30

4.1K 252 98
                                    

Perspektywa Thomasa:

- W końcu- wyszeptałem zamykając drzwi pokoju rady uczniowskiej

Niestety musiałem pogrzebać chwilę w papierach. Gally jak zawsze wszystko układa po swojemu, a ja muszę poprawiać

Ale teraz to nie ma znaczenia. Teraz chce porozmawiać z Dylanem i wyznać mu całą prawdę.

Tak...chyba coś do niego poczułem. Zorientowałem się wtedy gdy po powrocie do domu przytuliłem mamę. Czemu wtedy? To prostsze niż się wydaje. Przy mamie i przy Dylanie czuje ciepło, jednak śmiało mogę stwierdzić, że to ciepło które czuje przy Dylanie jest czymś innym

Chcę mu to powiedzieć!

Teraz tylko ostatni zakręt i będę mógł...moment co jest

Dokładnie przyjąłem się postacią przede mną, a moje oczy momentalnie się rozszerzyły. To Dylan? Czemu on się całuje z dziewczyną?

Ah...rozumiem. chciał mi powiedzieć, że to co do mnie czuł było zwykłym zauroczeniem

A ja jak głupi zakochałem się! Jestem kretynem!

Stałem tam kompletnie zdezorientowanego i dopiero gdy Dylan odepchnął lekko dziewczynę, oprzytomniałem. Chłopak spojrzał w moją stronę, a nasze spojrzenia skrzyżowały się.

- Thomas- powiedział po czym minął dziewczynę

A ja? Ja od razu obróciłem się w drogą stronę i ze łzami w oczach ruszyłem w stronę drugiego wyjścia. Obraz przed oczami coraz bardziej rozmazywał się, jednak nie było to dla mnie problemem by opuścić teren szkoły.

Jaki ja jestem głupi!

Pierwszy raz w życiu się zakochałem i już mam złamane serce

A mogłem zostać przy rutynie...przy chodzeniu do klubów...

Chyba nie mam innego wyjścia. Tam mnie przynajmniej chcą

*******

- Wychodzę- powiedziałem zakładając buty

- O której wrócisz?- zapytała mama wychodząc z kuchni

- Nie wiem... prawdopodobnie gdzieś po trzeciej- rzuciłem kompletnie bez emocji i nie czekając na jej odpowiedź opuściłem dom

Opuściłem teren naszej posesji, a gdy zniknąłem za rogiem wypiłem alkohol z małej szklanej butelki

Jestem kompletnie bez humoru i jedyne o czym myślę to wypicie zimnego drinka z lodem. A co do Dylana...cały czas próbował się do mnie dodzwonić, jednak ja nie odbierałem... wiadomości też nie czytałem bo po co. Już wiem, że to było tylko jego zauroczeniem.

No ale czego ja mogłem się spodziewać po panu "rucham wszystko co się rusza"

Pewnie mnie też chciał tylko zaliczyć

Czas się zabawić nie przestać o nim myśleć

*******

- Jeszcze raz to samo- powiedziałem do barmana śmiejąc się przy tym

Jestem już trochę podpity, tańczyłem chyba z połową klubu, jednak jakoś nie mogłem przełamać się aby kogoś pocałować. Jedyne na co pozwoliłem to na delikatne dotyki podczas tańca

- Hej- usłyszałem niski głos, a po chwili poczułem jak ktoś kładzie mi dłoń na plecach

Spojrzałem w bok, a widząc bardzo przystojnego bruneta mimowolnie uśmiechnąłem się pod nosem

Sekret | DylmasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz