9

4.8K 293 191
                                    

2/8

Perspektywa Thomasa:

Po pół godzinie mniej więcej ogarnęliśmy temat i na spokojnie możemy połączyć wszystkie opisy. Mój i Bretta był najkrótszy no, ale co się dziwić. My wampiry nie możemy mieć dzieci  

- Ej- zaczął nagle Dylan więc od razu na niego spojrzeliśmy- bo jakby nie patrzeć wy wampiry dzieci mieć nie możecie

- I co z tego?- rzucił jego przyjaciel

- No to, że płeć wam chyba nie robi różnicy co nie?

Dylan spojrzał na mnie wymownie, a ja poczułem jak strach i niepewności we mnie rośnie.

- Ale ty głupi- odparł jego przyjaciel strzelając sobie w twarz z otwartej dłoni- A powiedz mi. Czemu ty nie lecisz na facetów?

- A skąd ta pewność, że nie lecę?- zapytał unosząc teatralnie brwi

- A stąd, że jak widzisz cycki to język wisi ci do ziemi

- No cóż zrobić- wzruszył ramionami- piersi są zajebiste

- No właśnie. Tu nie chodzi o możliwość posiadania dziecka tylko o orientację prostaku

- W sumie racja- rzucił krótko Dylan po czym spojrzał na mnie z cwanym uśmiechem- a ty Thomas...jaka płeć cię kręci?

- Skąd to pytanie?- powiedziałem niepewnie co było moim błędem bo każdy na mnie spojrzał- oczywiście, że dziewczyny

- A co w nich lubisz?

- Co w nich lubię? To chyba źle zadane pytanie. To nie tak, że jakaś część ciała mi się w nich podoba. Bardziej patrzę na charakter i to jak mnie traktuje. Przecież nie będę z super modelką, która traktowała by mnie jak śmiecia. W związku najważniejszy jest szacunek i zrozumienie- wyjaśniłem bawiąc się nerwowo długopisem

- Zgadzam się z tym- odparł Paul po chwili ciszy- płeć w sumie nie jest ważna- dodał, a reszta spojrzała na niego z szokiem- no co?

- Chcesz nam coś przez to powiedzieć?- zapytał lekko zdezorientowany Dylan

- Mówiłem tak ogólnie- wyjaśnił zakłopotany

- No już myślałem- zaczął Gally- twoja wataha nie była by zadowolona faktem, że jeden z przyszłych przywódców jest gejem. Szczególnie twoja wataha, która znana jest z wieloletniej tradycji

- Tak...- rzucił chłopak na powrót wracając wzrokiem do zeszytu

Na jego twarzy malował się smutek i w sumie nie dziwię się. Watach rodziny Paula jest jedną z najsilniejszych, a ich tradycja nakazuje, aby przyszły przywódca połączył się tylko z luną równie silnego stada. W ich związkach na próżno szukać jakiejkolwiek miłości, bo wszystko jest już ustalone z góry

- A ty Gally- zaczął nagle Dylan wyrywając mnie z zamyślenia- jak już każdy mówi to może ty powiesz coś o sobie. Kręci cię ktoś? A może to jakiś chłopak

- Jestem aseksualny. Nie interesują mnie związki. To niepotrzebne i strasznie denerwujące być przywiązane do jednej osoby. Teraz chce się skupić na przyszłości. No a co do gejów...nic do nich nie mam

Zrobił małą przerwę, aby spojrzeć na nas

- Nawet szacunku- dodał

Pomiędzy nami zapadła cisza, a ja nie wiedząc co zrobić udawałem, że zapisuje coś na kartce. Nie spodziewałem się tego. Teraz to już na pewno nie mogę pozwolić, aby ktoś dowiedział się o moim sekrecie.

Sekret | DylmasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz