__________
- Ty się w końcu ruszysz? - powiedziałam oglądając wzrokiem co zakłada Noah, właśnie się przełamał i zaprosił Millie na spacer, może to coś więcej? Kompletnie nie umie znaleźć czegoś konkretnego co założyć, najpierw chce to, potem tamto. Z nim to jak z dzieckiem
- Może być? - zagarnął pokazując mi granatową koszulę z kropkami, niby nic szczególnego, ale przyznam, że na nim wyglądało to nawet nieźle
- Dobrze jest - powiedział promiennie Louis siedzący obok mnie na łóżku
- Pasuje jak ulał - dopowiedział William
- Ulala - rzekła Sophie
- Idealnie - dodałam patrząc się w jego ubiór - A teraz leć się przebierz, masz pięć minut
Chłopak poszedł do łazienki, a ja zostałam w jego pokoju, oczywiście z chłopakami.
- To co? Jakie plany na dziś ? - spytał blondyn
- Ja bym poszła na plażę jeszcze wieczorem
- Zgadzam się z tobą Soph, ale przecież nie chcemy zepsuć im tego pięknego momentu - powiedziałam ruszając brwiami
- Słyszałem ! - krzyknął Noah na co głośno się zaśmialiśmy
- Podwójna randka ? - zapytał Louis wpatrując się we mnie i oczekując na odpowiedź, wyglądał tak słodko, jak tu się nie zgodzić
- Jesteśmy za!
- Annie, a ty?
- No jasne - oznajmiłam na co chłopak lekko pocałował mnie w czoło i mocniej objął
- Może potrójna ? - powiedział z łazienki ledwo słyszalny Noah
- Niech będzie, ale ty mojej siostry nie skrzywdź bo palców nie będziesz miał, obiecuję - odparł Lou
- Spokojnie, prędzej pozwolę, żeby sama mnie skrzywdziła niż żebym sam to zrobił
___
- Dziewczyny! Natychmiast do mnie - wykrzyczałam na cały pokój
- Co się drzesz? - spytała z wytrzeszczonymi oczami Soph
- Halo? Przecież mamy za dwie godziny randki, trzeba się ogarnąć, chyba, że chcesz wyjść w dresach - zaproponowałam
- Macie sukienki naszykowane, cokolwiek ? - dodałam na co kiwnęły głową
Czyli ja muszę za nie odwalać całą robotę, świetne
- Pokazujcie co macie
Poszły do naszych wspólnych szaf i szukały co popadnie, mnóstwo sukienek zaśmiecało ją przez co ledwo, ale znalazły ubrania. Sophie w swoich rękach trzymała różową, krótką sukienkę która świetnie ukazywała jej figurę, zakończona była lekką falbanką. Natomiast Millie wygrzebała niebieską hiszpankę w morskim kolorze, pięknie od niej pasowała, kolor jak i sam krój, podkreślał jej kształty. Ja właściwie postawiłam na zwyczajną czarną hiszpankę, niby nic takiego, ale mi się bardzo podobała. Do tego każda z nas dobrała torebki, w mojej oczywiście nie zabrakło telefonu i tabletek w nagłej sytuacji, chociaż przyznam, że te coraz rzadziej się zdarzają.
___
- Ślicznie wyglądasz - powiedział nieśmiało chłopak do Millie na co dostała wielkiego rumieńca zauważalnego nawet na kilometr. Soph przywitała się z Williamem, też milutko, a ja czekałam tylko jak Louis się odezwie.
Patrzył na mnie przez dosłownie kilka minut wlepiając we mnie wzrok, spojrzałam mu w oczy i dopiero zauważył co robi.
- Ale mam piękną dziewczynę
- A ja przystojnego chłopaka - zarzuciłam, a on tylko popatrzył na mnie i pocałował w czubek nosa, było to słodkie. Nie wyobrażałam sobie mieć z kimś takiego związku, zwykle myślałam, że to wszystko jest na poważnie, trudne chwile i te sprawy, ale myliłam się. Każda chwila spędzona z nim jest dla mnie najlepszą jaka mogła mnie spotkać, tylko z nim czuję się szczęśliwa, pobudzona i otwarta na świat.
To on otworzył mi w końcu oczy
...
hej hej
proszę tutaj kolejny rozdział, mam nadzieję, że się podoba, zostawiam koszyk na ocenki!
\_____/
buźki 😎❤️
CZYTASZ
❝𝑶𝒍𝒅 𝒎𝒐𝒗𝒊𝒆 / 𝑳.𝑷❞
RandomW tle grała nasza ulubiona piosenka, a reszta osób była tylko głupią mgłą którą obydwoje mijaliśmy szerokim łukiem. Teraz liczyło się tylko tu i teraz. Baby, I'm dancing in the dark, with you between my arms Barefoot on the grass, listening to our...