~32

421 14 2
                                    

__________

-heej! - powiedziała brunetka mocno mnie przytulając

-o hej, daj rzeczy zaniosę Ci na górę - i takim oto sposobem zostawiłam ją sam na sam z Williamem, Lou wyszedł do sklepu, a ja byłam już na górze.

Odłożyłam torbę Soph i wyszłam z pokoju słuchając rozmowy moich znajomych

-no to ten, co tam u ciebie? - zapytał zawstydzony chłopak

-wszystko dobrze, a coś ciekawego w twoim życiu się dzieje? - odparła

-właściwie to nie - powiedział chłopak rozpoczynając niezręczną ciszę, a ja postanowiłam ją skończyć, jak zawsze ja

-heeej, widzę, że się zagadaliście - powiedziałam schodząc po schodach - chcecie coś do picia, jedzenia? - spytałam, a oni kiwnęli głową - pizza?

-pizza! - odpowiedzieli razem po czym wybuchnęli śmiechem

Sięgnęłam po telefon który leżał na blacie w kuchni i wybrałam numer który miałam wcześniej zapisany

-pizzeria, w czym mogę służyć

-dzień dobry, chciałbym zamówić dwie duże peperoni - powiedziałam kierując się do Pana który odbierał moje zamówienie

-dobrze, proszę podać adres, a my przywieziemy pani pizzę za trzydzieści minut

-*podałam adres mieszkania

-dziękuję, do widzenia - dodałam po czym zakończyłam połączenie

°°°

- już jestem! - zawołał brunet wchodzący do domu z siatami pełnymi słodyczy

-hej! - powiedziałam po czym lekko go pocałowałam

Uśmiechnął się od ucha do ucha i cmoknął mnie w czoło, a ja na ten ruch mocno się zarumieniłam. Chłopak odłożył zakupy do kuchni i podszedł do kanapy na której wszyscy, a dokładniej Soph i William

-o hej Sophie - powiedział zwracając się do brunetki

-hej - odparła z uśmiechem na twarzy

W tym czasie ja poszłam do kuchni i wyjmowałam jakieś miski, a na nich kolejno wykładałam ciastka, żelki, kwaśne cukierki i parę innych. Wzięłam wszystkie kolejno i położyłam na stole przed telewizorem w którego wszyscy byli wpatrzeni jak w jakiś obrazek. Pomachałam im przed twarzami, żeby zobaczyć czy odbierają jeszcze wiadomości, ale jedynie ocknął się Louis, a od razu po nim reszta.

°°°

- co oglądamy - powiedziała brunetka leżąc razem z resztą na moim łóżku i oglądając telewizję

-hm.. może horror? - spytał William siedzący obok Sophie

-no spoko - odparła, widziałam se boi się takich filmów, ale chyba przy chłopaku próbuje to ukryć - a wy co o tym sądzicie? - dodała zwracając się do mnie i Louisa

Razem przytaknęliśmy i wygodniej się położyliśmy, oczywiście Lou leżał przytulony do mnie, a William i Soph obok siebie, ale byli jacyś sztywni. Sięgnęłam po pilota widząc, że dziewczynie się nie chciało i wybrałam jakiś pierwszy lepszy horror i puściłam go od samego początku. Odłożyłam to co miałam pod ręką i wygodniej się ułożyłam.

°°°

Nadszedł koniec filmu, według niektórych był to najstraszniejszy moment, czytałam o nim trochę w mediach i dlatego też to wiem, ale dla mnie każde ujęcie było przerażające.

Oglądaliśmy tak, dopóki nie znaleźliśmy się na końcu filmu, o dziwo sama się przestraszyłam i mocniej się przytuliłam do Louisa. Zerkałam kątem oka na telewizor, a kiedy film się skończył spojrzałam lekko na Soph i Williama, dziewczyna zasnęła, a chłopak tylko patrzył się na nią.

Podałam mu koc i przeniosłam się z Lou do jego pokoju, dał mi swoją koszulkę którą szybko ubrałam i położyłam się na nim. Spojrzał na mnie i lekko pocałował

-dobranoc, kocham Cię - powiedział szepcząc cicho

-dobranoc - powiedziałam dając mu całusa w policzek

I w taki oto sposób zasnęliśmy razem.

___
hej, trzymajcie kolejną część, napiszcie co o niej sądzicie :*

❝𝑶𝒍𝒅 𝒎𝒐𝒗𝒊𝒆 / 𝑳.𝑷❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz