Pokrewne dusze

59

***Zoe***

Spędziłam wczorajszy dzień praktycznie cały czas będąc razem z Sierrą. Mój humor był dobry do czasu, kiedy nie spojrzałam na swój telefon i nie zobaczyłam sms od Harrego, postanowiłam je wszystkie ignorować.

Dzisiaj chciałabym powiedzieć Zackowi prawdę na temat mojej przeszłości, ale nie wiem czy jestem na to gotowa. Nie chciałabym psuć naszych wakacji:

-Zabieram cię dzisiaj wieczorem na kolację

-Z jakiej okazji? - zapytałam ciekawa

-Tak po prostu

-Okej, ale nie moglibyśmy tego przełożyć na jutro

-Czemu?

-Bo dzisiaj chciałabym spędzić czas tylko z tobą, ale nie koniecznie siedząc w restauracji

-Okej, ale jeśli zaśniesz na filmie tak jak ostatnio to następny oglądać będziesz już sama

-Niech ci będzie

-To ja lecę do sklepu kupić potrzebne rzeczy, a ty w tym czasie wybierz film

-Tak jest

Chwilę po tym zostałam razem z Sierrą, która patrzyła się na mnie jak na ducha, w końcu nie wytrzymałam i zadałam pytanie, które mnie nurtowało:

-O co ci chodzi?

-Wyglądasz strasznie blado, dobrze się czuję?

-Rano lekko bolał mnie brzuch, ale teraz jest już o wiele lepiej

-Od kiedy się źle czujesz?

-No nie wiem, od kilku dni, ale to jakieś zatrucie czy coś podobnego?

-Jesteś pewna?

-Tak, jeśli to nie to to niby co?

-Nie wiem może jesteś w ciąży

-Żartujesz? Proszę powiedz, że zartujesz

-No nie mów, że na to nie wpadłaś

-Jezu jeśli ja naprawdę będę w ciąży to co ja niby zrobię, przecież ja jestem na to za młoda, a co jak Zack mnie zostawi?

-Zack cię nie zostawi, tym bardziej że jeszcze nie wiadomo czy naprawdę jesteś w ciąży, musisz zrobić test

-Wiem, ale nie dzisiaj, zrobimy to za kilka dni

-Jesteś pewna?

-Tak, muszę go zrobić jak Zack będzie poza domem, a on zaraz tu przyjdzie

-Okej, zrobimy go jutro

-Jutro też odpada - powiedziałam wiedząc że Sierra ma rację

-Czemu?

-Bo idę z nim na kolację i nie chcę zepsuć tego dnia, sterując się

-Okej, ale w ciągu kilku następnych dni go robisz i nie ma nie

-Obiecuję

Następne kilka godzi do wieczoru spędziłam na oglądaniu filmów razem z Zackiem, co było genialnym pomysłem. W połowie jednego z filmów przyszła mi wiadomość na telefon, jako iż Zack był bliżej to kazałam mu sprawdzić kto do mnie pisze.

***Zack***

Na prośbę Zoe, postanowiłem sprawdzić kto do niej pisze, co nie było dobrym pomysłem, ponieważ widząc te wiadomości:

Zoe przepraszam, ale kiedyś będziesz musiała ze mną porozmawiać

Zoe mogłabyś mi odpisać, a najlepiej się ze mną spotkać, chcę to wszystko naprawić

Wiem, że już o mnie zapomniałaś i raz na zawsze wyrzuciałaś ze swojego życia, ale nie miałem wyboru musiałem się tak zachować

Zoe chciałbym wiedzieć co się dzieje w twoim życiu

Dasz mi jeszcze jedną szansę?

Wiem, że nie powininem tego od ciebie oczekiwać, ale daj mi wszystko wytłumaczyć, a do tego czasu pamiętaj i nie zapominaj że cię kocham

Czytając to wpadłem w lekki szał i zdenerwowany powiedziałem:

-Co to ma znaczyć?

-Nie wiem o czym mówisz

-Nie kłam, kim jest ten cały Harry, że wypisuje do ciebie takie rzeczy

-Harry to nikt ważny

-Skoro pisze do ciebie, że cię kocha to chyba jest kimś ważnym

-Nie chcę o tym rozmawiać

-A nie uważasz że wolałbym wiedzieć kim jest ten cały Harry

-Zoe powiedz mu - powiedziała Sierra, która akurat wychodziła z domu

-Co masz mi powiedzieć? - zapytałem będąc już bardzo zły

-Ja nie wiem od czego zacząć, bo jest to dla mnie trudny temat

-Zacznij od początku, albo powiedz mi chociaż kim jest ten chłopak

-Nie miałam z nim kontaktu przez ostatnie trzy lata, okres w którym to wszystko się wydarzyło był dla mnie bardzo trudny i ciężko było mi się podnieść. Zanim jednak do tego doszło to nie byłam do końca dobrym człowiekiem, ale nie będę ci tego opowiadać w szczegółach. Przez to czym się zajmowaliśmy w pewnym momencie nasze relacje stały się bardzo bliskie, aż do pewnego dnia w którym Harry wyszedł i już nigdy nie wrócił, a ja spotkałam go dopiero teraz myśląc przez ten cały czas że nie żyje

-Co to znaczy, że wasze relacje były bliskie? Był twoim chłopakiem i złamał ci serce?

-Harry to mój brat, z którym w pewnym etapie swojego życia zaczęłam zajmować się czymś nielegalnym, w pewnym momencie skończyła się zabawa i w konsekwencji Harry zniknął, zostawiając mnie z wszystkim samą, nie dawał znaku życia, a wiele osób w tym jego przyjaciele obwiniali o to wszystko mnie

-Ja nie wiem co powiedzieć - odparłem szczerze

-Nic nie mów, po prostu zostaw ten temat i nie wracajmy już do niego, nie masz czego się obawiać

-Teraz to wiem, ale wcześniej miałem inne podejście do tego