Perspektywa Thomasa:
- Trochę bardziej w lewo- powiedziałem do chłopaków którzy właśnie wywieszali ozdoby
Dziś mamy wtorek i mimo, że impreza halowenowa będzie dopiero w sobotę to i tak już wywieszamy dekoracje. Nie lubię robić wszystkiego na ostatnią minutę, jestem na to strasznie uczulony.
- Tak może być?- zapytał, a ja oderwałem nos od kartek
- Idealnie- odparłem z ogromnym uśmiechem na ustach
Od wczoraj mój humor jest na najwyższym poziomie. Wszystko zaczyna się układać i mam nadzieję, że tak zostanie.
Mama znalazła wspaniałą osobę, a ja znów jestem przewodniczącym rady. Rozmawiałem wczoraj z panią Emmą i okazała się być bardzo fajną i wyluzowaną kobietą. Zawsze myślałem, że terapeuci są drętwi, a tu takie zaskoczenie
- Thomas przepracowujesz się- usłyszałem głos Paula. Spojrzałem w tamtą stronę, a moim oczom ukazał się brunet, paru innych członków rady uczniowskiej i Brett
Brett wraz z Dylanem przyszli nam pomagać...a raczej można uznać to za karę. Obaj w zeszłym tygodniu pobili parę osób więc dyrektor stwierdził, że dobrym pomysłem będzie jak przyjdą i pomogą
- Co?- zapytałem- nie no spokojnie. Muszę jeszcze przenieść kilka kartonów i posprzątać gdzieniegdzie
Tak szczerze byłem trochę zmęczony, bo cały dzień latałem z papierami, jednak chcę zrobić jak najwięcej dlatego też nie mogę pokazać, że jestem zmęczony
- Thomas mnie, a raczej nas nie oszukasz- powiedział Brett
- Chcesz zrobić test na to czy jesteś rozkojarzony?- dopytał Paul, a ja ze zdziwienia uniosłem jedną brew- ja ci będę zadawać pytania odnośnie imprezy, a ty spróbujesz na nie odpowiedzieć. Możesz pomagać sobie kartką się kartką
- Nie wiem jaki jest tego sens, ale okey- odparłem nie ukrywając zdziwienia
- Dobra, a więc zaczynajmy. Napoje są?
- Tak, są w spiżarni
- Ozdoby?- zapytał, a ja spojrzałem na kartki
- Na korytarzach rozwieszone, zostało tylko tutaj i u nas w pokoju rady
- Lista gości?
- Zrobiona i uszykowana
- Katering?
- Przyjedzie trzy godziny przed czasem
- Nakrycia?
- Wyprasowane
- Dylan dobrze całuje?
- Tak ma bardzo miękkie usta
Odparłem mu niewzruszony nadal wpatrując się w kartkę i dopiero, gdy jeden z członków rady uczniowskiej wypluł wodę, zrozumiałem się co najlepszego zrobiłem. Od razu zakryłem twarz kartkami, a reszta wybuchła śmiechem na co moje policzki zapiekły.
- I widzisz? Jesteś kompletnie zdezorientowany- powiedział Paul- idź lepiej do pokoju rady i tam w spokoju zajmij się ozdobami. Ja się tu wszystkim zajmę
Iść do spokojnego pokoju, aby rozwieszać ozdoby. Czy zostać tu i być narażonym na ich docinki?
- Tu masz listę- powiedziałem przekazując mu kartki
Od razu ruszyłem w stronę wyjścia z auli, a za sobą słyszałem tylko śmiechy innych. No zaraz wysse z nich krew.
*******

CZYTASZ
Sekret | Dylmas
Vampire- Kundel- powiedziałem do stojącego przede mną chłopaka - Pijawka- odparł posyłając wrogie spojrzenie - Thomas! Dylan!- krzyknęła nauczycielka- przestańcie się kłócić na lekcji i rozwiążcie w końcu te zadania Przewróciłem oczami po czym chwyciłem z...