Mommy

298 19 1
                                        

Taehyung trochę się uspokoił gdy z nim byłem. Kolejnego dnia wziąłem od niego zeznania i złapaliśmy winnego. Udało mi się odzyskać skradzione pieniądze a jego wysłałem do sądu. Opisałem go możliwie najgorzej i miałem nadzieję że wyrok będzie wysoki

Później wróciłem do nagrań. Odzyskaliśmy prawdziwe choć... Troche zmutowane. Dało się jednak bez problemu zauważyć że w czasie morderstwa do bloku wchodziła tylko 1 osoba. Mężczyzna który kulał na jedną nogę

Spojrzałem na Jimina, a on na mnie. W ciszy przyglądaliśmy się nagraniu chcąc znaleźć coś co udowodni że to nie Tae. I znalazłem

-To nie jego samochód

-Właśnie, ten jest kurewsko drogi, musi być to jakiś z tych dilerów- Przytaknął mi Jim a ja odetchnąłem

-Ma tablice, namierzymy go

Odrazu wyszukałem do kogo należą tablicę i zobaczyłem groźnie wyglądającego mężczyznę

-Wygląda jakby mógł zabić- Powiedział Jimin podchodząc i patrząc na zdjęcie

-No i mamy morderce

-Mam nadzieję. Ta sprawa ciągnie się zbyt długo

-Najdłuższa w tym roku. Choć za kilka dni nowy rok. Jeszcze trochę się przeciągnie a będzie trwała 2 lata- Uśmiechnął się, a ja po chwili zaczaiłem żart

-Kurde szybko mi ten rok zleciał, ale był pojebany. Zaczęliśmy go jako małżeństwo, potem wzięliśmy rozwód i kończymy go z nowymi partnerami

-Zrobimy kwadrat to będzie jeszcze bardziej pojebane

-To jest tak pojebane że aż mi się podoba- Parsknąłem a mój telefon zawibrował

Taetae 14:32
WIDZIAŁEM TWOJĄ MAME CHYBA

WYGLĄDA JAK TY NORMALNIE

I ROZMAWIAŁA Z KOLEŻANKĄ ŻE JEJ SYN TO POLICJANT

Ja 14:33
O chuj nie mówiła że ma przyjechać

Gdzie ją widziałeś?

Taetae 14:32
W mojej kawiarni

Czej wyślę ci zdjęcie czy to ona

Poczekałem chwilę zaskoczony tym co się dzieje i zobaczyłem mame z nieznaną mi kobietą. Co się dziwić, ma 2 razy więcej znajomych niż ja

Ja 14:34
Ta to ona

Dziwne że nic mi nie powiedziała

Taetae 14:34
Może później powie

Ja 14:34
Może

Odłożyłem telefon a Jim patrzył na mnie wyczekująco

-Mama jest w kawiarni Tae

-Co? Twoja? O chuj

-Nie powiedziała że przyjedzie

-Pewnie chciała zrobić ci niespodziankę

-Może i tak- Wzruszyłem ramionami

-Dawno jej nie wiedziałem w sumie. Ciekawe czy dalej uznaje mnie za swojego syna

-Ta. Kocha cię

Jimin uśmiechnął się a jego telefon zadzwonił. Parsknął i pokazał mi wyświetlacz

,,Mama 2"

-Hej, co tam?

-Hej, tak dzwonie czy jesteście jeszcze w pracy- Usłyszałem na głośnomówiącym mame

-Tak, kończymy o 16

-O okey, Jungkookie jest przy tobie?

-Tak- Odparłem patrząc na Jima

-To dobrze, podasz mi swój numer? Zapomniałam zapisać gdy przenosiłam kontakty na nowy telefon- Odpowiedziała a ja niedowierzałem w to co słyszę

-Pamiętałaś o Jiminie ale o mnie nie?

-No nie obrażaj się tak wyszło i tyle

-Za późno obraziłem się już

Oczywiście półtora godziny później siedziałem z Jiminem i mamą w moim mieszkaniu. Rozmawialiśmy generalnie o wszystkim i właściwie było dość przyjemnie. Poczułem się jak przed rozwodem

Nie kochałem już mężczyzny w ten sposób i nie chciałem wrócić do związku, ale wspomnienia które mieliśmy razem były naprawdę przyjemne i lubiłem do nich wracać

Jeszcze bardziej lubiłem jednak mojego kociarza. Nie wiedziałem kiedy dokładnie to się stało ale zacząłem sypiać z nim regularnie i każdą noc spędzaliśmy razem. Nie zawsze na seksie ale zawsze razem

Innocent // TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz