— Phoebe! Czekaj! Phoebe! — krzyczała Hermiona za czarnowłosą, a dziewczyna roześmiana się odwróciła.
— Słucham, mademoiselle. — powiedziała Phoebe, kłaniając się teatralnie przed Hermioną, która przewróciła oczami, ale się uśmiechnęła.
— Muszę z tobą o czym pomówić. Możemy pomówić w bardziej prywatnym miejscu? — zapytała Hermiona.
— Jak chcesz mnie zaprosić na randkę to po prostu to zrób, nie powiem... jesteś piękna. — powiedziała Phoebe.
— Och, na litość boską, Phoebe. — powiedziała Hermiona, gdy Black wybuchnęła śmiechem.
— To o co chodzi, Hermiono? — zapytała Phoebe — O Rona? Chcesz rady miłosnej?
— Czemu miałoby chodzić o Rona? — zapytała zdezorientowana.
— Bez powodu. — mruknęła Phoebe.
— Słuchaj... ja i Ron wpadliśmy na taki pomysł... tak właściwie to ja go wymyśliłam, że biorąc pod uwagę jak wygląda nasze lekcje obrony przed czarną magią w tym roku to, że możemy się spotkać i no... pogadać o tym i Harry mógłby nas uczyć. — powiedziała Hermiona — Tyle, że on nie chce.
— I chcesz żebym zmusiła go żeby wziął w tym udział, tak? — zapytała Phoebe.
— Gdyby to nie był dla ciebie problem. — powiedziała Hermiona.
— Spokojnie, przekonam go. — powiedziała Phoebe.
— Tylko spróbuj spokojnie, bo ostatnio łatwo wybucha. — powiedziała Hermiona nieco niezadowolona.
— Nieee, co ty, ja myślałam, że Harry jest teraz spokojny jak mój wujek Remus. — powiedziała z sarkazmem Phoebe — Spróbuję spokojnie. Jeśli nie wyjdzie to go trzasnę. — odparła
— Dlaczego...
— Już raz Harry wypadł z wózka, okej? — powiedziała Phoebe — Mój tata świetnie się sprawdza w tej roli.
— Nie chcę znać szczegółów. — powiedziała Hermiona kręcąc głową — Pogadaj z Harrym.
Phoebe spełniła prośbę Hermiony zaraz po meczu Quidditcha, gdy zatrzymała go w szatni, gdy Harry się jeszcze przebierał.
— Harry, czy...
— Co?
— Grzeczniej do siostry! — warknęła na niego.
— Przepraszam... O co chodzi Phoebe? — zapytał.
— Myślałam czy mógłbyś mi pomóc z zadaniem od profesor Umbridge. — odparła.
— Tobie?
— Uwzięła się na mnie. A chciałabym mieć dobre oceny. — wyznała.
— Mogę Ci pomóc tylko powiedz kiedy ci nie przerwę obsciskiwania się z Lee. — odparł Harry biorąc swoją błyskawicę.
— Ha ha ha.
— Ostatnio jak patrzyłem na Mapę Huncwotów to widziałem ciebie i Lee w jego dormitorium, nie wmówisz mi, że się nie całowaliście. — odparł Harry.
— Skąd, wiesz. Może się razem uczyliśmy? — zapytała.
— Jeśli tak to nazywasz. — odparł chłopak, za co dostał kopniaka w nogę od Phoebe.
— Mam czas teraz. — powiedziała.
— Niech będzie. — odparł otwierając drzwi, które zamknęły się przed nosem Phoebe.
CZYTASZ
A Sky Full Of Stars | Phoebe Black
Fanfiction*Na podstawie mojej książki „Evermore" o Syriuszu Blacku Córka Syriusza Blacka zawsze będzie postrzegana tak samo. Phoebe nigdy się tym nie przejmowała, miała przy sobie osoby, które kochały ją taką jaka jest. Jej serce zgarnął najlepszy przyjaciel...