2/8
Perspektywa Thomasa:
Po pół godzinie mniej więcej ogarnęliśmy temat i na spokojnie możemy połączyć wszystkie opisy. Mój i Bretta był najkrótszy no, ale co się dziwić. My wampiry nie możemy mieć dzieci
- Ej- zaczął nagle Dylan więc od razu na niego spojrzeliśmy- bo jakby nie patrzeć wy wampiry dzieci mieć nie możecie
- I co z tego?- rzucił jego przyjaciel
- No to, że płeć wam chyba nie robi różnicy co nie?
Dylan spojrzał na mnie wymownie, a ja poczułem jak strach i niepewności we mnie rośnie.
- Ale ty głupi- odparł jego przyjaciel strzelając sobie w twarz z otwartej dłoni- A powiedz mi. Czemu ty nie lecisz na facetów?
- A skąd ta pewność, że nie lecę?- zapytał unosząc teatralnie brwi
- A stąd, że jak widzisz cycki to język wisi ci do ziemi
- No cóż zrobić- wzruszył ramionami- piersi są zajebiste
- No właśnie. Tu nie chodzi o możliwość posiadania dziecka tylko o orientację prostaku
- W sumie racja- rzucił krótko Dylan po czym spojrzał na mnie z cwanym uśmiechem- a ty Thomas...jaka płeć cię kręci?
- Skąd to pytanie?- powiedziałem niepewnie co było moim błędem bo każdy na mnie spojrzał- oczywiście, że dziewczyny
- A co w nich lubisz?
- Co w nich lubię? To chyba źle zadane pytanie. To nie tak, że jakaś część ciała mi się w nich podoba. Bardziej patrzę na charakter i to jak mnie traktuje. Przecież nie będę z super modelką, która traktowała by mnie jak śmiecia. W związku najważniejszy jest szacunek i zrozumienie- wyjaśniłem bawiąc się nerwowo długopisem
- Zgadzam się z tym- odparł Paul po chwili ciszy- płeć w sumie nie jest ważna- dodał, a reszta spojrzała na niego z szokiem- no co?
- Chcesz nam coś przez to powiedzieć?- zapytał lekko zdezorientowany Dylan
- Mówiłem tak ogólnie- wyjaśnił zakłopotany
- No już myślałem- zaczął Gally- twoja wataha nie była by zadowolona faktem, że jeden z przyszłych przywódców jest gejem. Szczególnie twoja wataha, która znana jest z wieloletniej tradycji
- Tak...- rzucił chłopak na powrót wracając wzrokiem do zeszytu
Na jego twarzy malował się smutek i w sumie nie dziwię się. Watach rodziny Paula jest jedną z najsilniejszych, a ich tradycja nakazuje, aby przyszły przywódca połączył się tylko z luną równie silnego stada. W ich związkach na próżno szukać jakiejkolwiek miłości, bo wszystko jest już ustalone z góry
- A ty Gally- zaczął nagle Dylan wyrywając mnie z zamyślenia- jak już każdy mówi to może ty powiesz coś o sobie. Kręci cię ktoś? A może to jakiś chłopak
- Jestem aseksualny. Nie interesują mnie związki. To niepotrzebne i strasznie denerwujące być przywiązane do jednej osoby. Teraz chce się skupić na przyszłości. No a co do gejów...nic do nich nie mam
Zrobił małą przerwę, aby spojrzeć na nas
- Nawet szacunku- dodał
Pomiędzy nami zapadła cisza, a ja nie wiedząc co zrobić udawałem, że zapisuje coś na kartce. Nie spodziewałem się tego. Teraz to już na pewno nie mogę pozwolić, aby ktoś dowiedział się o moim sekrecie.
CZYTASZ
Sekret | Dylmas
Vampire- Kundel- powiedziałem do stojącego przede mną chłopaka - Pijawka- odparł posyłając wrogie spojrzenie - Thomas! Dylan!- krzyknęła nauczycielka- przestańcie się kłócić na lekcji i rozwiążcie w końcu te zadania Przewróciłem oczami po czym chwyciłem z...