Perspektywa Dylana:
Chłopak wzdrygnął się lekko, a ja zapragnąłem zobaczyć to jeszcze raz. Delikatnie przejechałem dalej swoją ręką i na moje szczęście znów mogłem zobaczyć tą piękną reakcje.
- Dyl- wyszeptał czerwieniąc się- nie rób tak
- Czemu?
- To się źle skończy- wyjaśnił spogladajac w bok
Momentalnie przeniosłem dłoń z jego uda na policzek, po czym delikatnie obróciłem twarz w moją stronę. Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy, a już po chwili nasze twarze zaczęły się delikatnie zbliżać. Nasze wargi poraz kolejny tego dnia otarł się o siebie, a przez moje ciało przeszły dreszcze. Kocham to uczucie i kocham Thomasa.
Nasz pocałunek stał się agresywniejszy, a w pokoju było można usłyszeć, tylko ciche mlaskanie i przyspieszony oddech. Dłonie Tommy'ego wylądowały na moich policzkach natomiast moją na jego udzie.
- Tommy- wyszeptałem pomiędzy pocałunkami, gdy wyczułem coś bardzo niepokojącego
- Tak?- zapytał odrywając się ode mnie. Oboje mieliśmy nierówny oddech, a oczy błędzie po naszych twarzach
- Mam pewien problem
- Problem? Jaki?- zapytał lekko zdezorientowany
Chwyciłem za jego dłoń znajdującą się na moim policzku, po czym zjechałem nią w dół. Położyłem ją na już sporym wybrzuszeniu, a policzki blondyna momentalnie stały się czerwone
- Dyl!- krzyknął lekko zdezorientowany zabierając dłoń
- Przepraszam... niedługo pełnia i mój wilk wariuje- zacząłem się tłumaczyć
Pomiędzy nami nastała cisza, a ja z tego wszystkiego obróciłem głowę w bok. Może pospieszyłem się i tym samym przestraszyłem go? Nie chcę, aby czuł do mnie dystans...ja po prostu nie potrafię się przy nim opanować
- Poczekaj- zaczął schodząc z łóżka
Chłopak podszedł do drzwi, po czym ku mojemu zdziwieniu zakluczył je. Stał tam chwilę ciężko oddychając jakby nad czymś się zastanawiał, jednak po chwili obrócił się w moją stronę. Tommy ruszył z miejsca, a już po chwili ustał obok mnie przy łóżku. Momentalnie obróciłem się w jego stronę kładąc stopy na podłodze, a widząc jego minę zdziwiłem się lekko
- Pomogę ci- wyszeptał spoglądając na mnie
Chciałem zapytać "w jaki sposób" jednak blondyn w tym samym momencie zjechał w dół. Moje oczy momentalnie się rozszerzyły, a serce zaczęło walić jak głupie
- Jesteś tego pewny?- zapytałem do pewności- nie chcę cię zmuszać
- Nie zmuszasz mnie. Po prostu chce zrobić kolejny krok- wyjaśnił spoglądając na mnie
Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, a po chwili na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Chłopak odwzajemnił się tym samym, a już po chwili jego dłonie wylądowały na moim pasku. Tommy delikatnie rozpiął moje spodnie, które po chwili zsunęły się na ziemię. Siedziałem teraz w samych bokserkach i bluzce, a moje podniecenie wzrosło dwukrotnie. Blondyn złapał za materiał i patrząc mi głęboko w oczy zaczął delikatnie ciągnąć go w swoją stronę. Uniosłem biodra lekko w górę, aby pomóc blondynowi, a już po chwili zostałem pozbawiony dolnej części garderoby
- Kurcze...- wyszeptał lekko zaniepokojony
- Coś się stało?- zapytałem niepewnie, a policzki blondyna poczerwieniały
- Wszystko Okey- wyszeptał spoglądając na mnie- tylko....przez ciebie zaczynam mieć kompleksy- dodał, a ja przewróciłem rozbawiony oczami
Blondyn chwycił w dłoń moją męskość, po czym na powrót spojrzał w moje oczy. Z tej perspektywy wygląda mega seksownie i boje się, że zaraz dojdę od samego patrzenia
Dylan nie...jeszcze go zniechęcisz
- Od razu uprzedzam. Robię to pierwszy raz i przepraszam za zęby- powiedział niepewnie na co ja tylko kiwnąłem głową
Tommy oderwał ode mnie wzrok, po czym zbliżył do mojego przyrodzenia. Niekontrolowanie moja dłoń wylądowała na jego ramieniu, a w tym samym momencie chłopak zassał się na czubku mojej męskości. Uchyliłem lekko usta czując lekką przyjemność, a już po chwili chłopak zaczął poruszać głową w górę i w dół. Robił to bardzo delikatnie, co chwilę zasysając się, a z moich ust wydobywało się coraz to głośniejsze posapywanie
Tommy z każdą kolejną sekundą wczuwał się w to co robi i muszę przyznać, że jak na pierwszy raz idzie mu naprawdę dobrze...
Mówię serio...z trudem opanowuje się, aby nie dojść i nie wyjść na pięciominutowca
- Cholera- wyszeptałem odchylając głowę w tył, a moja dłoń wylądowała na jego głowie
Tommy przyspieszył ruchy głową, a po moim ciele rozeszło się przyjemne ciepło. Z wrażenia zatopiłem palce w jego włosach i nie wiem co mną wtedy kierowało, ale zacząłem narzucać mu tempa. Chłopak nie protestował, a nawet zaczął być strasznie uległy i nie ukrywam...bardzo mi się to podobało
- Tommy- wyszeptałem- ja zaraz
Chłopak momentalnie zaczął się mocniej zasysać na moim przyrodzeniu, a na mojej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Tommy wykonał jeszcze parę ruchów głową, a już po chwili szczytowałem w jego gardle
- Przepraszam- powiedziałem przestraszony puszczając jego włosy
Chłopak zaczął kaszleć, a gdy chciałem mu pomóc ten tylko wyciągnął dłoń, dając mi tym samym znak, że wszystko jest okey. Tommy chwycił za jakieś chusteczki, które leżały na stoliku nocnym, po czym dokładnie wytarł usta. Chłopak spojrzał na mnie w górę, a na jego twarzy zagościł cwany uśmiech
- Czemu się tak uśmiechasz?- zapytałem niepewnie
- Pierwszy raz widzę cię tak bezbronnego- wyjaśniły przez lekki śmiech
Pewnie dla żartów uderzył bym go lekko w ramię, tylko że jest jeden mały problem. Tommy ma racje...jestem teraz strasznie zmęczony i odświeżony jednocześnie. Przez moje ciało dalej przechodzą dreszcze i śmiało mogę stwierdzić, że do takiego stanu tylko Tommy mnie doprowadził. To jest niesamowite
- Ty mała żmijo- odgryzłem się na ile potrafiłem
Tommy zaśmiał się słodko, po czym wstając wpił się w moje usta. Od razu oddałem pocałunek, a zdrową ręką przyciągnąłem bliżej siebie. Tommy usiadł na moich nogach w rozkroku, a nasz pocałunek pogłębił się
- Tommy- wyszeptałem odrywając się
- Tak?
- Teraz mam kolejny problem- rzuciłem na co ten posłał mi pytające spojrzenie- nie mam sił się ubrać
- Co za dziecko- wyszeptał zakrywając twarz dłońmi. Zaśmiałem się na to, po czym wtuliłem się w jego klatkę piersiową, Tommy od razu odwzajemnił uścisk, a na mojej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech
- Kocham cię- wyszeptałem przejeżdżając nosem po jego brzuchu
- Ja ciebie też skarbie- odparł całując mnie w czubek głowy
⊰᯽⊱┈──╌❊ ❊ ❊╌──┈⊰᯽⊱
Sorry za błędy
I ogólnie mam już pierwszy rozdział następnego opowiadania, ale najpierw muszę skończyć to
2/2
![](https://img.wattpad.com/cover/290064589-288-k658950.jpg)
CZYTASZ
Sekret | Dylmas
Vampire- Kundel- powiedziałem do stojącego przede mną chłopaka - Pijawka- odparł posyłając wrogie spojrzenie - Thomas! Dylan!- krzyknęła nauczycielka- przestańcie się kłócić na lekcji i rozwiążcie w końcu te zadania Przewróciłem oczami po czym chwyciłem z...