45

4K 260 75
                                    

Perspektywa Bretta:

- Liam! to ja Brett- powiedziałem kładąc energicznie dłonie na ścianie po obu stronach domofonu

Czekałem na jakąkolwiek odpowiedź, jednak ta nie nadchodziła. Moje dłonie zaczęły się trząść, a oczy zrobiły szklane. Nie mogę się poddać

- Eh...- westchnąłem i nie wiedzieć czemu na mojej twarzy pojawił się uśmiech- nie będę pytać jak wdarłeś się na teren posesji...po prostu powiedz po co tu przyszedłeś

- Chcę porozmawiać...i coś sobie wyjaśnić

- Już wszystko sobie wyjaśniliśmy wiec najlepiej będzie jak wrócisz

- Liam proszę cię- przerwałem mu- proszę daj mi tą ostatnią szansę- dodałem, a pomiędzy nami znów nastała ta pierdolona cisza

- Dobra- rzucił niechętnie, a już po chwili usłyszałem jak drzwi odblokowują się

- Dziękuję- wyszeptałem i nie czekając, ani sekundy dłużej chwyciłem za klamkę

Wbiegłem po schodach do góry, po czym wyszukałem odpowiedniego numeru z nazwiskiem. Zapukałem w drzwi, a gdy te się otworzyły moim oczom ukazał się najpiękniejszy widok na świecie. Liam miał zawinięty biały ręcznik na biodrach natomiast drugi spoczywał na jego lekko umięśnionych barkach z włosów spadały kropelki wody, a klatka piersiowa posiadała lekki zarys mięśni

- Wejdź- powiedział otwierając szerzej drzwi. Wykonałem jego prośbę, po czym ściągając buty ruszyłem za blondynem do salonu- poczekaj tu idę ubrać coś na siebie

- Możesz tak zostać mi to nie przeszkadza

- Wolę, abyś patrzył mi w oczy gdy do mnie mówisz, a nie na moje ciało- odparł po czym zniknął za drzwiami

Kurna...

Rozsiadłem się wygodnie na kanapie po czym zacząłem rozglądać po mieszkaniu. Wszystko było schludne i zadbane...jakby dopiero co się wprowadził...a przecież mieszka tu od dobrych paru lat...nie pytajcie skąd wiem

- Jestem- powiedział wchodząc do pomieszczenia. Niestety już w szortach i bluzce- A więc?- pospieszył

- Jestem tu po to aby dowiedzieć się prawdy...chcę wiedzieć kto jest na zdjęciu i jakie były między wami relacje

- Przecież wiesz kto jest na zdjęciu...

- A wasze relacje?- dopytałem, a ten spojrzał gdzieś w bok

- Już ci mówiłem. To mój brat i jego dziewczyna- wyjaśnił przegryzając dolną wargę

- Jak dobrze znałeś jego dziewczynę?

- Nie za bardzo- odparł łącząc usta w wąską linię co było znakiem, że kłamie

- A mi wydaje się, że znałeś ją lepiej...podkochiwałeś się w niej prawda?- zapytałem, a ten spojrzał na mnie z przerażeniem

- Czemu o to pytasz? Czemu w ogóle robisz mi przesłuchanie? Jeśli tylko o to ci chodziło to wiedz, że nic ci nie odpowiem- powiedział wstając z miejsca- a teraz proszę opuść moje mieszkanie- dodał wskazując dłonią na wyjście z salonu

- Nie- wyszeptałem wstając, po czym od razu spojrzałem w błękitne oczy Liama- Nie chcę ci robić przesłuchania, chcę cię tylko uświadomić, że zamykanie się w sobie, bo ktoś nie odwzajemnił twoich uczuć jest złym pomysłem. Nawet nie wiesz jak bardzo możesz tym zranić innych

Liam patrzył na mnie z lekkim przerażeniem, jednak po chwili na jego twarzy malowała się złość. Chłopak oddychał ciężko, a ja stałem tam kompletnie zdezorientowany nie wiedząc co zrobić

Sekret | DylmasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz