40. Moje bety

650 39 36
                                    

Theo nie mógł powiedzieć, że ta rozmowa całkowicie go uspokoiła i zmazała wszystkie wątpliwości, jednak po kilku godzinach spędzonych głównie na leniuchowaniu z Liamem w pokoju, zaczął się powoli przyzwyczajać do nowego typu relacji. Wydawał się on o wiele prostszy, niż dalsze ukrywanie swoich uczuć, przede wszystkim dlatego, że napięcie między nimi, z którego wcześniej nawet nie zdawali sobie sprawy w końcu zniknęło. Teraz wszystko, co robili przedtem, a także to, czego bali się zrobić wydawało się równie naturalne – od bitwy na poduszki i łaskotek, po przypadkowe muśnięcia dłoni i odgarnianie sobie wzajemnie włosów z twarzy. W jednym momencie dotykali się tak samo, jak wcześniej, opierając głowę na ramieniu drugiego podczas oglądania kolejnego filmu, czy szturchając się łokciami, a w następnym dotyk ten stawał się o wiele bardziej intymny, przypominający obu, że jednak nie są już tylko przyjaciółmi.

Dunbar dobrze wiedział, że Theo jest kompletnie przytłoczony, dlatego po drugim pocałunku postanowił dać mu trochę przestrzeni. Przede wszystkim zszedł z jego kolan, aby podejść do biurka po laptopa i włączyć im film na rozluźnienie atmosfery. Usiadł obok Raekena, opierając nieco niepewnie głowę na jego ramieniu i położył sobie laptop na kolanach, żeby wyszukać odpowiedni film. Doskonale wiedział, co powinni obejrzeć...

Jego uwadze nie uszła czysta radość na twarzy starszego, gdy zobaczył na ekranie tytuł, który jako dziecko kochał całym sercem. "Gwiezdne wojny".

– Oglądaliśmy już moje ulubione filmy – wyjaśnił Liam – Czas na twoje.

I gdyby Theo nie był wciąż tak niepewny i przytłoczony, pewnie pochyliłby się teraz i spontanicznie pocałował młodszego, jednak ostatecznie ograniczył się do potargania jego włosów, aby następnie zwrócić pełne dziecięcej ekscytacji spojrzenie na ekran, na którym właśnie pojawiły się charakterystyczne napisy. Dunbar nie narzekał. Zamierzał dać mu tyle czasu, ile będzie potrzebował.

Kolejne parę godzin minęło im więc bardzo spokojnie na oglądaniu, przytulaniu i w pewnym sensie na odkrywaniu siebie wzajemnie na nowo. Raeken w końcu zdobył się na odwagę, aby uczynić ich fizyczny kontakt czymś bardziej osobistym, więc przez wszystkie trzy filmy, które zdążyli obejrzeć, kilka razy dotknął Liama trochę inaczej, delikatniej, bardziej jak chłopak, a mniej jak przyjaciel. Nie robił nic wielkiego. Przeczesywał łagodnie włosy młodszego, zamiast je targać, niepewnie kładł dłoń na jego kolanie, aby następnie powoli przesunąć ją na udo, albo bawił się jego palcami. Po prostu zaczął uczyć się Liama, starając się zapamiętać każdy najmniejszy skrawek jego ciała, poczuć jego delikatną skórę i miękkie włosy pod palcami, zaobserwować jego reakcje na swoje działania... A Dunbar mu na to pozwalał, samemu do końca nie wiedząc, czy powinien coś od siebie dodawać, czy raczej pozwolić Raekenowi kontynuować. Problem rozwiązał się sam w momencie, gdy starszy zaczął bawić się jego palcami. Wówczas Liam nie mógł się powstrzymać przed spleceniem ich, a kiedy zauważył uśmiech na twarzy Theo, który spojrzał z zaskoczeniem najpierw na ich złączone dłonie, a potem na niego, wiedział już, że dobrze zrobił.

Niestety nie wytrwali w takiej pozycji zbyt długo, bo nagłe pukanie do drzwi sprawiło, że puścili swoje ręce z prędkością światła. Dokładnie w tym momencie do pokoju weszła Jenna z pytaniem, co chcieliby na obiad. Żaden z nich jednak nie wydawał się w tym momencie szczególnie zainteresowany jedzeniem...

Tak czy inaczej, do wieczora chłopcy głównie leniuchowali razem w pokoju poznając swoją nową relację lub spędzali czas z państwem Geyer w salonie, jednak Theo pierwszy raz nie czuł się z nimi zupełnie komfortowo... Mimo że był traktowany z jeszcze większą czułością i troską, niż do tej pory (o ile to w ogóle możliwe), nie potrafił się z tego do końca cieszyć. Powód był prosty. Ukrywał coś przed nimi... Nigdy nie przeszkadzało mu zatajanie prawdy, ale teraz nie potrafił funkcjonować normalnie ze świadomością, że przed rodzicami Liama musi udawać jego przyjaciela, mimo że jest dla niego kimś innym. A równocześnie bał się momentu, w którym Jenna i David się o nich dowiedzą. Bo kiedyś w końcu będą musieli im powiedzieć. Wszystkim będą musieli powiedzieć...

Rules (Thiam)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz