~ Pocałuj mnie ~
UWAGA! ROZDZIAŁ ZAWIERA PRZEKLEŃSTWA I POKAŹNE ILOŚCI ALKOHOLU.
Yejin miała bardzo silne poczucie déjà vu, kiedy znów wywalała na łóżko pół szafy i szukała odpowiednich ubrań. Niedawno wróciła z pracy i zdążyła już sobie ułożyć włosy i się pomalować. Problemem było jak zwykle dobranie odpowiedniego stroju, więc jasnym było, że została jej tylko jedna opcja:
— Jeongguk! — zawołała bezradnie. — Ggukie, ratunku! Nie wiem, w co się ubrać! — Podparła się pod boki i patrzyła na bałagan, jaki zrobiła, czekając na przyjaciela. Żaden, ale to dosłownie żaden ciuch, jaki wyjęła, nie pasował jej na wyjście do baru z Hoseokiem. Nie mógł być elegencki, w końcu to tylko jakiś pub. Z kolei obcisłą sukienkę i szpilki też odrzuciła, nie chciała przecież wyglądać niestosownie. Miała co prawda jeszcze jakieś spódniczki i koszule, ale w tych znowu nie widziała się w barze, bardziej na jakimś spacerze.
Jakby tego było mało, nic nie rzucało jej się szczególnego w oczy, więc nie miała bladego pojęcia, co mogła na siebie włożyć.
— Znowu? — zapytał Jeongguk, stając za drzwiami. — Już drugi raz wołasz mnie do pomocy, mam się czuć wyróżniony?
— Może? — odparła Yejin. — To pomożesz czy nie? — Zerknęła w stronę korytarza. Jeon zaśmiał się cicho i pociągnął klamkę w dół, otwierając sobie wejście do pokoju.
Tylko że...
Od razu zatrzymał się w progu za sprawą widoku, jaki zastał. I nie chodziło o cały burdel, a o jego stwórczynię. Stała w krótkich dresowych spodenkach z kokardką i czarnym biustonoszu. Tylko w krótkich spodenkach i biustonoszu. Włosy spływały kaskadami na jej plecy i szczupłe ramiona, a światło wpadające przez okno okalało jej sylwetkę. Jeongguk przełknął ślinę i poczuł, jak robi mu się cieplej. Przez krótką chwilę nie był w stanie się ruszyć i tylko wodził spojrzeniem po ciele brunetki, nabierając głębiej powietrza.
Yejin odwróciła się przodem w jego kierunku i obleciała wzrokiem od góry do dołu.
— Hm? Coś nie tak? Przecież nie widzisz mnie tak pierwszy raz — stwierdziła, czym przywróciła Jeongguka do rzeczywistości. Przymknął rozchylone usta i uśmiechnął się słabo. Miała rację, przecież parę razy bywali na basenie czy kąpali się w jakimś jeziorze, przez co miał okazję ją taką poobserwować. Tyle że wtedy jeszcze nie był w niej zakochany.
— A... tak, tak. To... w czym problem? — wyjąkał, drapiąc się po karku. Zamknął za sobą drzwi, kiedy Yejin podeszła do szafy.
CZYTASZ
BTS || One more ✓
FanfictionTaehyung robi zdjęcia, Jeongguk udaje poważnego, a policjantka Jednostki Specjalnej w Seulu próbuje jeszcze raz poskładać do kupy swoje życie. Co może pójść nie tak? "- Co? Że niby histeryzuję? Nie, no coś ty! Po prostu ten włochaty gnom zeżarł mi m...