Moje wyniki nie były złe. Mimo takiej dawki narkotyków trzymałem się nieźle. Wiedziałem jednak że będą chcieli jeszcze podać mi sporo płynów i sprawdzić ze 100 razy czy napewno wszystko ze mną dobrze
Taehyung czekał jednak. Przez wszystkie badania i przez godziny nudy. Czekał i był przy mnie. Cholernie dużo to dla mnie znaczyło i wiedziałem że musze jakoś mu się za to odwdzięczyć
Nie wiedziałem tylko jak bo właściwie dalej słabo sie czułem. Od wlewów kręciło mi się już w głowie i dalej miałem problem ze skupieniem. Wiedziałem że to jeszcze potrwa ale chciałem by magicznie bylo dobrze
W końcu dostałem wypis gdy zastanawiałem się czy nie wypisać się na żądanie. Lekarka wypisując mnie powiedziała mi jak moge się jeszcze czuć, jak długo i kiedy się zgłosić gdyby coś się działo
Oczywiście wszystko wiedziałem bo często spotykałem się z ludźmi po GHB i wiedziałem jak to wygląda ale i tak grzecznie słuchałem. Po jej wykładzie podziękowałem i wyszedłem, a Tae razem ze mną
-Jesteś samochodem?- Spytałem dopiero teraz a on skinął głową
-Strasznie jesteś blady- Mruknął otwierając srebrny samochód
Ładny. Sportowe BMW. Nie spodziewałem się takiego auta po nim ale podobało mi się
-Bo jestem wampirem ogólnie
Taehyung parsknął wkładając kluczyki do stacyjki i chcąc odjechać, ale cofnąłem jego rękę. Wskazałem na pas którego nie zapiął
-Artykuł 39 ustawy o ruchu drogowym
Mężczyzna spojrzał na mnie i parsknął ale zapiął pasy. Uśmiechnąłem się zadowolony i przymknąłem oczy opierając się o fotel
-Jest czwarta- Powiedziałem sprawdzając godzinę a Taehyung spojrzał na mnie
-Myślałem że już piąta
-Mi się wszystko popierdoliło i nic nie myślałem
-Domyślam się. Odwioze cię do domu to odpoczniesz- Powiedział tym razem odjeżdżając a ja uśmiechnąłem się pod nosem
Wyglądał naprawdę seksownie gdy prowadził. Teraz albo nigdy...
-Zostaniesz u mnie?
-Nie wolisz odpocząć?- Spytał zaskoczony wyjeżdżając z parkingu
-Za dużo już odpoczywałem. Chyba że ty chcesz. Ja spałem w dzień a ty nie, więc masz większe prawo być zmęczonym
-Jestem ale nie zasne. Gdy mam dużo emocji nie umiem spać
-No to podobnie co ja- Mruknąłem i spojrzałem na jego szczupłą dłoń na skrzyni biegów przykrywając ją swoją- To zostaniesz?
-Pytasz a wiesz
Uśmiechnąłem się i spojrzałem przez okno. Wiedziałem gdzie jesteśmy. Szpital był blisko naszego osiedla więc niedługo później zatrzymaliśmy się pod moim blokiem
Weszliśmy szybko do środka bo było strasznie zimno i wjechaliśmy na górę. Serce biło mi jak oszalałe i cieszyłem się, że wreszcie zostanie u mnie na noc. Może na dłużej jeśli mam wolne...
-Ten typ co był w szpitalu jest z Jiminem?- Spytał a mnie zaskoczyło to pytanie
-Tak
-Mówiłeś że jest brzydki i stary, a on był...
-Nawet nie kończ...- Mruknąłem patrząc na niego a on parsknął
-Ładny jest no
-I to ja niby bredziłem od rzeczy. Dobrze się czujesz?
-Zajebiście- Parsknął otaczając moją szyje ramionami i przygryzając wargę- On jest ładny ale ty rozpierdalasz skalę
Uśmiechnął się, a ja byłem w szoku bo pierwszy raz ze mną flirtował. Objąłem go w talii patrząc na jego usta a potem znów na niego
-Jesteś najbardziej skomplikowaną osobą jaką poznałem- Uśmiechnąłem się przejeżdżając kciukiem po jego ustach i podnosząc jego brodę do góry- Ale właściwie od początku wiedziałem że nie jesteś taki jak reszta
-W jakim sensie?- Spytał tracąc trochę pewności siebie
-Ciężko mi to wyjaśnić, ale podobałeś mi się od samego początku i to... Nie wiem jak to określić. W chuj, strasznie, kurewsko bardzo- Powiedziałem, a Tae uśmiechnął się- Właściwie zakochałem się od pierwszego wejrzenia a to nie jest w moim stylu
-Ja nie zakochałem się wtedy ale... Wiedziałem że nie jesteś jak inni. Jak mnie zamkneliście ciągle czekałem na ciebie- Uśmiechnął się na to wspomnienie- Strasznie mi się podobałeś i bałem się że nie spotkam cię więcej, ale... Jesteś
Zdjąłem dłoń z jego twarzy i pocałowałem go. Uwielbiałem czuć jego ciepło i dotyk... Podniosłem go podrzucając do góry, a on złapał się mnie by nie spaść ale dalej całował mnie. Zrobiłem krok w strone ściany by plecami oparł się o nią
Czy przemyślałem to? Oczywiście że nie. Po jakichś... Dziesięciu sekundach podnieciłem się, a Taehyung na pewno to poczuł. Co więc mogłem zrobić? Jasne że jeszcze większą głupote
Wiedziałem jak wrażliwa jest szyja i zjechałem na nią pocałunkami. Mężczyzna jęknął zaskoczony. Teraz to już na pewno miałem dojebany namiot w spodniach. Osiągnąłem jednak swój cel bo czułem że Tae też
-Kookie...- Nie dokończył bo odsunąłem się i przerwałem mu
-Spokojnie. Nie chce niczego więcej- Uśmiechnąłem się a on odetchnął
-Przepraszam. Psuje zbliżenia- Westchnął a ja postawiłem go
-Nie prawda. Ciesze się że nie robisz nic wbrew sobie- Odpowiedziałem zapinając guzik jego koszuli który się odpiął (nie nie odpiąłem go wcześniej wcaleee)
-Dziękuje- Odparł i pocałował mnie szybko ciągnąc do kuchni
Zrobiliśmy tam kolacje, późną kolacje... A potem przenieśliśmy się do sypialni gdzie włączyłem telewizor z netflixem. Oglądaliśmy do rana, a później zasnęliśmy. Było zdecydowanie lepiej niż idealnie
CZYTASZ
Innocent // Taekook
FanficPara policjantów będąca świeżo po rozwodzie bada sprawe morderstwa, które różni się od innych, a główny podejrzany jest niezwykle przystojnym młodym właścicielem kociej kawiarni