***Zack***
Dzisiejszego dnia postanowiliśmy udać się po za miejsce w którym mieszkamy, po to aby poszukać go w okolicznych miejscowościach. Sądziłem, że dojedziemy tu i spotkamy go w pierwszej lepszej uliczce, a tu niestety tak nie wyszło. Śmiem sądzić, że możemy go nie znaleźć i cały ten wyjazd pójdzie po prostu na marne. Zastanawia mnie to co dzieje się aktualnie w naszym domu, bo jednak jakby nie patrzeć to nie ma aż trzech osób z czego wszyscy wiedzą gdzie jest nasza dwójka, ale tego gdzie tak dokładnie jest Liam to chyba nikt nie wie, łącznie z nami. No chyba, że myślą iż pojechał do swoich rodziców i chciał się od wszystkiego odciąć. Dziwi mnie dlaczego Zoe aż tak bardzo zależy na znalezieniu mojego przyjaciela, czasem mam nawet wrażenie że martwi ją to bardziej niż mnie. Ale to dobrze, bo w końcu lepiej żeby ktoś się przejął naszym problemem niż go olał i skazał nas na samodzielne rozwiązanie go, bo to wiąże się zawsze z nieprzemyślanymi decyzjami.
***Sierra***
Nie wiem dokładnie jak to wytłumaczyć, ale odkąd nie ma z nami Zoe to cała nasza paczka kłóci się ze sobą non stop, co powoli bywa już męczące. Zresztą nie tylko my się kłócimy, ponieważ nawet i inni mają do nas problem. W główniej mierze o to że Zoe razem z Zackiem, pojechali sobie nie mówiąc o tym nikomu wcześniej, nie wiemy gdzie są i oni sami do nas też nie piszą. Zdecydowanie powinni to zrobić, żebyśmy wiedzieli że żyją i nie martwili się na zapas. Co dziwne Liama też nie ma, ale on to akurat miał jechać do swoich rodziców, z tego co nam mówił to tylko na jeden dzień. Tymczasem nie ma go prawie od pięciu dni, więc również nie wiem czy postanowił zostać dłużej czy coś mu się stało. Może został porwany i teraz siedzi gdzieś i głoduje, scenariusz wydaje się raczej mało prawdopodobny.
Wczoraj wieczorem wszyscy zastanawialiśmy się czemu nikomu z nas nie odpisuje na wiadomości, które do niego piszemy. Zastanawialiśmy się czy to może dlatego, że padł mu telefon czy może dlatego że jest na nas o coś zły. Druga opcja wydaje się bardziej prawdopodobna, ale jedynym mankamentem jest to, że nikt z nas nie ma zielonego pojęcia o co mogło by pójść. Jest jeszcze opcja że obraził się o coś co stało się dawno temu, a na światło dzienne wyszło teraz albo ktoś powiedział mu coś o czym wiedzieć nie powinien. No chyba, że coś się stało i zamiast siedzieć na telefonie to pomaga i stara się aby wszystko wróciło do normy. Cokolwiek by się nie działo to mam wrażenie że ma z tym coś wspólnego Zoe. Póki co nie mówiłam nikomu o moich podejrzeniach, bo mogą okazać się mylne, ale mogą byś także słuszne, a tego dowiem się dopiero wtedy kiedy uda mi się do dzwonić do mojej przyjaciółki, która miejmy nadzieję, że odbierze choć ten jeden raz.
*****
Trochę pomysł na tą książkę mi się zepsuł i mam wrażenie, że to co napisałam w kilku ostatnich rozdziałach wydaje się być po prostu pisane na siłę, napiszcie mi co wy o tym sądzicie.
**Autorka**
CZYTASZ
Pokrewne dusze
Novela JuvenilZoe wraz z przyjaciółmi postanawia zamieszkać w wspólnym domku. Oprócz jej paczki, będzie jeszcze kilka innych osób, o których wcześniej istnieniu nie wiedziała. Czy wszystkie nowe znajomości będzie jej łatwo zawrzeć. Czy przeszłość jej w tym przesz...