***Zack***
Wybrałem film na który moglibyśmy pójść i poszlibyśmy gdyby nie to, że Zoe nagle zniknęła, chociaż wcześniej mówiła, że nie robi nic szczególnego. Gdyby nie to, że moja przyjaciółka powiedziała mi, że owa osoba poszła z Alice na zakupy to dalej bym do niej wydzwaniał jak debil. Po tej informacji również do niej wydzwaniałem, ale już jako wkurwiony debil. Sądziłem, że ona naprawdę chce się pogodzić, ale jak widać nie było to dla niej ważne w taki sposób jak dla mnie. Sam też bym to olał, gdyby nie to że przez kilka kilkanaście następnych dni będziemy się mijać, albo spędzać czas w tym samym pomieszczeniu z tym samym towarzystwem. Resztę dnia spędziłem w swoim pokoju, gdzie jedyne co chciałem zrobić to jeszcze raz upewnić się, że mamy pokojowe relacje. Jak to ja mam w zwyczaju, kiedy już się czymś zająłem to świat przestał dla mnie istnieć. Nie usłyszałem kiedy Zoe wróciła do domu, dlatego jeszcze bardziej zdziwiła mnie jej osoba w moim pokoju:
-Możemy pogadać? - zaczęła nie pewnie
-Jasne, ale o czym, o tym że mnie olałaś
-Nie olałam cię
-To dziwne bo tak to właśnie wyglądało, jak tam zakupy? - wiem, że chciałem być z nią w pokojowych relacjach, a teraz raczej nie zmierzam do tego, ale najwyżej jutro będę się tym martwił
-To nie tak jak myślisz, po prostu Alice chciała kupić kilka rzeczy do pokoju, a nie zna jeszcze okolicy i poprosiła mnie, żebym z nią pojechała, a ja nie mogłam jej odmówić w końcu sam wiesz jaka jest
-Prawdą jest to, że odmówienie Alice nie jest łatwe, ale mogłaś chociaż do mnie napisać że z wyjścia do kina nici, wtedy nie zmarnowałbym czasu na dzwonienie do ciebie jak baran
-A co do tego dzwonienia, nie zapisałam twojego numeru, a od nieznajomych staram się nie odbierać
-Teraz to wymyśliłaś
-Nie, myślałam nad tym już kiedy tu wracałam i jedyne głębsze przemyślenie do jakiego doszłam, to to że w ramach przeprosin postawię ci popcorn w kinie
-Czyli kino dalej aktualne?
-Ależ oczywiście, jak iż ty wspominałeś że za płacisz za bilety, to ja zapłacę za popcorn i postaram się cały jutrzejszy dzień być dla ciebie miła
-Nie wierzę, pierwsza spina i już mam z niej korzyści, coś czuję ze często się będziemy kłócić
-Nie sądzę, najwyżej wyprowadzę cię tylko tak na serio
***Zoe***
Wstałam z samego rana, niemal od razu przypominając sobie wczorajsza rozmowę z Zackiem, któremu obiecałam że będę miła przynajmniej przez najbliższe 24 godziny. O 17 idziemy do kina, na film który wybrał mój towarzysz, także mam nadzieję że będzie on przynajmniej należeć do filmów, które toleruję. Niestety, ale moje wolne dni od pracy powoli się kończą, a właściwie to od poniedziałku wracam, co oznacza że w niedzielę będę miała do nadrobienia wszystko co działo się w tym tygodniu. Swoją pracę lubię, ale siedzenie nad papierami po kilka godzin dziennie już nie za bardzo. Jutro idę jeszcze z Sierra na imprezę, więc papiery będę wypełniać niewyspana i być może z kacem.

CZYTASZ
Pokrewne dusze
Dla nastolatkówZoe wraz z przyjaciółmi postanawia zamieszkać w wspólnym domku. Oprócz jej paczki, będzie jeszcze kilka innych osób, o których wcześniej istnieniu nie wiedziała. Czy wszystkie nowe znajomości będzie jej łatwo zawrzeć. Czy przeszłość jej w tym przesz...