Krystian
Wszedłem bez pukania do pokoju Kuby i Natalii, nie miałem zamiaru go oszczędzać
- Natalia, zostaw nas na chwilę samych!
- A Ty się przypadkiem nie zapominasz, człowieku?
- Wyjdź!
- Natka idź do Leny i poplotkujcie trochę, nie martw się
- Jest środek nocy, Leny nie ma już na komendzie. Czekam w samochodzie i tak zaraz wracamy do domu - Natalia wyszła, ale miałem wrażenie, że przez tą chwilę obserwowała każdy mój nawet najmniejszy ruch, domkłem drzwi, które zostawiła uchylone
- Możesz mi wytłumaczyć co to kurwa jest?!!!
- To mi pokaż to - rzuciłem teczkę na jego biurko, otworzył zaczął czytać
- Skąd to masz?
- Kruczkowska mi dała żebym ci przekazał . Dlaczego mi nie powiedziałeś, że czegoś na niego szukasz!? Po co go szukasz!? Kto ci kazał!?
- Przestań się drzeć, bo doskonale wiesz, że masz problemy chyba nie chcesz kolejnych?
- Prosiłem cię, żebyś tylko pomógł jej przewieźć rzeczy, a nie żebyś wpierdalał się w nasze sprawy!
- Krystian...
- Dlaczego to sprawdzasz!? Masz coś na niego !?
- uspokój się
- Ja się zajmę przeszukaniem, a ty trzymaj się już od nas z daleka!!! Jak najdalej!!!
- nigdzie nie pojedziesz, możesz o tym zapomnieć
- czy jest coś co powinienem jeszcze wiedzieć?!! Coś jeszcze ukrywasz!?
- Nie Krystian
- W takim razie oddawaj mi te papiery! Ja sam to załatwię!, a ty się w to nie mieszaj, chyba zauważyłeś, że jestem już wkurwiony!!
- Nic ode mnie nie dostaniesz i nigdzie nie pojedziesz - Targały mną takie emocje, że nie zauważyłem jak Kuba schował gdzieś teczkę z nakazem
- Gdzie jest ta teczka!? Dawaj mi ją!
- Uspokój się, bo i tak nic ode mnie nie dostaniesz, rozumiesz!?
- Dawaj! - popchnąłem go i upadł chwytając się biurka, wtedy też weszła do środka Natalia
- Co ty robisz Krystian!?
- pierdolcie się! Sam sobie poradzę, bez tego pieprzonego nakazu!Natalia
Byłam zdziwiona takim zachowaniem Krystiana, myślałam, że on już zrozumiał i teraz już będzie tylko lepiej, ale chyba się pomyliłam. Odepchnął mnie i wyszedł trzaskając drzwiami, niedługo potem usłyszeliśmy tylko krzyk Moniki...
- Krystian, stój!!!... Wracaj tutaj natychmiast!!!
- Sam sobie poradzę, zostawcie nas z tym samych! - trzasnął kolejnymi drzwiami. Stałam i patrzyłam, bo ja nic z tego nie rozumiałam
- Kuba, naprawdę mam dać mu jeszcze jedną szansę?!
CZYTASZ
Wszyscy za jednego!
Randomkontynuacja poprzedniej opowieści, która znajduje się na profilu gliniarz56