60

326 6 3
                                    

***Zoe***

Wstałam dzisiaj w o wiele lepszym humorze, wreszcie czułam się dobrze z tym, że powiedziałam Zackowi o tym co zajmowało w ostatnim czasie moją głowę. Z tego co wiem to dzisiaj na 20:00 mam być gotowa, ponieważ idziemy do restauracji. Z tego też powodu zmusiłam Sierrę do tego, żeby zmieniła mnie w wersję w której będę wyglądać na milion dolarów. Oczywiście Sierra wstała po 14, przez co nie miałyśmy wcale tak dużo czasu, bo zanim Sierra zjadła śniadanie i w ogóle to było już grubo po piętnastej. Najpierw moja przyjaciółka zajęła się moim makijażem, który wyszedł jej lepiej niż na co dzień. Następnie w ruch poszły moje włosy, z którymi nie było większego problemu, ponieważ Sierra jako jedna z nielicznych nie ma problemu z tym żeby jakoś dobrze je ułożyć. Potem przyszedł czas na wybór sukienki, kiedy pokazałam mój wybór przyjaciółce ona wybuchnęła śmiechem:

-Żartujesz?

-Nie, o co ci chodzi?

-O to, że ta sukienka nie będzie na tobie dobrze leżeć

-W takim razie co mam ubrać? - zapytałam niekoniecznie zgadzając się z nią

-Od tego masz mnie, daj mi dosłownie 20 minut i kupię ci najpiękniejszą sukienkę jaką miałaś

-Niech ci będzie


Nie spodziewałam się, ale Sierra dosłownie za piętnaście minut była z powrotem mając w rękach jedną z piękniejszych sukienek jakie widziałam w życiu:

-Gdzie ją znalazłaś?

-W sklepie jak wczoraj wychodziła z domu i kupiłam ją z myślą o tobie, jak widać przydała się idealnie

-Skoro była cały czas u ciebie, to czemu potrzebowałaś aż 15 minut

-Musiałam jeszcze kolczyki znaleźć

-Dziękuję - mówiąc to poszłam ją ubrać, następnie stanęłam przed lustrem i zobaczyłam inną osoba, sukienka wyglądała tak:


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Chwilę przeglądałam się w lustrze, a następnie zeszłam na dół do Zacka, który wyglądał równie elegancko co ja.


Po zjedzonym w miłym towarzystwie posiłku, poszliśmy na taras widokowy, z którego widok zapierał dech w piersiach. Oczarowana widokiem podeszłam do barierki i wpatrzyłam się w piękny widok, zapominając o otaczającym mnie świecie. Przypomniał mi o świecie Zack, który podszedł do mnie obejmując mnie od tyłu:

-Podoba ci się?

-Tak, widok jest przepiękny, dziękuję, to jeden z najlepszych dni w moim życiu - mówiąc to odwróciłam się do niego

-To dobrze, bo cały dzisiejszy dzień strasznie się stresowałem

-Czym, przecież wybór miejsca jest idealny - podczas gdy to mówiłam Zack klęknął - Zack co ty robisz?

-Zoe od kąt tylko zobaczyłem cię po raz pierwszy wiedziałem że namieszasz mi w życiu, ale nie żałuję tego. Pomimo początkowych kłótni między nami, udało nam się wreszcie ze sobą być. Podczas tego wyjazdu przekonałem się, że jesteś kobietą mojego życia, z którą chciałbym spędzić resztę swoich dni. Dlatego chcę cię prosić żebyś powiedziała tak, na pytanie które zaraz zadam, zgadzasz się? - pokiwałam głową - Zoe czy uczynisz mnie najszczęśliwszym na świecie i zostaniesz moją żoną?

-Tak - mówiąc to na mojej dłoni znalazł się pierścionek, który był tym idealnym - Nie wiem skąd wiedziałeś że mi się spodoba, ale dziękuję. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę być w tak pięknym miejscu z miłością mojego życia




*****

To był właśnie ostatni rozdział tej książki, napiszcie mi czy wam się podobała. Jeśli książka wam się spodobała to zapraszam was do zajrzenia do reszty książek na moim profilu. Na chwilę obecną (1.02.2020) książkę widziało 831 osób, a 33 osoby dały gwiazdki <3

**Autorka**

Pokrewne duszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz