,,Dowody'' na wine Taehyunga wróciły od techników którzy starali się zdjąć jakieś odciski palców, ale całość ktoś wyczyścił. Dostaliśmy więc je my i właściwie byłem trochę ciekawy co to było.
Miałem nadzieję że wskaże jakkolwiek rzeczywistego sprawce, ale niestety wskazało rzeczywiście Taehyunga
Było to zdjęcie zrobione po kryjomu jak Tae zagląda do zaplecza, a potem tam wchodzi. Powiedział że tego nie robi. Jakoś w to nie wierzyłem
-To ustawione. Przecież nikt nie robiłby zdjęć że Taehyung tam wchodzi
-Tu jest kot. Ktoś mógł robić jego zdjęcie, a w tle załapał się Tae- Odparł Jim, a ja westchnąłem
-Czyli znów musimy go podejrzewać...
-Teoretycznie tak, ale wiesz jak to będzie wyglądać. Do więzienia go brać nie będziemy napewno
-Trzeba z nim pogadać. Dlaczego skłamał
-Wspaniałomyślnie oddam ci te cudowne przesłuchanie. Podejdziesz sobie do kawiarni. Wypijesz kawke, pogadacie, pocałujecie sie a ja wrócę spać
-Ledwo sie przespaliśmy a ty juz chcesz bym się z innym całował
-No trochę dziwnie to wygląda- Parsknął kierując się na stołówkę- Idziesz?
-Pytasz a wiesz
Uśmiechnąłem się, bo nieźle już zgłodniałem. Uwielbiałem jedzenie, a on dobrze o tym wiedział. Już z daleka czułem zapach jedzenia i prawie podskoczyłem ze szczęścia, bo czułem naleśniki. NALEŚNIKI
Oczywiście je kupiłem i z prędkością światła zjadłem. Uwielbiałem naleśniki. Jimina bawiło to, ale co on wiedział jedząc jakąś sałatkę. Najlepsza sałatka nigdy nie będzie nawet w połowie tak dobra jak naleśniki
-Ej a ta siostra Minsun? Taehyung coś o niej mówił
-Tak. Trzeba ją sprawdzić ale strasznie się to odkłada- Odparłem zanosząc talerz- Możemy to zrobić w poniedziałek. Wątpie by była to ona,
-Ja też. A nawet jeśli to do poniedziałku raczej nie ucieknie. Jeśli dalej nie zrobiła tego to co to 2 dni kolejne
-Zajebiscie ze sie rozumiemy- Parsknąłem i razem wyszliśmy z jadalni- Z ta kawiarnia to nie taki zly pomysł w sumie. Przy okazji pogadam z nim o tej dziewczynie. Czemu ją podejrzewa, adres, mniej roboty będzie
-I pamiętaj o tych zdjęciach. Spytaj go dlaczego skłamał i zaglądał tam jednak
-Jasne- Skinąłem głową i wróciliśmy do papierów
Długo nam to nie zajęło ale było nudno. Nienawidziłem papierowej roboty ugh. Nawet jeśli była krótka, dłużyła się w nieskończoność. W końcu jednak przebrnęliśmy przez nią i moglibyśmy zbierać się do domu
Właściwie Jimin do domu, a ja na kawke do najprzystojniejszego mężczyzny na ziemi. Ah cudownie się to zapowiada
CZYTASZ
Innocent // Taekook
FanfictionPara policjantów będąca świeżo po rozwodzie bada sprawe morderstwa, które różni się od innych, a główny podejrzany jest niezwykle przystojnym młodym właścicielem kociej kawiarni