, ale nie było takiej potrzeby, czuję się dobrze więc jaki był sens aby zrywać cię z łóżka w środku nocy?
-Jakby trzeba było to pojechałbym nawet w najdalszy zakątek świata jeśli ty byś tego potrzebowała - odparłem zgodnie z prawdą
-Czemu?
-Co czemu?
-Czemu zrobiłbyś to?
-Kocham cię i zrobiłbym dla ciebie wszystko - ja to powiedziałem, no to pięknie zjebałeś waszą przyjaźń, możesz sobie pogratulować głupoty
- K-Kochasz mnie?
***Zoe***
- K-Kochasz mnie? - odparłam zaskoczona jego wyznaniem
-Zapomnij o tym
-Nie chcę wiedzieć, to jest prawda?
-Tak - postąpiłam pod wpływem chwili i nie wiele myśląc pocałowałam go
CZYTASZ
Pokrewne dusze
Teen FictionZoe wraz z przyjaciółmi postanawia zamieszkać w wspólnym domku. Oprócz jej paczki, będzie jeszcze kilka innych osób, o których wcześniej istnieniu nie wiedziała. Czy wszystkie nowe znajomości będzie jej łatwo zawrzeć. Czy przeszłość jej w tym przesz...