Krystia
- Mam, ale takie informacje kosztują aspirancie
- Okoń kurwa ty naprawdę, chcesz mnie wkurwić!?
- Dobra nie pień się już tak, zluzuj chłopie, bo ci żyłka pęknie
- Mów co masz i nie wyprowadzaj mnie z równowagi!
- Adrian siedział za zorganizowaną grupę przestępczą, handel kradzionych samochodami i prochy
- Ty serio debila ze mnie robisz!? Chce wiedzieć co robi teraz!, a nie co robił 10 lat temu!? Jakbym chciał to wiedzieć to sam bym sobie sprawdził!
- odkąd wyszedł z pierdla nikt na mieście o nim nie mówi
- I ściągnąłeś mnie tutaj tylko po to, żeby mi to powiedzieć!? Wiesz co okoń, wykazałbyś się czymś wkońcu!
- a dasz mi dokończyć, czy będziesz jeszcze darł tego ryja?
- Mów!
- nikt nie gadał o nim, ale dużo słyszeli, facet podobno zaczął odnawiać stare kontakty
- Huj mnie to obchodzi, chcę mieć konkretne informacje, gdzie ma meline, z kim pracuje, wszystko, rozumiesz!? Masz czas do wieczora!. Jak nie, to wiesz co zrobię!? Puszczę w miasto fame, że strzelasz z ucha!
- Dobra dobra, wszystko dostaniesz tylko przestań się tak drzeć - On zaczął mnie już coraz bardziej irytować, lepiej niech się czegoś dowie. Wróciłem na komendę, gdzie odrazu wezwała mnie do siebie Kruczkowska, spodziewałem się co chce powiedzieć, tym bardziej, że w środku był też mój partner
- No siadaj! Mam do ciebie dwie sprawy Krystian
- Domyślam się...
- Po pierwsze, gdzie ty byłeś i dlaczego nikomu nie powiedziałeś, że wychodzisz z komendy!?
- Miałem coś do załatwienia, przepraszam to się więcej nie powtórzy
- Co załatwiałeś?
- prywatna sprawa, jak dobrze się orientuję nie musze się z tego spowiadać
- Masz rację nie musisz, ale to działa tylko na twoją niekorzyść
- Rozumiem...
- Po drugie, to doszły mnie słuchy, że bierzesz narkotyki i niezdarzyło się to pierwszy raz!
- Nic nie biorę - spojrzałem na Olgierda, musiał iść na skargę... - komuś się pomyliło
- W takim razie masz, przyniosłam test. Wiesz jak się go używa, czy Olgierd ma ci pomóc?
- Poradzę sobie sam - zrobiłem to bo musiałem, szefowej już nie mogłem odmówić. Czekaliśmy na wynik, a ja trochę się obawiałem, jeżeli teraz coś by wyszło to będę miał przesrane. Gdy tylko zobaczyłem wynik, podniosłem test ze stołu i rzuciłem go Olgierdowi prosto w twarz, chyba dostał nim dosyć mocno
- Proszę! Masz swój upragniony dowód! Nie jestem ćpunem! Może wkońcu się ode mnie odpierdolisz raz na zawsze! Może tobie jeszcze mało?! Mam zrobić jeszcze sto!? Może dalej mi nie wierzysz!?
- Krystian... Już spokojnie, uspokój się
- Boli mnie to, że mi nie ufasz! Mogliśmy mówić sobie o wszystkim, dosłownie o wszystkim, a ty zjebałeś wszystko!, nie dałeś mi najmniejszej szansy się wytłumaczyć! Zostawiłeś z wszystkim samego! Teraz gdybym miał nawet umierać, niechcę od ciebie nic!, choćbym był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, ty się o tym nie dowiesz, a jak będzie mi się całe życie waliło, nigdy nie zwrócę się do ciebie o pomoc!
- Weź skończ pieprzyć...
- Dobra chłopaki, już spokój. Spróbujcie się dogadać, wasze sprzeczki nie służą wydziałowi
- Nie będę bo na siłę prosił, żeby ze mną normalnie porozmawiał. Mam zbyt dużo problemów na głowie, żeby się Olusia humorami przejmowaćOlgierd
Krystian wyszedł trzaskając drzwiami, może zbyt nachalnie do nie podszedłem. Byliśmy przyjaciółmi i powinienem mieć do niego choć trochę zaufania, ale on sam sobie zapracował na takie traktowanie. Po jego wyjściu Monika spojrzała na mnie
- I po co to było potrzebne?
- Brał morfinę, jak chcesz mogę przynieść ci analizę strzykawki, którą znalazłem w jego mieszkaniu, zresztą w wynikach badań ze szpitala wszystko masz czarno na białym, ale on ma rację nie powinienem go znów o to posądzać
- Jakie on ma problemy, o czym mówił?
- niewiem, przecież z nim nie gadam na prywatne tematy!
- Chcę zobaczyć tą analizę o której wspomniałeś, przynieś mi ją...
- Daj spokój, było minęło...
- Przynieś mi ją tutaj!
- Po co ci ona?
- Jeszcze słowo! Zrób co ci kazałam, chyba, że chcesz ponieść konsekwencje, bo nie powiedziałeś o tym wcześniej - chyba nie potrzebnie o tym mówiłem. Wyszedłem, a na korytarzu posłuchałem rozmowę Krystiana
- Jak tylko komuś o tym powiesz!...
CZYTASZ
Wszyscy za jednego!
Randomkontynuacja poprzedniej opowieści, która znajduje się na profilu gliniarz56