Pokrewne dusze

25

***Zoe***

Dolecieliśmy na miejsce i pierwszym problemem jaki nas spotkał to pytanie jak mamy dojechać do hotelu. Jedyne na co nie zwróciłam uwagi rezerwując hotel to jego odległość od lotniska. Na nasze nieszczęście żaden autobus tam nie jedzie, a taksówkę w tym miejscu ciężko jest znaleźć aby dojechać gdzie się chce i nie stracić na to milionów. Postanowiłam że do hotelu dojdziemy sami, co wyjdzie taniej dla nas i lepiej dla środowiska. Zawsze coś zwiedzimy, a przy okazji może spotkamy Liama. Najśmieszniejsze jest to, że ja wzięłam tylko plecak w którym i tak zbyt dużo nie mam, Zack wziął ze sobą walizkę wiec teraz musi ją dźwigać. Oczywiście ja też wzięłabym walizkę, ale nie jadąc tylko na kilka godzin a maksymalnie dni. Dziwne jest też wzrok ludzi, którzy patrząc na nas i chyba szukając numeru do psychiatry.

***Sierra***

Dostałam właśnie wiadomość od Zoe, która poinformowała mnie o tym iż postanowiła zrobić sobie krótkie wakacje razem z Zackiem. Do tej pory sądziłam że ich relacje są na zasadzie - mieszkam z tobą więc cię toleruje, a tu okazuje się że coś pomiędzy nimi jest. Zaraz po pierwszym SMS od Zoe przyszedł drugi, w którym ładnie prosi żebym przekazała tą informacje reszcie. Jakimś cudem zwlekłam się z łóżka i zeszłam na dół gdzie była reszta.  Bez żadnego wstępu zaczęłam mówić:

-Zoe do mnie napisała i kazała wam to przekazać

-Już tu nie wraca, bo ma nas dość?

-Nie, po prostu przez kilka dni jej nie będzie

-A nie czekamy na Zacka?

-Kurwa zamknąć się, czytam treść SMS który od niej dostałam:

Część Sierra wiem że pewnie za to co zaraz ci powiem na mnie nakrzyczysz ale trudno. Postanowiłam zrobić sobie małe wakacje, żeby nie było nie jestem sama, jestem ze mną Zack który chciał jechać oraz Liam który chce przeżyć przygodę życia. Wrócę za kilka dni, a ty postaraj się aby dom został w jednym kawałku.

-EJ czemu to co ciebie napisała, a nie do mnie

-Bo ja wam o tym mowie, a ty byś o tym zapomniał

-Fakt - no i tak cie ucisza ludzi