~36

365 14 3
                                    

__________

Stoję właśnie przed samym domem w którym robimy imprezę niespodziankę dla moich jubilatów, mam nadzieję że będą z tego zadowoleni, goście powoli się zbierają, a sala i jedzenie jest już gotowa, oczywiście w przygotowaniu wszystkiego pomógł mi Lou, a teraz muszę pojechać po Soph, która jak znam życie nie zaczęła się jeszcze ubierać. Zawsze się spóźniała i to był już jej nawyk, więc nie ma co, pojadę teraz może jakoś ją popędzę do tego zbierania się.

Sięgnęłam do mojej torebki po kluczyki do auta, ale ja nie będę prowadzić, tylko Louis. Wiem, że ma prawko chociaż nie jestem pewna czy nas przypadkiem nie zabije, ale co tam raz się żyje. Podałam mu kluczyki i razem udaliśmy się w stronę czarnego Mercedesa który stał na podjeździe. Lou, jak zawsze otworzył mi drzwi i pozwolił żebym usiadła, oczywiście na miejscu pasażera. Chłopak za to siadł za kierownicą i odpalił silnik.

°°°

- Soph! Pospiesz się, nie mam całego dnia - powiedziałam przeciągając ostatnie słowa

- No już już, butów szukam - nie wspomniałam o tym jeszcze, jest niezłą bałaganiarą przez co wszystko ma pogubione

Po dziesięciu minutach szukania przedmiotu w końcu je znalazła, szare szpilki. Zamknęła drzwi na klucz i wyszła z domu, poprowadziłam ją do samochodu i pojechałyśmy. Po drodze trzeba było wziąść jeszcze Williama, o którym prawie bym zapomniała.

- Anne, czemu tu się zatrzymaliśmy - spytała brunetka widząc duży dom naszego solenizanta

- Ach, zapominałam wspomnieć, William z nami jedzie - powiedziałam, a ta patrzyła na mnie z niepewnym wzrokiem - spokojnie, nie gryzie - dodałam po czym zobaczyłam jak chłopak wychodzi z domu. Był ubrany w czarną koszulę i spodnie w tym samym odcieniu, wszedł do samochodu zamykając za sobą drzwi.

Po drodze dostałam powiadomienie z telefonu, było ono od Mills

Millie Bobby Brown

-hej, będę za 20 minut 😎

-spoko, solenizanci już w samochodzie, i wait! 😚

Wspominając Soph, nie znała się z Millie, ale bardzo ale to bardzo ją lubiła, jej kosmetyki, seriale w których grała licząc też filmy, wszystkie obejrzała kilkukrotnie, nie powiedziałam jej o tym, kiedy się z nią pozna, ale liczę że ta pora jest idealna.

°°°
- niespodzianka! - wykrzyknęła Mills widząc dziewczynę wysiadająca z auta

- o mój.. - powiedziała brunetka i od razu podbiegła przytulając ją

Przytulały się chyba z pięć minut, a w tym czasie William też miał sporo niespodzianek i przywitanie od gości, ale do tego przejdę później

- dziękuję!! - rzuciła Soph ściskając się w moich objęciach - za wszystko - dodała jeszcze
__________

heeej, tutaj trochę krótsza część, ale chciałam coś teraz wstawić, mam nadzieję, że się podoba, buźki

❤️

❝𝑶𝒍𝒅 𝒎𝒐𝒗𝒊𝒆 / 𝑳.𝑷❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz